Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lilajna

chcę cofnąć czas ale nie potrafię :(

Polecane posty

Kiedy byłam gówniarą, poznałam chłopaka, swoją pierwszą miłość. Byliśmy ze sobą długo choć to nie była łatwa miłość, oboje mieszkaliśmy w innych miastach. Przeprowadziłam się bliżej niego, do wielkiego miasta i miałam plany, że razem zamieszkamy, że będziemy ze sobą. Ale po 5 letnim stażu nic się nie zmieniło. Nie mieszkaliśmy ze sobą, widywaliśmy się tylko w weekendy. Kłótnie o wszystko, ciągłe pretensje. W końcu powiedziałam dość! zerwałam, on prosił o szanse ale ja mu jej nie dałam. Parę miesięcy się nie widywaliśmy i każde chciało zacząć żyć od nowa. Czasami dzwoniliśmy do siebie. Ja kogoś poznałam On kogoś poznał. Zmienił się, mieszka z tą kobietą są razem i chyba to mnie najbardziej boli. Ona dostała na tacy coś o co ja walczyłam połowę życia. Często rozmawiamy (inicjatywa wychodzi z obu stron), przypominamy sobie jak to było, ile nas łączyło i jak mogło być pięknie... On ma do mnie żal, że go zostawiłam i wini mnie za to. Ciągle go kocham (mimo, że jestem z kimś i że on też kogoś ma), bardzo chciałabym wrócić bo mam i zawsze miałam dziwne wrażenie, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Niestety... On będzie miał dziecko i będzie się żenił w czerwcu. Przecież nie poproszę go żeby tego nie robił. Nie mam nawet takiej czelności. Wiem, że będę nieszczęśliwa bez niego. I on beze mnie też. Zupełnie nie wiem co mam robić, czy walczyć o tę miłość czy się poddać... nie chce nikomu niszczyć życia, a wiem że byłoby tak. Jednak moje życie jest dla mnie najważniejsze.... co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma mi nic sensownego do powiedzenia? doradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic teraz nie możesz zrobić. Tylko usunąć się i ewentualnie (jeśli stać Cię na to) zaproponować przyjaźń. Mam podobne doświadczenia, minęły 4 lata, boli do tej pory. Co nie przeszkadza mi uważać się za szczęśliwą. Nie kontaktuję się z nim. Mam męża i dziecko, spokojne życie. Mieszkamy w jednym mieście i się nie widujemy. Nie mogę sobie na to pozwolić, bo wiem, że łatwo z nim o zapomnienie...;) Mieliśmy się przyjaźnić, ale z powyższego względu to niemożliwe. Wiem od znajomych, że po pijaku opowiada jak to mnie kocha/nienawidzi. Zatem-jemu też nie przeszło. Rada dla Ciebie-nie komplikuj teraz sytuacji. Usuń się, ale niech wie, że nie wyrzuciłaś go z serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne.........
nieciekawa sytuacja i nikt ci chyba w tym nie doradzi. tak czy siak ja na twoim miejscu powiedzialabym mu ile dla mnie znaczy, zeby wiedzial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje się odrzucenia, boję się że mimo wszystko kiedy ja wyleje swoje uczucia on tego nie doceni i mnie odrzuci. Po cichu mam nadzieję, że on też coś do mnie czuje (przecież dzwoni, rozmawia, wspomina) ale boję się, że On z tego zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne.........
sama musisz podjac tę decyzje... jednak ja nie moglabym zyc w ukryciu z ta miloscia. powinien wiedziec co do niego czujesz a moze to by cos zmienilo... nie mowie oczywiscie ze rozpad jego zwiazku z ta dziewczyna bylby dobry, ale w tej sytuacji chyba kazdy jego wybor bylby dla kogos krzywdzacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie jesteś pewna, czy on jest w pełni świadom Twych uczuć-porozmawiaj z nim. Co masz do stracenia? Jeśli się kochacie, to przecież bez sensu by brał ślub z inną. Nie możesz bać się szczerości, tylko mówiąc otwarcie jesteś w stanie poznać prawdę co do jego uczucia wobec Ciebie. Miej czyste sumienie, że powiedziałaś wszystko, reszta w jego rękach. Jeśli Cię odrzuci-przynajmiej będziesz znała prawdę. Taki ból, choć na początku bardziej dotkliwy, szybciej mija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety czasu cofną się nie da i nie możesz żyć przeszłością. Trzeba zerwać kontakt, bo co z o czu to z serca i spróbować żyć bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×