Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja Ci Powiem

Czy ten gest znaczy że będzie mnie bił?

Polecane posty

Spotykam sie z kolezankami ale niezbyt często- ja kończe studia własnie i jeszcze nie pracuje a on sie wkurza jak wydaje kase i może dziwnie to zabrzmi ale jestescie pierwsi którym mówie że czuje sie samotna- moja cała rodzina jest za granica - mam tutaj tylko kolezanki i jego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
doti uważam że nie masz racji- są ludzie którzy mieszkali ze sobą 10 lat przed slubem a po ślubie rozwód po pół roku. Moim zdaniem mniejszy sens ma " chodzenie " 5, 6 lat- a po cholerę tyle ze sobą" chodzić"? Człowiek" chodzący" nie traktuje poważnie drugiej strony moim zdaniem- małżenstwo dopiero jest poważnym związkiem bo prawnie usankcjonowanym- no i wtedy strach się zaczyna jakby świat miał się zawalić. Po prostu nagła zmiana następuje- jakby chodzili pół roku, góra rok i wzięli ślub to nie byłoby tego narzeczenskiego czasu ułudy tylko normalność od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti:)
kazdy ma swoje zdanie i wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...trudna sprawa. On jest zly, jak wydajesz pieniadze? Sluchaj, musisz koniecznie zadbac o to, aby miec wlasne. Skoro konczysz studia, to juz duzo zajec nie masz na pewno. Zacznij wiec dorabiac. Moze bawienie jakiegos dziecka, albo sprzatanie, cokolwiek. Bedziesz mniej siedziec sama w domu i w dodatku bedziesz miala troche pieniedzy na wlasne wydatki. Na pewno dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
taaa- zwłaszcza i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj jest jeszcze problem ze jest uzalezniona od niego finansowo,a to nie pomaga w sumie,wrecz szkodzi.kazdy facet jak utrzymuje kobiete to oczekuje swego rodzaju posluszenstwa.znajdz sobie robote na 1-2 dni w tygodniu,zeby miec wlasna gotowke,inaczej ciezko jest sie postawic.no i zrob dzis karczemna klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm Nie wiem czy to jest na tle powazny powód aby odejść? nie chciałabym zostac potraktowana nie poważnie- pytanie czy czekac az naprawde mnie uderzy Czy sama rozmowa wystarczy.... sama juz nic nie wiem mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti:)
Musisz to przemyslec i postanowic co dalej...to jest twoja i wylacznie tylko twoja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Im dłużej czytam topik tym bardziej widzę, że autorka ma problem sama z sobą. Autorko- a może przez problemy w Twoim domu rodzinnym jesteś osobą toksyczną, kobietą" bluszczem" nawet nie zdając sobie z tego sprawy? Pracuj nad sobą, swoim poczuciem wartości a na pewno będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy rozmawilescie ze soba od tamtej sytuacji? jak sie on zachowal, a jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie ona jest sama,rodzina daleko i nie ma kasy,wiec wiadomo ze musi na spokojnie wszystko przemyslec.ja tez studiuje dziennie ale caly czas pracowalam 2 dni w tygoni podczas mgr.teraz bylam na stazu,wiec prace rzucilam,mam odlozone troche gotowki.NIGDY ALE TO NIGDY nie uzalezniaj sie od nikogo finnasowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy toksyczna osoba , kobieta bluszcz? Prace szukam od zaraz musze zająć sie sobą, a nie mu tylko obiadki gotować fuck a chciałam byc dobra żoną i to co mam w zamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
czyli wysilałaś się, by być dobrą żoną dla nagrody? duzy błąd. Przemyśl moje wcześniejsze słowa, mówię poważnie. Zasługujesz na szczęście ale zastanów się, gdzie naprawdę leży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagrody?- poprostu ja zajmuje sie domem gotowaniem , sprzataniem itp. bo studiuje dziennie i nie pracuje wiec to wszystko na mojej głowie jest. wiec potraktowałąm to jako normalną rzecz skoro nie pracuje. Nie wiem w czym tkwi problem.. nie potrafie sobie tego uświadomić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
problem być może tkwi w oczekiwaniach. Powiedz,lubisz prowadzenie domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak lubie jak jest czysto pachnąco- wciaz piore zeby wszystko pachniało- czasem tego sie uzbiera tyle to wtedy jestem zła że on mi nie pomaga, nawet takie bzdety jak poprawienie poduszki prowadzi do kłotni, bo on zje zostawia lezy i nie złozy koca takie niby pierdoły. Nie zapyta nigdy czy Ci cos pomóc- nie rozumie ze to jest tez meczące zajecie- on pracuje i ma prawo byc zmeczony ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego choc troche kasy,zeby poczul,ze dasz sobie rade bez niego.skonczyly sie czasy gospodyn domowych (nad czym ubolewam),teraz jak nie masz wlasnej kasy,to masz trzymac buzie.przykre,ale tak jest.nie ustawiaj swojego zycia pod kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ale czemu on ma składać ten koc w kostkę? chcesz , by lubił to co Ty ? Może jemu to nie przeszkadza? Jeśli to dla Ciebie jest trudne że on jest nieuporządkowany usiądź i porozmawiaj z nim ale miej też na uwadze fakt, że nie każdy ma ochotę być taki, jak Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rady nie mam siły zeby gadac o mnie i o nim - teraz liczy sie to co chcial zrobic- to mi teraz nie daje spokoju- czuje sie strasznie źle ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
pytanie które powinnaś sobie postawić to DLACZEGO chciał to zrobić. Czy dlatego że taki jest czy dlatego że pojawił się problem z którym sobie nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko sie nad soba nie uzalaj
Wiekszosc ludzi tutaj dobrze Ci radzi. Autorko musisz postawic sprawe jasno, ze nie zyczysz sobie takiego zachowania i koniec. Nie wazne co powiesz to jest twoje zdanie i on musi to szanowac. Rownie wazny jest twoj stosunek do samej siebie w tym zwiazku. Moze nie zauwarzylas ale ty pomalu przestajesz istniec jako osoba, jest twoj maz pan i wladca ktory pracuje wiec moze wydawac pieniadze na co zewnie mu sie podoba-wychodzi z kumplami i ma swoje zaintersowania. A ty nie mozesz tych zeczy robic nie dlatego ze nie pracujesz I nie masz swoich pieniedzy. Tylko dlatego ze przyjelas taka postawe potulnego pieska i mu na to pozwalasz. Jestescie malzenstwem czyli obowiazuje wspulnota majatkowa jezeli stac was na to zeby on wychodzil musi byc stac zebys i ty miala swoje zaintersowania. Oczywiscie najlepszym eyjsciem dla Ciebie jest znalezienie pracy i zmiana swojej postawy. Ten facet poprostu czuje ze ma wladze nad toba i przesto to dzisiejsze zajscie. Dlatego musisz mu uswiadomic ze tak nie jest. Moim zdaniem tak tylko mozesz uratowac swoje malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko sie nad soba nie uzalaj
Przepraszam za bledy jak to przeczytalam to az czerwona sie zrobilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od wczoraj nic sie nie zmieniło nawet mnie nie przeprosił...czekałam az zacznie sam rozmowe że przeprosi a tu nic, poszedł sobie o 14 i tyle..jestem bardzo zdołowana,, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto to ty nie mozesz z męzem o tym pogadac do mnie jakby facet wymachiwal lapami to odrazu bym mu nakrzyczala co to ma znaczyc ze jak bedzie mi tak grozil to sie pakuje i niech sie wali jezeli nie bylo z twojej strony ostrej reakcji to na pewno cie w koncu uderzy. zreszto ja mam silny charakter nie dam sobie w kasze dmuchac idiotka z ciebie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu po zajsciu odsłoniłam włosy i powiedziałam wal a on chwile popatrzył i nic. przeciez sie wydarłam na niego i wogole myslisz ze sobie dam pojechac? przeciez to nie ja powinnam prosic o rozmowe tylko on juz z kwiatkami powinien dawno przeprszac i żałowac..ja czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×