Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boję się..

Zakochać sie a miec meza...

Polecane posty

Gość boję się..

Zakochalam sie w facecie poznanym 3 miesiace temu. On mi sie do tego przyznal ja jemu nie. Mam meza i dziecko, ale moj maz non-stop wyjezdza w delegacje i widzimy sie tylko w pt wieczor bo w sb nowa podroz. Co mam zrobic. dodam ze nic miedzy nami nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lincoln hill
ciężko powiedzieć, czy ktoś zakochał się po 3 miesiącach jedno jest pewne, brakuje w twoim małżeństwie bliskości a ty tego potrzebujesz jaki jest twój stosunek do bycia żoną swojego męża? będziesz w stanie od niego kiedyś odejść? czujesz się zależna finansowo? musisz sobie odpowiedzieć na te pytania zanim podejmiesz kolejne kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
Można powiedzieć, że jestem w podobnej sytuacji (przy czym znamy się trochę ponad pół roku) . Z tym, że ja w momencie jak mi się przyznał, powiedziałam od razu, ze nic z tego nie będzie bo oboje jesteśmy zajęci. Fakt, że niesamowicie mi się podoba ale nic między nami nie było ani nie może być. On przyjął to do wiadomości, kontakt pozostał głównie smsowy, widujemy się bardzo rzadko. Niestety chyba mu nie przeszło co wynika z niektórych smsów. Mi jest ciężko, bo bardzo go lubię i nie chciałabym zrywać tej znajomości ale nie wiem czy to ma sens. A poza tym te smsy też mnie trochę rozbijają. Powiem Ci jedno, nie angażuj się za bardzo żebyś się nie zapędziła jeśli zależy Ci na rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
A tak poza wszystkim to Ci współczuję, ta sytuacja to nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
lincoln hill: zakochać się można i po krótszym okresie:) Mnie wzięło na męża po pierwszym spotkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
dlaczegto tak jest. mam prawie 30lat i nigdy w zyciu czegos takiego nie tolerowalam. a teraz prosze buuum i mnie trafilo. Chcialabym to zakonczyc ale siedzac w domu tylko marze kiedy sie znow zobaczymy , co mi powie jak popatrzy itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
jestem z mezem w sumie 7 lat. jest dobrym czlowiekiem ale w ogole nieobecnym w naszym zyciu. Moglabym wyliczyc na palcach jednej reki ile dni jest w domu przez pol roku. Prosilam go juz wielokrotnie aby zmienil prace ale on nie chce-bo ja lubi i duzo zaraba. caly czas mowilam ze pieniadze to nie wszystko..a teraz jego praca jest mi na reke bo go nie ma i mam caly czas dla siebie. dodam ze nie widuje sie z tym "facetem" czesto. raz lub dwa na tydz. I nie jestem puszczalska, nie iwedzialam ze po slubie tez mozna sie zakochac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
Też nigdy nie myślałam że mnie spotka coś podobnego a jednak. Jestem w zbliżonym wieku do Ciebie, też mam męża i dziecko, jak widzisz jesteśmy w podobnym położeniu i z mojej perspektywy mogę Ci powiedzieć, żebyś postarała się przemyśleć wszystko na zimno i nie podejmować żadnych pochopnych kroków bo możesz zniszczyć swoje życie. Ja nie zaryzykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lincoln hill
no fakt, to jest zakochanie, a nie miłość :) :) co do autorki tematu, myślę, że jest tak a nie inaczej, ponieważ nie masz męża w domu, zresztą wiadomo, że po kilku latach związek nie przypomina tego czym był na początku :) przynajmniej ja tak sądzę :) sama chętnie bym zapoznała mężczyznę, który by mnie kręcił, oczywiście tylko w jednym celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
A czy doszło między Wami do czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
do niczego absolutnie nie doszlo. Bylismy na wspolnych imprezach i bardzo dobrze sie bawilismy--tylko tyle. i tez tak mam jak czytam smsy od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
lincoln hill: a masz w domu jakiegoś faceta?:D pytam bo nie wiem czy Ci brakuje faceta, czy wrażeń? ;) u mnie w małżeństwie też jest nudno po tych 12 latach, to chyba norma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
boję się: jak już powiedziałam, zanim do czegoś dopuścisz, przemyśl wszystko bo możesz jednym ruchem pogrzebać swoje życie. U mnie też absolutnie do niczego nie doszło, nawet nie byliśmy dłużej sam na sam:) I tak już pozostanie. Tylko te smsy dołują, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
ja wiem ze zwiazki na poczatku sa piekne a pozniej wszystko sie zmienia, rutyna codziennosc itp. Ale ja juz sie do tej rutyny przyzwyczailam.. Mialam wielu adoratorów (sorry za narcyzm, ale jestem ladna kobieta) ale nigdy nie zwracałam na nich uwagi. A tu prosze poznałam "faceta" i sie zaczelo. Motyle w brzuchu, dziwne usmiechy, chodze caly czas zamyslona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
A co zamierzasz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
my tez nigdy nie bylismy sami... nie tylko smsy doluja. Dla mnie najgorszy jest fakt ze tak bardzo chcialabym go przytulic, pocalowac a nie moge.. i wiem ze tego nie zrobie. Nie chce sie tlumaczyc tym ze meza nie ma w domu, ale uwazam ze to jego wina...tyle razy go prosilam, zeby zmienil prace. Jestem pewna ze go nie zdradze, ale te nasze spotkania sa takie przyjemne--nie umiem tego skonczyc. czuje sie z tym wszystkim tak zle........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
wlasnie nie wiem co zrobic... bo jak to bedzie trwalo dluzej to boje sie nawet tegoz, ze moglabym go pocalowac. bo dajmy na to, ze bedziemy w takiej sytuacji a nasze emocje bede buzowaly i on nagle przyciagnie mnie do siebie...i co wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
zawsze starałam sie byc uczciwa, dbac o dom o rodzine o meza. Omijałam wzrokiem wszystkich napalonych facetow. w ogole nie zwracałam na nich uwagi. Mialam juz wszystko w zyciu poukladane. A teraz zaluje ze zdecydowalam sie na slub. Jak mozna sie zakochac majac meza?? dlaczego?? przeciez bylam juz pewna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
masz jakiegos maila? nie chce wiecej pisac na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
i jeszcze dobija mnie fakt, ze nie mam z kim o tym pogadac--bo sama jak o tym mysle to czuje sie zle...jakbym zrobila nie wiadomo co ,.,. a przeciez to nie ja..ja tego nie chcialam; ot tak sobie przyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
masz jakiegoś maila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
poolkki@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
sprawdz skrzynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lincoln hill
taka_sama_jak_ty_ brakuje wrażeń :) na razie moje fantazje są tylko fantazjami i być może w takiej postaci zostaną :) nudno jest, seks też jest nudny niestety i to nie chodzi o to, że nie mam potrzeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
u nas z seksem tez tak jest.. czasem sie zdarzy bo wypada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sama_jak_ty_
lincoln hill: no fantazje tez juz mam:) nawet jak widac obiekt sie zdarzyl tylko co z tego? u mnie to na bank w sferze fantazji pozostanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
ale powiem Wam, ze jak czlowiek sie komus wyrzali to od razu mu lepiej.. I ciesze sie bardzo, ze nie ma tu "życzliwych" ludzi ktorzy rzucaja w innych błotem. Bo taka sytuacja kazdemu moze sie przydarzyc. A teraz to jestem pewna, ze kazdy chociaz raz w swoim zyciu cos takiego przezył albo przezyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
Aha i ja boję sie jeszcze tego, ze mi kiedys przejdzie a ten "facet" może miec zachwiane zycie emocjonalne przeze mnie. Ze to ON moze sobie z tym nie poradzic, jezeli to bedzie dluzej trwaloa a ja nagle powiem : stop. Nie mysle tylko o sobie, chcociaz jest to bardzo ciezka sytuacja dla mnie, nie chce Go skrzywdzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się..
musze konczyc.. odezwe sie wieczorem...pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×