dlatego chce sobie napisac na kafe

Jestem dzis wkurzona na wszystko. Mieszkam za granica, akurat dzis nienawidze swojego zycia. Jedyna rzecz za jaka dziekuje bogu to to ze moje dziecko jest cale i zdrowe. w k u r w i a mnie maz w tym momencie to bym chciala zebysmy nie byli razem. nie jestem zadowolona ze swojego zycia. zaluje ze wyszlam za niego za maz. siedze sobie teraz i laptop jest moim jedynym ratunkiem zeby sie nie zeshizowac. Chetnie bym sie upila aoe nie moge bo musze nad dzieckiem czuwac. kurwa nie mam checi do zycia. jestem po studiach nie jestem jakas lewa a nie mam checi do zycia. Taeraz jestem po dwoch drinkach i nie mam sie nawet komu wyzalic. Mam niby takie pseudo kolezanki ale musze udawac przed nimi ze mam super cudowne dealne zycie bo jak bym tylko cos powiedziala nie etak albo sie zwierzyla z czegos lub ze z mezem czasami nie jest tak to by sie wszyscy zaraz dowiedzieli. Tak tylko chcialam to napisac moze ktos po drugiej stronie to przeczyta i pomysli ze mi współczuje. to tyle ode mnie

Rób oś z tym, warto walczyć o szczęście

ee, to szkoda że masz takie pseudo koleżanki, ze mną to byś sobie mogła pomarudzić na wszystko bez obaw ;)

wlasnie za to lubie kafe. kiedy czuje sie tak jak ty to tu wchozde i czytam co popadnie, czasem cos odpisze, i po godzinie, dwoch juz mi mija :) zrob sobie przerwe, obejrzyj film, pomaluj paznokcie, wez kapiel, za jakis czas przejdzie, jak ci smutno mysl krotkodystansowo ;-)

albo jebnij się w dekiel i to zdrowo - ponoć pomaga takim histeryczkom.

sdfsafsfsdf, myślenie krótkodystansowe, dokładnie tak! ja dziś próbuje to stosować, ale kiepsko mi idzie-w zasadzie powinnam podjąć decyzję długodystansową i miotam się oj miotam..

a mi sie troche nudzi wiece przeczytałam :) może znajdz sobie kochanka dobry na nude ponudzicie sie razem;)

mnie relaksuje na przykład ssanie penisa mojego męża. bardzo to mnie uspakaja, czuję się wówczas jak dziecko ssące matczyną pierś. co prawda nie poleci mleko, ale śmietankę także uwielbiam.

dziękujemy podszywowi za podzielenie się swoją historią.

ja kiedyś sobie znalazłam kochanka. po jakimś czasie mąż się dowiedział, wpierdolił jemu, mi i wyrzucił mnie z domu. rozwiódl się ze mną, kochanek się ode mnie odwrócił i mam teraz tylko kotka i tv rubin model extra. straciłam wszystko, ale przynajmniej nie nudziłam się.

20:45 - ktoś się podszył pode mnie.

nawet sie nie spodziewalam ze bedzie tyle komentarzy . ech naprawde szkoda gadac. A mama mi mowila zastanow sie a teraz widze ze miala racje,

jemu też mówiła zastanów się zanim się wpierdolisz w związek z tą histeryczką.

dlaczego żałujesz że wyszłaś za mąż?napisz coś więcej

albo nie pisz. spadam stąd zresztą. dobrej nocy.

bo nasze malzenstwo wiazalo sie z wyjazdem za granice. Od razu napisze ze nie mam jakies hindusa czy czarnego mam meza Polaka. I jestem tu dalego od wszystkich, nawet jak sie wkurwie to nie mam dokod sobie pojechac. Nie jestem histeryczka.

tylko zapomniałam dodać, że sama jestem mulatką z plemienia hiu-tius i mam w posagu dwa muły i wersalkę z bambusa i mój mąż nie rozumie dlaczego te dwa muły (ronald i emeralda) są stale w naszym domu. to po prostu spadek jaki dostałam i zobowiązałam się go mieć przy sobie więc muszę go mieć.