Zapalenie oskrzeli a pomoc teściowej

Moje dziecko 4 lata ma zapalenie oskrzeli-poraz pierwszy,oczywiscie antybiotyk.Teściowa zaproponowala mi pomoc,tzn chcialaby od poneidzialki zabierać go do siebie na pare godzin i moj mąz-a jej syn przyjeżdzałby po niego i zawozil do niej tj dokładnie 2 minuty jazdy samochodem.Chce go mieć od 12 do 17 godziny.Bardzo jestem wdzieczna za pomoc,ale zastanawiam sie czy nie zaszkodzi mu że bedzie te pare sekund na dworze czyli przenoszenie do samochodu a potem z samochodu do jej domu.Co wy na to????w ogóle to jestem zielona zapalenie oskrzeli...poraz pierwszy, pani dr powiedzial ze to nie wyleczone choroby :( i jakbyśmy jeszcze 2 dni poczekali to do szpitala z zapaleniem płuc :(

ja bym nie ryzykowała, jest nadal mróz... zapros tesciową do was

na tysiąc procent nie zaszkodzi mu przejscie z samochodu do domu i z powrotem. Uwazaj zeby tesciowa tyko nie ruszyła z domową medycyną :D

"Chce go mieć od 12 do 17 godziny" matko, jak to brzmi.. albo ja juz jestem przeczulona chore dziecko powinno byc w domu przy mamie

No u nas nie ma mrozu,jest na plusie. Moja teściowa nie poda mu nic na swoją reke napewno :) to co ja napisze na kartce w dokładnej godzinie poda, w sumie tylko antybiotyk i syrop Mucosolvan. Tylko boje sie o te przejście z domu do samochodu i z samochdu do jej domu.Ale dla mnie to by była wielka ulga bo mam jeszcze córeczke.

pola jasne że powinno być przy mamie,ale ja mam jeszcze jdeno dziecko,musze zakupy zrobić itd.dlatego dla mnie to zbawienie,a mały... uwielbia być u babci bo ma wszystko wiadomo:) ona go bardzo kocha,widze to gołym okiem,szkoda tylko że mojej corci tak nie traktuje,chyba dlatego że jest podobna do mnie,a syn do jej syna :) sama mi mówi ze widzi malego Przemusia :) czyli tak jakby wrócila do młodych lat :) ale jednak chce mi pomóż i to sie liczy,a wcale nie musi,to nie jest jej obowiązek.ale mi by ulżyło...ale niewiem...

bez przesady , jasne ze nic mu sie nie stanie. Jak mu sie polepszy i bedzie silniejszy po 2-3 dniach antybiotyku to nawet krotki spacer nie zaszkodzi

Niee. no spoko. Rozumiem, ze masz tez wiele na głowie. Fajnie, ze masz spoko tesciową. Sądzę, ze troszkę świeżego powietrza mu nie zaszkodzi, przeciez to tylko przejscie z domu do samochodu, wręcz przeciwnie.

a co sadzicie o antybiotyku? przeczytalam wlasnie ze nie trzeba podawac dziecku w wieku 4 lat ...tylko syrop wykrztusny i przeciwgorączkowy. Teraz jestem w kropce, wszyscy lekarze zaraz piszą antybiotyk. On chodzi do przedszkola, jak go za tydzien posle-bedzie oslabiony i zaraz coś złapie.Ale coś jest bo w jego grupie na 25 osob chodzi tylko 7!!!! jakies grypsko panuje. Moja teściowa naprawde jest kochana! choć uważam ze jest dziwna...nie umiem z nią rozmawiać, ona jest starodawna.. dużo by mówić,ale co do wnuka- nie moge nic powiedziec,co sobote go sobie bierze do siebie, widze ze go kocha. Ciesze sie z tego.

nie no, nie dawaj antybiotyku, po co... widze ze zalezy Ci na tym zapaleniu płuc :| antybiotyk sie podaje nie w zależności od wieku a w zależnosci od rodzaju infekcji. jak masz wątpliwosci - nie posyłaj dziecka od razu po antybiotykoterapii do przedszkola. ale LECZ je do cholery, bo to sie źle skonczy.

Na zapalenie oskrzeli lepiej dać antybiotyk.Lekarze ,wiadomo przepisują na byle co,ale w tym przypadku podaj.Raz na jakiś czas przecież można.Grunt to nie przesadzić, bo potem nie będzie już czym leczyć.Do teściowej możesz go dawać. Zapewne go dobrze ubierzesz,to nawet zimna nie poczuje

z choinki urwałaś jak myślisz wyleczyc zapalenie oskrzeli bez antybiotyku.Boże jakie głupie matki czasami są aż strach pomyślec jak one potrafią zając się dzieckiem