To przerazajace i glupie co moj brat wymyslil! A moze on ma racje?

Nikt z was by pewnie w to nie uwierzyl, ale to co ostatnio w mojej rodzinie zostalo wymyslone przeszlo ludzkie pojecie. Ja jestem samotna matka 7latka, zyje sobie wlasnym spokojnym zyciem, mieszkam w domu razem z rodzicami(ktorzy sa w trakcie rozwodu) i z bratem ktory sie rozwiodl a jego byla zona zostawila mu czworke dzieci(dwoch chlopcow i dwie dziewczynki pod jego opieka) i jeszcze mojemu braciszkowi jest malo. Bo wymyslil sobie ze jego dzieci maja mowic do mnie mamo za co moj syn bedzie mowil do niego tato. Matka to potepia, a ojciec wrecz przeciwnie popiera.

no debil ...

przerażające i głupie, beze względu na to, czy wymyślił to Twój brat czy Ty. 0/10

Ty powaznie????????

To prawda. Ja wiem ze to glupota, ale to nie byl moj pomysl tylko pomysl mojego brata, jeszcze on ma wsparcie by tak postapic. A dla mnie byloby to krepujace.

a może scedujcie całą piatkę rodzicom i będzie super. Jedna wielka rodzinka, rodzice plus 7 dzieci :):):)

Spytaj brata jak beda mialy sie zwracac jego dzieciaki do jego przyszlej zony (jesli sie kiedys zdecyduje na ponowny zwiazek). P.S. I powiedz zdecydowane NIE - to na prawde pod patologie podbiega, by dzieciaki do ciotki wolalay mamo!

tak i doróbcie sobie jeszcze 3 własnych i będzie kazirodztwo ... no jakis chory ten Twoj brat albo to prowo.

Jeśli to nie prowokacja to masz brata idiotę.

P A T O L O G I A

Jeśli zacznie tak robić zdecydowanie zbierz dzieci i powiedz im,że nie jesteś ich mamą tylko ciocią i tak powinny się do ciebie zwracać.

trochę to brzmi patologicznie :/ brat chyba nie dorósł do dzieci ...

:o

idiotyzm :o

Patologi :( Ruchacie się też ??Czy on dopiero ma to w planach??

To troche dziwna sytuacja, bo moj brat jest troche z moim synem zwiazany. Przez pierwsze 4 lata pomagal mi w jego wychowaniu, spedzal z nim tyle samo czasu co ze swoim dziecmi(nawet wiecej czasu niz ja) a pozniej to sie troche zmienilo i ograniczylam troche kontakty ale teraz sytuacja zlozyla sie tak ze znow mieszkamy pod jednym dachem.

współczuję waszym rodzicom, mam nadzieję że moje dzieci nie będą mi siedziec na głowie z dzieciakami przez swoje nieudane życie napisałas ze zyjesz sobie własnym zyciem...jakie ono własne skoro mieszkasz na cudzej łasce, współczuje :o

patologia :O:O:O