zazdrosc zniszczyla zwiazek

zostawil mnie. cale zycie borykalam sie z ojcem alkoholikiem, nie mialam dobrego kontaktu, potem byl facet ktorego pokochalam a co sie okazalo zdradzal mnie. w koncu spotkalam krzyska. bylisy razem 4 lata. nie moglam opanowac zazdrosci. robilam mu awantury o wszytsko. o rozmoyw z kolezankami, o jego rozmowy na gg, o wszytsko. on tlumaczyl na poczatku, potem przestal, az w koncu napisal mi dzis ze nie da wiecej rady i koniec z nami. moje zycie sie zawailo, wiem ze wszytskie moje obawy byly nieuzasadnione, ale stracilam go :(

nie jesteś sama ja jestem co prawda jeszcze przez ale wiem ze nie da sie juz tego uratowac choc bardzo sie staralam a on wnioskujac z jego zachowania ma juz wyj*eba*ne na mnie caly dzien dzisiaj placze pewnie mu napisze zeby bylo jasne i sie rozstaniemy bo on mnie nie zatrzyma.. nasz zwiazek to juz i tak tylko fikcja :(

aa dodam ze tez mam ojca alkoholika.. ostatnio w ogole nie moge sie z nikim dogadac wszyscy mnie denerwuja najlepeij sie czuje sama w swoimi pokoju gdzie moge plakac ile mam sil ..

znajdziesz se nowego kurczaka