Niespodziewałam się, ze mam takiego zimnego meża...

Jestesmy ze sobą 12 lat. Dziś poprosiłam go, by przez 3 min zajał sie naszym dzieckiem ale on nie ruszył się sprzed komputera. W dodatku stwierdził, ze jestem nieporadna i urodziłam się kołkiem:( a ja chciałm tylko pójsc do łazienki. Jeśli chodzi o te nieporadnosc, to akurat racji nie ma. Bo nie ma go całymi dniami i wszystko jest na mojej głowie. Nie raz jedna osoba powiedziała mu, ze ma farta, ze ma taka zaradną żonę...ale najwidoczniej niektórzy tego nie doceniają..... zaboała mnie ejgo słowa..w dodatku on uważa, ze przesadzam....jak zwykle to ja zaczełąm się odzywać, bo on nawet nie powie przepraszm........jest mi przykro....albo jestem za wrażliwa.....nawet słowo kocham cię pada raz na 100 lat

na twoim miejscu bym sie z nim rozstala lub zyla w separacji przez jakis czas... moze wtedy przejrzy na oczy i bedzie sie starac???? lepiej teraz wziasc z nim rozwod niz po 20 latach malzenstwa

a to dupek

faceci to idioci, myślą ze samo sie piecze, gotuje, pierze, prsasuje , dziecko siediz grzecznie i posłusznie :O on po prostu nie dostrzega tego co t yrobisz, ale to nie zanczy ż eto zły człowiek :)

to jeszcze nie powód do rozwodu głupie baby

Nie jesteś sama w tym poczuciu opuszczenia. Wiele kobiet to samo przeżywa każdego dnia. Tacy teraz są mężczyźni w tym chorym świecie. Sfrustrowani i wylewający swoje żale i frustracje na swoje partnerki.

nie mówię, ze to zły człowiek......ale wkurza mnie, ze nie widzi jak można zranic bliska osobę....on nie potrafi podejsc i przeprosić...zawsze uwaza, ze nigdy nie ejst jego wina....

a czemu go nie ma całymi dniami?

pracuje

jezeli dobrze zrozumialam to on nie przeprosi bo nie wie niby za co, bo on pracuje a ty nawet nie mozesz sie zajac dzieckiem, gdy on odpoczywa po pracy i dupe zawracasz, taka jestes nieporadna. - czy tak on rozumuje? mam kolezanke ktora robi wszystko za narzecoznego, obiadek pod nosek, on ani reka nie ruszy i tez nie docenia, a ona tez pracuje

nie chodziło mi o to, ze nie przeprosi bo on pracuje...tylko pisałam, ze on pracuje całymi dniami a ja jestem zaradna osoba i radze sobie w wielu sytuacjach sama a on tu nagle wyskakuje z tekstem, ze jestem nieporadna soobą, bo nie potrafię zajać się w konkretnej sytuacji dzieckiem...... mnie ten tekst zabolał....

Jebane księżniczki. Facet zapieprza, wraca do domu z pieniędzmi i co? I dalej ma zapieprzać bo żonka "WSZYSTKO MA NA GŁOWIE" buhu huuu.

chyba coś mu w tej pracy nie idzie jeżeli tak reaguje na małą prośbę. kompleksy jakieś? nie ma jak się dowartościowac to Ciebie gnoi? nawet pracowanie po 12 godzin w kopalni nie upoważniałoby go do nazywania Ciebie kołkiem z powodu takiego głupstwa.

I juz Kolektywna Cipa Kefererii dostała miesiączki ze złości, gdyż facet nie ma przeciez prawa mieć złego dnia.

Ale tępaki się tu odzywają ... Kobieta ma sama wszystko na głowie a wy p.... takie głupoty