skąd we mnie tyle nienawiśći?

Błagam o pomoc juz nie wytrzymuję sama ze sobą :( wszystko mnie denerwuje. Nie wiem już czy jest we mnie choć garstka pozytywnych emocji. Wszyscy mnie po prostu wkur.wia.ją ... ostatnio zauważyłam że mam straszne nerwy na swojego narzeczonego i mamę :( denerwuje mnie gdy mój bejbe mnie dotyka, całuje i w ogóle jestem wściekła że wybrał studium a nie studia, u mamy denerwuje mnie zachowanie wobec młodszej siostry (ma 16 lat a traktuje jakby miała olaboga 20! ale nie dziś o tym) Denerwuja mnie moje studia. Po prostu wszystko. Często chodzę smutna podłamana, zauważyłam że robi się ze mnie mizantrop ba! nawet zaczynam wątpić w istnienie Boga! Nie wiem co ze sobą robić. Nie wiem czy to oznaki jakiejś depresji. Może mi ktoś poradzić w tym temacie bardzo proszę :(

jest jakaś przyczyna tego wszystkiego, ja też tak często mam,ale u mnie to złożona sprawa(nerwica,depresja),generalnie wynika to z głębszych problemów emocjonalnych