Opada mu w trakcie stosunku

Ostatnio nie mam juz ochoty na seks z moim narzeczonym. On twierdzi ze mnie nie czuje, albo że mam powietrze i mu opada. Nie jestem luźna a on ma pokaźnego penisa, z poprzednimi partnerami nigdy nie mialam takich problemow, a z obecnym prawie od 2 lat to samo. Rzadko zdarza sie fajny seks. Ostatnio unikam seksu bo wiem jak sie zakonczy, wyjdzie ze mnie i dokonczy ręką. Co za koszmar. Macie jakies rady?

Mam wrazenie że ze mna jest cos nie tak, popadam w kompleksy chociaz jestem atrakcyjna dziewczyną i mam powodzenie. Nie wiem co robić.Mam ochote pojsc z innym i zobaczyc czy faktycznie to ze mna jest cos nie tak :/

to idz sprobuj z innym to sie przekonasz czy jestes taka rozwalona czy z twoim chlopakiem cos jest nie tak

karinka za kazdym razem?

Powiem tak, z doswiadczenia wiem ze jesli opada w srodku tzn. ze facet nie jest odpowiednio podniecony, nie stoi mu w pełni, wiec jak wejdzie to klapa na całego. Diagnoza- za dużo innego sexu. Ma srodek zastepczy w postaci swojej ręki albo innej kobiety. Jedno Ci powiem- nie jest to Twoja wina, a on jest sukinsynem do spodu jesli próbuje Ci to wmowić.

moj ma podobny problem, ze opada mu podczas stosunku ale w jego przypadku to wina, ze kiedys wlasnie mu opadl i teraz sie stresuje za kazdym razem i kiedy sie stresuje efekt jest taki sam zawsze opada, ale kochac sie da i normalnie konczyc w srodku pracujemy nad tym i jest lepiej

wiem że mnie nie zdradza,jak juz to sam sie zaspokaja. Nie zawsze tak jest, czasem jest naprawde zajebiscie, ale to rzadko. Czesto seks nam "nie wychodzi" po prostu. Zawsze słyszalam komplementy w lóżku a teraz lipa :(

czasem jest bardzo duży przed wejściem a czasem taki flakowaty, jak czuje ze mięknie to od razu mi sie odechciewa :/ Ja juz od dawna nie mam orgazmow bo za kazdym razem sie stresuje i zastanawiam czy znowu bedzie tak samo. Płakac mi sie juz chce.

ok, ok.. Ale nie mozesz brac odpowiedzialnosci na siebie, ze mu nie stoi. moze zaczyna miec jakieś problemy zdrowotne? Pomysl- czy jak Ciebie boli brzuch to jest to jego wina? Nie!!

Witam na http://www.czekoladowa.pl jest wiele anonsów ogłoszeń i murzynek w Polsce tak samo pare opowiadań o seksie z murzynkami jak sobie to poczyta to nie bedzie miał problemów

Powiem Ci , ze Panowie w pewnym wieku mają podobne prolemy, jest to związane z tzw. zmęczeniem organizmu. Za duzo sexu, za czesto i organizm nie daje rady. W pewnym wieku to i raz na tydzien za dużo. A czy gdybyś np. chciała drugi raz za pół godz. to jaki byłby efekt? Flaczek czy raczej nie? I tu wlasnie mam rację. Moze poprostu poł godz. wczesniej sie masturbował i w trakcie sexu z Tobą nie dał rady? I powiem tak- jesli sie nie mylę, a on zwala winę na ciebie to kawal sukinsyna. Bo normalny, zdrowy facet przed 30-tką to moze z kazdą i o kazdej porze, nawet ze swoją ręką 7 razy dziennie.

No wlasnie recznie moze czesto a jak ma byc seks ze mna to cos jest nie tak

jak bierzesz go do buzi bo to jest wazne? poza tym facet moze przyzwyczail sie do swojego uscisku reki, ja proponuje najpierw aby przestal byc walikonikiem, czesto jest to przyczyna takiego stanu rzeczy, bo abstynencji od masturbacji on szybciej sie podnieca i nie opada w trakcie, ale od razu mowie, ze to nie jest regula

Prawie zawsze przed stosunkiem mam go w buzi, jest twardy a we mnie mięknie. Zdarza sie czasem ze mięknie w czasie orala ale to sporadycznie, zazwyczaj gdy robie to pozno i nie mam sily :P

mieknie w twojej buzi to nie jest to dobry znak!!!

i tyle! Wiek, stres, klopoty z cisnieniem - to sa powody, nie Ty autorko. Ale nie potrafi z tym sobie poradzic, nawet we wlasnych oczach i wymysla te "usprawiedliwienia", zamiast udac sie do lekarza...

Juz mu mowilam ze moze to przez masturbacje ale nadal sie zabawia. Kiedys powiedzial ze woli sobie zwalic niż sie ze mna bzykac bo podobno mnie nie czuje, bardzo mnie to zabolało,popłakałam sie po tym.

Wlasnie chodzi o to że jak sie bawi sam to zawsze mu stoi porzadnie, tak samo rano jest bardzo twardy, to nie jest problem z erekcją.

"Juz mu mowilam ze moze to przez masturbacje ale nadal sie zabawia. Kiedys powiedzial ze woli sobie zwalic niż sie ze mna bzykac bo podobno mnie nie czuje, bardzo mnie to zabolało,popłakałam sie po tym" Nie chcę być brutalna, ale zostaw go dziewczyno, po takich słowach facet straciłby wszystko w moich oczach :o

w dzisiejszych czasach to wcale nie jest takie rzadkie, ze facet 30-letni juz jest flakiem. Tempo zycia, stresy w pracy wszystko to powoduje, ze sie wypala. Ale przeciez do seksuologa, czy innego lekarza nie pojdzie, bo to cios w jego ego!

zgadzam sie w pełni- niech zamieni rączkę na Ciebie i po problemie.. Miałam wielu klientow ,ktorzy nie umieli konczyc z kobietą, bo przyzwyczajeni byli do reki. i z takim własnie trzepalam ręką.. Na poczatku też mi sie zdawało, ze to moja wina, ze cos ze mną nie tak.. a potem już wiedziałam ze to On ma problemy. A proba zwalenia winy na dziewczynę... ech, nie chce mi sie juz pisać.

kasandra Mialam ochote to zrobic jak to usłyszalam ale wiem ze powiedzial to w zlosci, bez zastanowienia. Ten problem ciagnie sie juz bardzo dlugo i ja tez jestem wkurwiona jak nam znowu nie wychodzi, co prawda ja panuje nad emocjami i nie mowie mu ze jest np impotentem czy cos w tym stylu.

potwerdzam, też tak miałem, Twój się musi od ręki odzwyczaić

autorko, mojemu bylemu tez rano stal, ale do stosunku zdolny nie byl...kiedys przyznal sie, ze jakas poprzednia go wysmiala, wysmiala jego meskosc i od tamtej pory ma problem, psychiczna blokade. Oprocz tego mial tez klopoty z cisnieniem. Ale o lekarzu - zapomnij! Cudowne srodki wolal z netu kupowac, niz sie przyznac komukolwiek, ze mu nie staje. I wiesz jak to sie skonczylo? Zostawil mnie...za bardzo napieralam na wizyte u lekarza...

Ciezko mi ostatnio, mam coraz mniejsze poczucie wlasnej wartosci, dzisiaj chce z nim powaznie porozmawiac bo juz nie moge tłumic tego wszystkiego w sobie. Jestesmy zareczeni, pomimo tego kochamy sie i planujemy slub ale nie wiem czy jest sens... Boli mnie to bardzo

facet ma problemy z erekcja domyslam sie ze przy innej by mu stanal, ja mam juz blokade na sama mysl ze znow nam nie wyjdzie, pewnie on tez

rob jak uwazasz, ale jak kochacy cie mezczyzna moze powiedziec cos takiego, wyobraz sobie odwrotna sytuacje, że ty mowisz mu cos w stylu "wole sobie zrobic sama dobrze, bo ty masz 31 lat, a juz masz flaka jak tylko zaczynamy sie kochac" dla mnie to jakas trauma :) a facet milaby ego na podlodze....

On chcialby czesto ale ja nawet nie chce zaczynac bo wiem ze skonczy sie jak zwykle i bede miala wyrzytu sumienia ze to przeze mnie

jak sie nad tym zastanowie dluzej to wiem ze nie chodzi o moja cipke bo przy seksie analnym tez sie to zdarzalo

Sama juz nie wiem, mysle o zdradzie. Chce sie przekonac czy to ja jestem winna.