Pitu pitu z byłą...

to na pewno ...ale wiesz...jestesmy ze soba miesiac i juz za nim szaleje ;) strasznie mi na nim zalezy ...kurde gdybym ja była ze swoim juz rok i jego była by wciaz do niego wydzwaniała to bym poprosiła go aby cos z tym zrobił , nie chciałabym aby sie kontaktowali :O a wy mieszkacie razem?

ale wiesz znam pare , byli ze soba jakis dluzszy czas , potem sie rozstali , ona miała meza dziecko , on zone i po 4 latach do siebie wrócili !! :O

No to mnie pocieszyłaś. :P Nie, nie mieszkamy razem. Właściwie to niestety mi tego nie zaproponował jeszcze, chociaż ma własne mieszkanie, ja wynajmuję. Wydaje mi się, że jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale może właśnie - wydaje się..

Hm... wynajmujesz mieszkanie , on ma swoje własne , jestescie razem rok i nie zaproponował Ci wspolnego zamieszkania?! dziwne :O

Pomieszkuję od piątku do poniedziałku, ale to nie to samo. No mnie też to dziwi, na wszystkich podłożach układa się świetnie i wiem, że nadaję się na partnerkę. On mówi, że kocha, ale przecież nie wyskoczę z tekstem "kochanie, czy mogę się do Ciebie wprowadzić? Więc tak sobie czekam.

Nie no wiem wiem , sama bym sie nie zapytała :PTen mój ma własny domek , ciekawy czy jesli wytrwamy ze soba dłuzszy czas zaproponuje mi przeprowadzke do siebie :P a jak często się ze sobą kontaktujecie w ciągu dnia ?!

Prawie wcale. :P Moze max ze 2 smsy. :P Jego drugie zycie, zona, kochanka czy ktos - odpada. :)

kochana ja musze uciekac , moze jeszcze pozniej zajrze na chwile , teraz idę wziać gorąco kąpiel bo zwariuje od tego ciaglego myslenia o moim facecie i jego byłej :O buziaczki maleńka i 3maj się !! BADZ CZUJNA !

Bede, będę. Schizuję już 3 dzień, odkąd się dowiedziałam.

powiem Ci z własnego doświadczenia że nie nalezy tolerowac takich znajmosci, powiedz mu ze C przykro i jesli zaproponuje zerwanie kontaktu z nia to powiedz ze tego własnie chcesz, zobacz juz są małe niewinne kłamstewka a bedzie gorzej i trudno potem bedzie wybic mu to z głowy, działaj póki nic sie nie dzieje

lepiej idz lecz swoja chora wyobraznie zanim on zoabczy jaka jestes i rzuci cie w cholere. wynajdywanie porblemów tam gdzie ich nie ma to juz nie jest normalne.

Czyli opinie są podzielone. Ja zabroniłam kontaktu, ale nawet nie będę miałą jak tego sprawdzić. On ma chyba z 5 laptopów, gdzie mam szukać? Poza tym to nie fair. Iphone4 nawet nie umiałabym sprawdzić...

zerknij czasem w telefon, na GG

Telefonu boję się tknać, pewnie się gdzieś zapisują ostatnie operacje, to dobry sprzęt. Co do gg, na którym komputerze jak w każdym pokoju jakiś. Mam po wszystkich łazić? :)

zabroniłaś, ok. Nie wracaj do tematu a za jakiś czas, miesiąc lub więcej zapytaj go czy mają kontakt a następnie poproś o pokazanie gg i telefonu. Tak z marszu i zaskoczenia.

Ale to nie fair żebym chciałą patrzeć w Jego wiadomości. I o jeśli pokaże, a ja coś tam znajdę? I jeśli nie pokaże to mam oznać, że ma coś na sumieniu? Niekoniecznie, On bardzo ceni sobie swoją prywatność..

gora.

Dla mnie dziwne moj facet wprawdzie utrzymuje kontakt ze swoja byla bo maja dziecko ale pisza tylko na ten temat. Nie rozumiem jednej rzeczy dlaczego on utrzymuje sobie z nia kontakt, nie mozecie raz kiedys sie z nia i jej facetem spotkac skoro sa znajomymi to ok ale pisanie takie to dziwne

Wlasciwie to ona go zaczepia. Nie wiem czemu, On twierdzi, że chodzi o sprawy komputerowe. Fakt, przewijały się w rozmowaxch, ale nie zawsze. No cholera nie wiem co robić, boję się zwyczajnie.. Nie lubię jej tylko za to, że istnieje..

Moze jednak zatesknila za Twoim facetem. Jak ja mam problem z komputerem to nie pisze do bylego tylko dzwonie do informatyka :)

Juz chyba nie bede poruszala tego tematu, caly weekend Mu gledzilam. on mowi, ze zapomnial o niej dawno, nie interesuje sie nia, a ja chodze i Mu mowie, ze ma zapomniec, po co wiec o niej ciagle gadam?

up

Moze ktos ma podobne doswiadczenia?

Tu nie chodzi o to, czy ona jest potencjalnym zagrozeniem dla waszego zwiazku, wiec rady na zasadzie, ze skoro sie nie spotykaja to nie masz sie czego obawiac, nie sa wcale pomocne.Chodzi o to, ze twoj facet z jakiegos powodu utrzymuje kontakt ze swoja byla kobieta. I to nie jest jakas tam kobieta z przeszlosci, tylko kobieta, ktora kiedys byla dla niego najblizsza osoba, byla jego kochanka, marzyl o niej po nocach i odwrotnie....Skoro dwoje ludzi po zerwaniu utrzymuje ze soba kontakt, to znaczy ze przetrwala jakas wiez miedzy nimi. I cokolwiek by to nie bylo, czy to sympatia, pozadanie, tesknota czy tez zwykla ciekawosc tego co slychac u drugiej osoby, ty masz prawo czuc sie z tym zle. I jezeli on jest z toba z wlasnej, nieprzymuszonej woli, to powinien dbac o twoje dobre samopoczucie i spokojna glowe, a takze o spokoj i dobre ralacje miedzy wami. Zerwanie kontaktu z byla, ktora juz nic nie znaczy to chyba nie jest zbyt wysoka cena za udany zwiazek z kochana osoba. A jezeli jednak jest, to cos tu nie gra. Paradoks tego typu sytuacji polega jednak na tym, ze praktycznie, jezeli partner sam nie przestanie miec ochoty na kontakty z eks, to nic sie z tym nie da zrobic. Ani zakazy, ani sprawdzanie w niczym nie polepsza sytuacji. Bo chodzi przeciez o to, zebysmy wiedzialy ze to on sam juz nie ma na te kontakty ochoty. Co to za satysfakcja, jesli zrobi to pod wplywem naszych zakazow? Wiec idealnie byloby sie po prostu nie pakowac w zwiazki z osobami, ktore takie kontakty utrzymuja, jesli wiemy ze nam to przeszkadza, albo wycofanie sie ze zwiazku z taka osoba. Tylko ze przeciez to nie jest takie proste, i chcialoby sie zrobic cos natychmiast zeby uciac sytuacje. A to niestety nie jest mozliwe.......

i sa takze mezczyzni, ktorzy nie utrzymuja kontaktow z bylimi, juz dawno wszelkie wiezi im przeszly i w nowy zwiazek wchodza z czystym kontem i bez przyjaciolki - bylej dziewczyny. Problem tylko polega na tym, zeby to wlasnie ten nasz wybrany i ukochany byl takim facetem. Niestety czesto takie akcje wychodza po czasie, kiedy juz czujemy sie zwiazani ze soba a nie w fazie kiedy jeszcze rozwazamy ewnetualny zwiazek z kims. I wtedy sprawa sie komplikuje, bo nie da sie nic zrobic, nie chcemy sie narazic na smiesznosc zdradzajac sie z nasza zazdroscia, a jednoczesnie nie potrafimy juz cieszyc sie zaiezkiem i te mysli zatruwaja nam kazdy dzien. Ja byla w takiej sytuacji i nie poradzilam sobie. Moj zwiazek sie rozlecial. Wlasnie z tego powodu. Tyle ze moj eks kochal i nadal kocha swoja byla. I chociaz nie przeszkadzalo mu to w prawdziwym kochaniu takze mnie, to dla mnie bylo za ciasno w tym zwiazku. I kiedy wreszcie doszlam do momentu, ze tylko szukalam okazji zeby mu zajrzec w telefon, uznalam ze nie ma to dluzej sensu. Ja sie do takich rzeczy nie nadaje.

Zwyczajnie nie wiem co napisać... On mnie teraz zapytał jak tam mój humor, cały weekend chodziłam niewyraźna po tym. Noż kuźwa, strasznie się z tym czuję. I ta bezsilność, bo włąściwie nic nie mogę zrobić...

Jedyne co moge ci poradzic, to po pierwsze pomysl o tym w taki sposob, ze oni nie pisza o zadnych podejrzanych rzeczach i nie w podejrzany sposob, ze teraz to ty jestes kobieta jego zycia i to ona jest w razie czego na straconej pozycji. A po drugie, ale w zasadzie to przede wszystkim, sproboj mu tak organizowac czas, albo wasz wspolny czas, zeby nawet do glowy mu nie przychodzily korespondencje z eks. Z nia sie nie sptyka, z toba ma bezposredni kontakt caly czas, wiec jesli sprawisz, ze on poczuje ze kontakt z toba daje mu 100 procent satysfakcji, szybko znudza mu sie rozmowy na gg i smsy z osoba ktorej nawet nie widuje. Tak to dziala. A poza tym, nie poruszaj z nim wiecej tego tematu, o ile sytuacja miedzy nimi sie nie zaciesni, bo jedyny efekt bedzie taki, ze bedziecie non stop skloceni i wtedy on moze zaczac odreagowywac szukajac kontaktu i odpoczynku u kobiety, ktora dobrze zna, ktora jest mu przychylna, nie zrzedzi......

gora

moze ktos jeszcze cos dorzuci?

a co tu dorzucac :-D