Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olga123456

Poradzcie proszę.

Polecane posty

Gość olga123456

Moj maż wyprowadził sie z domu do mamusi.Trwa to już trzy tygodnie,ma depresje i podobno mieszkanie ze mna go "dołuje",nie okreslil sie ile ma zamiar tam mieszkać i czy w ogóle chce wrócic.Byłam cierpliwa ,ale powoli mam tego dość,niby nie wie co do mnie czuje,raz mowi,że kocha,pprzysyła mi smysy na urodziny,a ja mam już tej huśtwaki emocjonalnej dość po prostu. Wczoraj przyszedl,myślał,że nie bedzie mnie w domu,ale byłam i wyniosł sprzet elektroniczny,ktorys z kolei zreszta.Ok on na niego zarobil,ja go nie uzywam wiec niech zabiera.Denerwuje mnie jednak fakt,że pewnego dnia wroce do mieszkania i nie wiem co zastane. Nie czuje sie bezpieczna,bo wpada jak do hotelu i ciagle cos wynosi.Mam wiec pytanie-chce zmienic jeden zamek w drzwiach i czy mam do tego prawo??Powiedzial,że jesli to zrobie to przyjdzie z policja-ale ja tez jestem wspolwłaścicielka mieszkania i mam chyba prawo to zrobic,a jego z domu nikt nie wypedzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ CUDNIE
rozwód z orzeczeniem winy, bo porzucił i nawet do sądu biskupiego możesz iść, bo facet ukrył chorobę psychiczną, depresję i w chorobie uciekł do mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprana ana
A ja mam inny problem-tzn nie ja ale moja dobra znajoma.Ona jest alkoholiczka-ale dobra z niej kobieta,tylko strasznie zagubiona,miala depresje i zapijala ja alkoholem.Mąż trwal przy niej dzielnie kiedy pila,a kiedy zaczela sie leczyć i nie pije juz od roku to zwyczajnie ja porzucil.Mam pytanie-alkoholizm jest jedna z przyczyn rozwodu z orzeczeniem o winie,ale czy dla sadu fakt ,że sie leczy i nie pije jest jakas okolicznoscia lagodzaca?Odpowiedzcie prosze,bo chce jej pomoc a nie stac jej na adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie musi być orzeczona
wina jakoś sądy nie pomagają tysiącom kobiet w uwolnieniu się od zaplutych alkoholasów ale oczywiście może być przyczyną orzeczenia nie w przypadku Twojej znajomej, bo ona udowodni w sądzie, że od dawna walczy z problemem, jest w AA czy jak tam sobie inaczej radzi, że ma bardzo długi okres adstynencji pewnie uniknie tego orzeczenia, ale nie uniknie rozwodu, bo kryzys i walka z jej nałogiem wypaliły ten związek, facet walczył i trzymał w garści rodzinę teraz już nie ma o co walczyć, kobieta trzeźwieje, ale on już odejdzie tak czy siak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie musi być orzeczona
a adwokata może dostać z urzędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprana ana
no ja jakos nie dopuszczam na razie mysli,ze sie rozwioda,trzeba bylo ich widziec,jak na siebie patrzyli,tzn ,kjak on na nia patrzyl,to bylo dopre malzenstwo gdyby nie ten jej problem.Zobaczymy -jak to mowia trzeba dac czas czasowi.Mam nadzieje ,ze sie pouklada wszystko jeszcze miedzy nimi,bo ludzie nie przez takie problemy przechodzili(u nich nie bylo zdrad,przemocy fizycznej),ale dzieki o info o adwokacie z urzedu.Tylko gdzie sie go konkretnie załatwia??W sadzie pytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sądzie - wszystko jej
powiedzą, ale musi pytać i wnieść podanie, wykazując złą sytuację materialną i jeszcze jedno mnie interesuje - jak trzeźwieje, jaką drogę wybrała? dlaczego nie napisałaś nic o ich wspólnym zajęciu się problemem, czy on też korzysta z pomocy jako współuzależniony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popaprana ana
byla na leczeniu zamknietym 6 tygodni,chodzi na spottkania aa i na dalsza terapie,probuje sie trzymac,ale jest jej ciezko,on chodzi raz na tydzien do prywatnego psychologa,bo ma pieniadze,a ja olal zupelnie,niewiadomo czego konkretnie chce o rozwodzie na razie nie wspomina.Dreczy ja tym psychicznie ,bo jak d;la mnie facet powinien podjac decyzje-w ta albo w tamta , a nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga123456
A co z moim problemem??Niech ktoś sie wypowie prosze,moge z mienic te zamki,czy potem w sadzie moj maz uzyje to przeciwko mnie.Z domu go nie wyrzucilam sam odszedl,a ja juz mam dosc tej sytuacji,bo dluzej nie moge tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffff
Olga, ja zmieniłam zamki w naszym wspólnym mieszkaniu. Przedtem dałam mężowi sporo czasu na zabranie swoich rzeczy z domu i oświadczyłam mu że konkretnego dnia zmieniam zamki. Oczywiście nie wszystkie rzeczy zabrał. Tak jak mu powiedziałam tak też zrobiłam. Wróciłąm do domu, zmieniłam zamki, spkowałam jego rzeczy i wywiozłam do jego rodziców. Nie miał już powodu żeby przychodzić do domu :) Oczywiście jest to nie prawne, zmiana zamków, ale miałam już dość traktowania domu jak hotel i magazyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc OLGO, wiesz , nie wymieniaj bo prawo chyba na to nie pozwala. jesli mieszkanie jest tez w połowie jego. Widzisz, mój mąz juz4 miesiąc jest poza domem, tez nie wymieniam zamków. Nie boje sie jednak , ze coś wyniesie, bo nie mam cennych rzeczy.Wszystko stare , podniszczone... A laptop, z którego pisze , dostałam od synka, więc mysle, ze tego nie wyniesie. Ja bym nawet chciała by przyszedl i zabral co chce.No i by w końcu podał na rozwód. Ale on zwleka, nie wiem czemu? Nie wymieniaj zamków, ale jesli masz kasę to złóż pozew na rozwód. Ja kasy nie mam to czekam na jego krok. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jesli bym wymienia zamki on miałby prawo przyjśc z policja chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga123456
Dzieki z odpowiedzi,intuicyjnie czułam,że ta wymiana zamków jest bezprawna i tak z ludzkiego punktu widzenia też nie fair.Już nawet nie denerwuje mnie fakt ,że non stop zabiera jakies rzeczy z naszego mieszkania.Wkurza mnie jedynie,że to on sie wyprowadził,nie potrafi podjac konkretnej decyzji o rozwodzie,siedzi u mamusi-przez nia buntowany _a ja co mam czekać na nigo jak penelopa jakaś. Dodam tylko ,że ta jego wyprowadzka to nie pierwszy raz,kilkakrotnie podczas naszych sporów,zamiast je rozwiązywać uciekał do mamusi.Powiedziałam w koncu dość,bo dorosly człowiek powinien rozwiazywać swoje małżeńskie problemy a nie przed nimi uciekać pod maminą spódnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje olga. Mój mąz stary byk, a tez z mamusia ma koalicje. Tylko, ze w przypadku meża, ona trzyma go ze względu na kase.ja czekam na rozwód, a on zwleka i liczy ze sie wkurze i sama dam na rozwód. Nie dam. poczekam. Ale po pół roku zamki wyienie, wczesniej zgłosze w urzędzie meldunkowym , zeonieszka w innym miejscu. Tobie tez radze w urzędzie meldunkowym zgłosic. Bo ja to zamierzam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide do prawnika by zapytac dokładnie po jakim czasie moge zgłosic, ze on tu niemieskza ajest zameldowany. Zapytam czy to jest zgodne z litera prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wszystko musimy iec paragrafy inaczej oni nas utopia w łyżce wody. razem ze swoimi mamusiami i siostrami, które sa przebiegłe jak lisice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga123456
Masz racje gazia,te mamusie sa okropne.A najbardziej mnie ten jej falsz wkurza "tak bardzo chciałabym,żeby sie wam jakos ułożyło"a syneczka w domu trzyma.Wredna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, brak słów. ja juz spasowałam. Chce by zabrał klamoty i chce wymienic zamki. Wiesz on może sie zaplatac w cos niedobrego, wiem co mówie... ale nic mnie to Juz nie obchodzi.:(czesc. dobrego dnia Olga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×