Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karol Boromeusz

Wszystkiego Najlepszego dla wszystkich SZCZUPŁYCH ZADBANYCH dziewczyn !

Polecane posty

Gość Karol Boromeusz

Z okazji Dnia Kobiet życzę Wam, byście zawsze były takie ładne, szczupłe i ponętne. By tłuste świnie których jest coraz więcej dalej Wam zazdrościły bo na prawdę mają czego. Wy jesteście prawdziwymi kobietami i Wy kręcicie nas - mężczyzn, a nie te tłuste krowy. One nie są kobietami, to ŚWINIE ! Zatem raz jeszcze WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET DLA WAS SZCZUPLUTKICH ZADBANYCH DZIEWCZYN ;-) P.S. Oczywiście dziewczynom z nadwagą/otyłością tego nie życzę bo nie warto szanować kogoś kto sam siebie nie szanuje i wygląda jak prosię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supeer dziunia
Dzienkuje bardzo ;-) Co do prosiakow masz racje. Tszeba je tempic bo one som nikomu niepotrzebne :P Tylko śmierdzom i robi sie nie dobrze na ich widok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A cio tu tak
To widac ,słychać i czuć a feeeeeee ...a fuuuukkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.. jedna..
weszłam z ciekawości - mam niedoczynność tarczycy - lekarze za późno wykryli - od kiedy biorę leki udało mi się wreszcie nie tylko ZATRZYMAĆ wagę ale takrze zrzucić 9 kg - zostało mi jeszcze 15 żeby wyglądać jak kiedyś po przeczytaniu tego "dziewczynom z nadwagą/otyłością tego nie życzę bo nie warto szanować kogoś kto sam siebie nie szanuje i wygląda jak prosię" zrobiło mi się przykro i łza mi się w oku zakręciła mimo iż nigdy nie przywiązywałam specjalnej wagi do dnia kobiet. ale gratuluję polotu i poczucia humoru jeśli Cię to cieszy - baw się dalej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolusiaaaaaaaaaa
oj dziekuje bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo przeoczyłem:D Ja robię błędy, czasami wręcz tragiczne jak na nie spojrzę, ale autokorekta i powinno być po problemie. Bo czasami naprawdę się takie coś tragicznie czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggddd
AiMiE - nie posraj sie czasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggddd
oczywiscie ze ten tekst jest pelen ironii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to ironia... mój znajomy ma wszystkie możliwe wady i strasznie się czytało to, co pisał. Jednak autokorekta mu ułatwia życie;) Może jest tam jakaś odrobina ironii, zwłaszcza patrząc na nick, pseudonim czy jak kto woli. Druga sprawa może to być ironia, bo temat równie idiotyczny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol Boromeusz
Oczywiście ten mój tekst nie dotyczy osób zapasionych w wyniku choroby. To są jednak śladowe ilości w granicach błędu statystycznego. Reszta tuczników woli narzekać zamiast coś ze sobą robić i zwalać na geny wpierdalając przy tym kolejną paczkę chipsów i zapijając colą :o GARDZĘ GARDZĘ GARDZĘ zaniedbanymi dziewczynami ! Do czego to doszło, aby młoda dziewczyna miała nadwagę a co dopiero otyłość. To taka sama patologia jak narkomania czy alkoholizm a może i jeszcze gorsza :o Więc nie dziwcie się reakcji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.. jedna..
byłam zawsze szczupła - chodziłam na fitness 2 razy w tygodniu, niemal codziennie jeździłam na rowerze, kiedy w pewnym momencie zaczęłam tyć, nie wiedziałam skąd się to bierze przy nie zmiennym aktywnym trybie życia zaczęłam jeść coraz mniej, ćwiczyć coraz więcej ale o schudnięciu nie było mowy - nie potrafiłam nawet wagi zatrzymać a gdy poszłam do lekarza - badań nie dostałam - bo oszczędności - tylko że niby ze stresu , że taki okres w życiu i że to samo przejdzie - nie przeszło tylko w 1 rok przybrałam 18 kg musiałam ograniczyć sport bo stawy nie dawały rady, szybkie ćwiczenia aerobowe musiałam zmienić na coś wolniejszego żeby mi serducho nie padło. gdy oprócz tycia doszły do tego dalsze objawy - zaczęłam podejrzewać chorobę NA WŁASNY KOSZT - zrobiłam badania krwi a kiedy poszłam do tej samej lekarki ogólnej do któej chodziłam od pewnego czasu i marudziłam że nie potrafię ZATRZYMAĆ wzrostu wagi i pokazałam jej wyniki badań żebym dostała skierowanie do lekarza specjalisty - lekarka powiedziała -"no i to jest właśnie ta przyczyna dlaczego Pani tyje" myślałam że jej nawrzucam jak świni do kortya, ale miałam w sobie tyle żalu i złości że nie byłam w stanie nic powiedzieć. teraz po tabletkach czuje się lepiej, wszystko wróciło do normy ale to nie są tabletki odchudzające - dzięki nim nie tyję - jak jem normalnie to nie zrzucę teraz muszę stosować dietę i męczyć się z rzyceniem takiej ilości kilogramów przez debilnego lekarza za szybko też tego nie mogę zrobić bo skóra musi też się "skurczyć" żeby po schudnięciu dobrze wyglądała a dodam tylko że zawsze miałam stałą wagę - 57 kg przy wzroście 165

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×