Przyjełam sklep a nie mam zadnej umowy,pomocy...

tak jak w temacie, przyjęłam sklep. Na inwentaryzacji są moje podpisy, nie dostałam jednak zadnej umowy. Ani o pracę ani zlecenia ani nic. Sprzedaję tam na czarno. Czy mogę odpowiadać za straty typu kradzież itp. Właściciel sklepu chce mnie obciążyć na 400 zł. Czy ma prawo? Proszę o pomoc

up

nie może cię obciążyć gdyż w siedzibie tego sklepu przebywasz nielegalnie skoro nie masz żadnej umowy. A możesz dokładnie wytlumaczyc co znaczy przejelam sklep? po innym pracowniku zostalas przyjeta czy jak?

jestto sex shop i ostatnio zauważyłam że wibratory odbytnicze z wystawy są jakieś akie obślizgłe lepkie i śmierdzące

A to na Białorusi czy w Pakistanie? Za nic nie odpowiadasz, jeszcze jemu zrób koło dupy! Ma płacić Twoje ubezpieczenie i podatki!!!!

czemu mam małego penisa?

nie podszywaj sie jak nie masz nic do powiedzenia, do pracy sie wez cwoku

tępy skuriel nie może zrozumieć kompleksu małego członka co za ludzie co za świat...

ależ jesteś załosny:)) nie poć się tak nad klawiaturą bo literki głubisz;)) człowieku , ktory sie musisz dowartościować podszywaniem buahahaha

buhahahaha hahaha hahaha haha ha łoooo jeeee

powtarzaj sobie caly czas; wdech, wydech wdech, wydech

a ja w tym czasie pójdę się wysrAć

nie odpisywałam bo prądu chwilowo nie było. Przejęłam czyli odebrałam sklep aby tam sprzedawać, jednak nie podpisałam umowy bo mi jej nie dano. Dopiero teraz przed samą inwentaryzację szef mi chciał umowę dać.

ale jednakowoż zażądał od mojej osoby bym uczyniła mu za ową umowę loda przez co rozumiem stymulację jego prącia za pomocą mych ust

nie róbcie sobie zartów...