NIECH WSZYSTKICH ALKOHOLIKÓW SZLAG TRAFI

Nic dodać ,nic ująć

co ,nikt nie dołączy się do życzeń?

Ja się dołączam. Robią dzieci na potęgę a później je maltretują :/

sami nie robią

znaczy się . . . nieważne

pewnie zapomniałaś o jednej ich zalecie;są darmowymi wodolejami/hydrauliki,znam takiego dobrze ze u mnie na klatce a nie w mieszkaniu 2 tygodnie capiłooooooooooo

Ale właściwie już samo bycie alkoholikiem jest jednoznaczne z niebytem, niebytem intelektualnym, moralnym oraz zwyczajnym ludzkim. Nikt ich nie szanuje nie liczy się z ich zdaniem, cóż sami sobie ten los wybrali. Od razu zaznaczam że nie uznaje tłumaczeń że to choroba, bo choroby nikt sobie sam nie chce aplikować a alkoholicy to właśnie robią...

dokładnie niech ich chuj strzeli ,powinni się nachlać tyle by inni mieli już spokój z nimi i ich chlaniem,naszczać do kufli ,dziadostwo pierwszej klasy

Jesli jestes zona alkoholika to rozwiedz sie z nim ja tak zrobilam , przeklinanie ich nic ci nie da.Nienawisc do alkoholika spala ,trzeba dzialac.

Stanowczo się nie zgadzam z życzeniem, wyrażonym w temacie. NIE WSZYSTKICH, jestem alkoholikiem, nie piję 14 lat, twierdzę, że jestem od tego czasu dobrym ojcem i mężem. Drogie Panie, nie uogólniajmy. Zaś jako doświadczony alkoholik mogę tylko stwierdzić: często żony alkoholików popełniają zasadniczy błąd: ZAPEWNIAJĄ MĘŻOWI-ALKOHOLIKOWI KOMFORT PICIA I MIĘKKIE LĄDOWANIE Z KOLEJNYCH ''ZAPOJÓW''-najlepsza pomoc takiemu człowiekowi, to ułatwić mu upaść na twarde dno, możliwie płytkie i szybkie, żadnego ukrywania problemu, wstydu, ratowania w pracy, że niby ciężko chory nie może dziś przyjść-a w choleerę, niech straci robotę,szybciej zmądrzeje, albo wytrzezwieje 2 metry pod ziemią. Ale nie piszcie, błagam, niech wszystkich alkoholików szlag trafi, a potem swojemu alkoholikowi kefirek, a gówno, niech się ciepłego moczu napije, niech zdycha od bólu głowy. Jak go kochacie, bądzcie okrutne-to tyle, pozdrawiam.