Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

X24X

Moja pierwsza ciąża obawy i radości

Polecane posty

troche mnie nastrachałyscie tymi tabsami i przebuszowałam chyba cały internet i WSZEDZIE pisze ze działaja od 1tabletki a nie dopiero po miesiacu jezeli oczywiscie wezmie sie pierwszego dnia miesiaczki. moze to zalezy od rodzaju tabletek ja najwiecej czytałam o tych co mam a te co mi przepisał to sa baaardzo stare tabsy i nawet w aptece dziwili sie ze mi je zapisał hehe moze kiedy robili takie ze odrazu zaczynaja działac... a powiem wam ze moj D był strasznie negatywnie do nich nastawiony wczesniej, za cholere nie chcial mi pozwolic brac a teraz sam mi przypomina jak wybije godzina 0:) Jottka ja Ci zycze powodzenia i wytrwałosci, kurde ciekawe czy sie uda teraz- super bedzie! a co do Lilki to wiesz- mysle ze tak jak piszesz duzy wpływ jest na to rozpieszczenie ale musisz byc twarda bo kurde pozniej bedzie coraz ciezej jak sie teraz przywyczai! ciagle nie wierze- ciesze sie ze wam sie nocki poprawiły- raz jest lepiej a raz gorzej niestety! co do szczepenia to tak, jest ono darmowe- to kolejne jest dopiero odpatne bo jest to czwata dawka tego co szczepiłas wczesniej. teraz na to MMR to tylko jedno wkłucie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:) Jestem mamą z czerwca 2012 - również z forum na kefeterii. Piszę do Was jeśli byłybyście zainteresowane nowoczesną metodą łagodzenia bólu porodowego i nie tylko - aparatem Tens Elle. Ja się skusiłam i użyłam podczas porodu i bardzo sobie chwalę:) Mój poród opisałam w wątku czerwiec 2012 - na razie nie planuję kolejnej ciąży więc sprzedaję aparat, dla zainteresowanych moja aukcja: http://allegro.pl/elle-tens-ciaza-porod-bez-bolu-nowe-elektrody-i2873151218.html Jeśli macie jakieś pytania na temat rodzenia z tensem można pytać na maila: aneta1986@amorki.pl Na samej aukcji też dość dużo napisałam, pozdrawiam i życzę spokojnej ciąży i szczęśliwego, szybkiego i w miarę możliwości bezbolesnego rozwiązania. Młody-starszy- 22.09.2009 Młody-młodszy- 15.06.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej mamuśki, ja właśnie wróciłam z małym od lekarza...złapał jednak różyczkę. Wysypane całe plecy i brzuszek ma. Nie wiem co teraz ze szczepieniem,ponoć 4 miesiące trzeba oczekać po odbyciu choroby, po Nowym Roku umówię się z pediatrą i porozmawiam o tym. Nunusia-zazdroszczę seksu bez ograniczeń,kurczę i ja muszę się wreszcie po tabsy wybrać :-P hehe..a póki co u mnie sie @ spóźnia.. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle nie wierze, przykro mi z powodu rozyczki... jak mały to znosi? Mam nadzieję ze dajecie rade. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my właśnie byliśmy na szczepieniu MMR, wszystko ok w przychodni, teraz mała śpi. Dała sobie nawet grzecznie ciśnienie zmierzyć. Waży 10,300 kg i ma 75 cm. Klopsik mój mały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój bąbelek już śpi, a ja właśnie zaczęłam się zastanwiać, nad niespodzianką jaką chciałabym zrobić mojemu m., bo w kwietniu mamy 5 rocznicę slubu i chciałabym zrobic cos wyjątkowego dla niego, dla nas... mam trochę czasu więc moze uda się wymyślec cos oryginalnego. Dziewczyny co u Was? Jak przygotowania do Świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej mamuśki, u nas już prawie po różyczce. Właściwie(dzięki bogu) jedynym objawem była mega wysypka na całym ciele(nawet na twarzy i uszkach). Ale jeszcze ze 1-2 dni i nie bedzie śladu. Mały chyba nawet jej nie odczuł bo ani nie marudził,ani nie gorączkował, apetyt dopisuje..a w miedzy czasie przebił nam sie nawet kolejny ząbek :-) My wyjeżadzamy jutro na święta do moich rodziców,trochę się obawiam podróży z dzieckiem zimą i to na dodatek nocą,oby tylko po drodze nas nie zawiało i nie zasypało :-) Jottka-no to ładnie juz Lila waży,chociaz do mojego ponad 12kg Hubcia trochę jej jeszcze brakuje :-P 5 rocznica to juz taki fajny staż-moze jakaś kolacja tylko we dwoje z szamapanem i jacuzzi?? (kilka lat temu zamówiłam coś takiego dla rodziców na 25-lecie ślubu i to był strzał w dziesiątkę!). Dziewczyny ja już chyba się nie odezwę przed świętami, dlatego życzę Wam wesołych, rodzinnych, smacznych i wymarzonych świąt Bożego Narodzenia! No i oczywiscie bogatego mikołaja dla naszych smerfików! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki,dawno sie nie odzywałam ,ale wiecie jak to jest ,jak zwykle brak czasu.U nas wszystko po staremu:) Adas już wspina sie po wszystkim i wszędzie,ostatnio nawet wyszedł na parapet ,także trzeba mieć oczy dookoła głowy,nas też niedługo czeka szczepienia ostatnie już,w zasadzie już powinno byc,ale zwlekam troszkę,jak zwykle. Jottka my niedługo bo 26 grudnia będziemy obchodzic 3 rocznicę slubu,i też nie mam pojecia co zrobić,może mi coś wpadnie do głowy,chociaż juz tuż ,tuż. Ciągle nie wierzę,ale macie fajnie ,niema to jak wyjazd do rodziców na święta:) ja też tęsknie za takimi świętami:) ale niestety czasu nieda się cofnąć:( różyczkę złapał biedny Hubuś,ale dobrze że mu już ładnie schodzi,u nas narazie spokój z chorobami,oby tak dalej:) Ok dziewczyny ja już się chyba też nie odezwę przed świętami,bo nawał pracy na mnie czeka:) czyli pieczenie placków i cała kolacja wigilijna na mojej głowie,ale nie narzekam bo nawet lubię pichcić:) więć życzę Wam Wesołych i spokojnych,a przede wszystkim zdrowych Świąt dla Waszych bąbelków i rodziny,i dużo prezentów pod choinką:) buzka dla WAS :*:*:* papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry... topic umarł hehe ja nie pisze bo mam problemy z netem, ale od nowego roku juz bedzie ok. u nas w sumie nic nowego, Dawid nadal nie chce chodzic sam-czasem zrobi pojedyncze kroczki ale co o jest:) poza tym jest kochany strasznie:) przesypia mi całe noce bez pobudek juz. Jottka jak tam u was? wiadomo cos nowego?? SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU DZIEWCZYNY! BO JUTRO JUZ NIE BEDE MIEC CZASU PISAC, WSZYSTKIEGO DOBREGO I MASE BUZIAKÓW PRZESYŁAMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, sorki, że i ja się ostatnio nie odzywałam. U mnie nic nowego, jeżeli o starania chodzi. Miałam owulację w poprzednim cyklu, ale jak na razie klapa. Działamy dalej :) Lila bryka, idą jej kolejne ząbki, dalej nie przesypia nocek i dalej jest mega niegrzeczna - wszędzie jej pełno, minuty nie usiedzi z zabawką. Na spacerach lubi mi uciekać, ale jakoś dajemy radę. Teraz jesteśmy całą trójką lekko przeziębieni... na szczęście na razie mała najmniej. Za tydzień minie jej już 14 miesiąc, jak ten czas leci :) Poza tym u nas oki, myślałam czy na 5 rocznicę ślubu nie wybierzemy się gdzieś na weekend. Może do Tropical Island pod Berlinem, na chwilę w "tropki" chociaż to nie tania impreza... A świeta nam minęły spokojnie, rodzinnie. Ciągle nie wierze, jak wyjazd do rodziców, x24x jak było w Zakopanem? Marlena, mam nadzieje, że miło spędziliście Wasz dzień, niedawno. Ściskam dziewczyny i uciekam do kuchni szykować obiad :) Spełnienia marzeń w Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej mamuśki, jestem i ja. Święta u rodziców bardzo udane. Hubi bez problemu odnalazł sie w nowym miejscu,nie bał sie nowych ludzi. POdróż też minęła bezproblemowo, mały przespał właściwie całą drogę,tylko ostatnie 1,5godz musiałam położyć go sobie na kolanach (wiem mało bezpieczne to) bo miał już dosyć spania na siedząco.Odpoczęłam u rodziców niesamowicie i fajnie było zobaczyć znajomwych i resztę rodziny po takim długim czasie :-) Mieliśmy iść na Sylwestra na bal,ale mój mąż od 4 dni ma przeprowadzkę w pracy,właśnie wrócił po 25godzinnej pracy..padł jak zabity. Nie wiem czy go jeszcze wogóle dobudzę wiec pewnie sylwetstra spędzę sama :-( A tak poza tym to oki, Hubi raczej grzeczny,chociaz czasami próbuje rzadzić :-P Ale mu nie pozwalam. Ładnie spi w nocy,rośnie jak na drożdzach. I ja życzę Wam spełnienia marzeń w Nowym Roku. Jottkaa-Wam owocnych starań, Nunusia-abyś spełniała się w pracy, x24x-optymizmu i samych radosnych dni, Marlena-zakończenia remontu :-) DO SIEGO ROKU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! witam noworocznie!!! powiem wam dziewczyny ze mnie nastrachałyscie z tymi tabsami ale nie potrzebnie bo okres noralnie dostałam mimo naszych szalenstw. jednak działaja one od pierwszej tabletki jak sie je dobrze wezmie:) ostrzyglismy wczoraj Dawidka, maszynka wokoło bo miał takie te włoski długie i kazdy innej długosci a wiem ze teraz mu sie wzmocnia i rowno urosna:) sylwestra przywitalismy z Polsatem o połnocy poszlismy napic sie szampana na balkon ale postanowilismy ze w przyszłym roku musimy gdzies wyjsc bo siedzimy w domu jak dziady he ja sie na sobote umowiłam z kolezankami na wypad na miasto na jakas imprezke- mam nadzieje ze w koncu to wyjdzie bo moj D to chodzi sobie do kolegów co jakis czas a ja siedze jak ten ciul w domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Witam i ja :-) Oj..dziewczyny ale sie wybawiłam na sylwestra..hoho..jednak mąż dał radę wstać i poszliśmy na bal..tańczowałam ze hoho...z małym została teściowa. Wróciłam ok 2-ej a mąż bawił sie trochę dłuzej. Mały spał jak zabity,nawet fajerwerki go nie ruszyły :-) Dobrze Nunusia pisze..trzeba wychodzić bawić się,nasze dzieci nie są już takie małe a i od życia nam sie cos nalezy. Nunusia-wow..ale Dawidek wydoroślał jak go obcieliście. Naprawdę. Ja po tabsy idę do gina po niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAWID CHODZI! w koncu! dzis poszedł jak burza i widac ze bardzo mus ie to chodzenie podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nunusiu super wiadomość :)))) ale będzie radocha w najbliższych dniach My dziś jedziemy do kardiologa z małą bo nadal ma szmery nad serduszkiem i jedziemy na usg. Odezwe się niebawem. Dziewczyny a jak z nocnikiem u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Cześć kobitki :-) Od wczoraj sypie u nas delikatny snieg,mam nadzieje ze zima jeszcze powróci.Bo za mało sie na sankach jeszcze z Hubertem wyjeździliśmy. Wczoraj zauważyłam,ze małemu przebił się pierwszy trzonowy ząbek na dole-czwóreczka :-)A i druga w natarciu :-) Poza tym bylam ostatnio zmalym u pediatry, bo zrobilo mu sie bardzo szorstkie ciało po tej rozyczce i lekki rumień ma ciągle na plecach. Lekarz mnie zalamal bo powiedzial ze to mogla byc nie rozyczka...a szkarlatyna! Bylismy dzis pobrac krew i czekamy na wyniki..masakra :-( Nunusia-super,gratulacje ze Dawidek wkońcu wystartował! Teraz tylko uważajcie na niego,żeby sie nie przewrócił i nie wystraszył,bo nim opanuje sztukę chodzenia do perfekcji to jeszcze trochę czasu minie:) Jottkaa-mam nadzieje ze kardiolog nic nie znajdzie u malej,ale moze te szmery biorą sie z tego ze serce i cały organizm rośnie w szybkim tempie. Oby tak było! A u nas z nocnikiem poki co nie ma szans,Hubert za nic nie daje sie posadzić. Zacznę nowe podejścia gdzieś bliżej 18 miesiaca :-) X24X-zyjesz ??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj... no ciesze sie ze w koncu ten moj leniuszek poszedł:) wiadomo ze narazie to jego chodzenie nie jest perfekcyjne ale w koncu robi wiecej niz jeden krok... zuch moj mały:) widac ze jeszcze sie boi ale z dnia na dzien bedzie coraz lepiej!!! ciagle nie wierze-ale jaja, kurde to lekarz nie portafil zdiagnozowac choroby!!! no szok!!! mam nadzieje ze to jednak rozyczka była! koniecznie napisz jak wyszły wyniki Jottka ja nie nocnikuje malego-na to jeszcze przyjdzie czas- jak bedzie cos rozumiał to wtedy.trzymam kciuki zeby u lilki to nie było nic powaznego tylko fałszywy alarm! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, na usg w miarę ok, jest jedna rzecz którą musimy skontrolować za 4 miesiące. z nowości to posyłamy małą jutro 1 raz do prywatnego żłobka :) opowiem co i jak na dniach, bo teraz nie mam czasu. 3majcie kciuki! x24x co u Ciebie? gdzie jesteś? jak Wasze sprawy? daj znaćććć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, na usg w miarę ok, jest jedna rzecz którą musimy skontrolować za 4 miesiące. z nowości to posyłamy małą jutro 1 raz do prywatnego żłobka :) opowiem co i jak na dniach, bo teraz nie mam czasu. 3majcie kciuki! x24x co u Ciebie? gdzie jesteś? jak Wasze sprawy? daj znaćććć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja, dziewczyny czy jeszcze tu zaglądacie? x24x, Ciebie nie słychać już od miesiąca... więc posyłam Lilę od 2 dni do żłobka na razie po 2h, oczywiście jest płacz, ale myślę, że jakoś damy radę z jej adaptacją. Jezeli ma się pracę w domu, i bąbel non stop chce byc przy nas, raczki, zabawy itp to ciezko jest nam pracowac, do tego stopnia, ze chwilami 3 osoby ona sobą ingeruje. W pokoiku na gorze u siebie posiedzi pol godz i chce na dół, gdzie pracujemy i mamy salon. Na spacerze max 1h, stad nasza decyzja o zlobku. Tyle ze mamy daleko 20 min autem w 1 strone no i cena. prywatne zlobki sa kosmicznie drogie...zobaczymy jak bedzie po miesciacu i czy bedziemy szukac innej alternatywy. z pozytywow, to od 5 dni sadzam ją rano na nocnik po spaniu, i robi ladnie kupke i siku. codziennie :) w ciagu dnia nie sadzam, z reszta raz probowalam i nie chce siedziec. ale podobno dopoki dziecko nie zacznie stale i regularnie zalatwiac sie na nocniku rano, to nie nalezu nocnikowac w dzien. Sama bylam sceptyczna do nocnika tak wczesniej ale widze ze juz najwyzsza pora wlasnie na takie pierwsze kroki bez nacisku. napiszcie co u Was, ja uciekam na Justyne Kowalczyk w tv :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle
Hej, no faktycznie coś się tu cicho ostatnio zrobiło :-( Nam znowu nawaliła ładowarka(ech te podróby) i do neta mam dostęp z doskoku. U nas ok,zasypało nas,mały właśnie zasnął..mam nadzieje ze uda nam sie po południu wyskoczyc na sanki :-) Wyniki małego na szczęście ok,więc to nie była szkarlatyna,ufff.Kąpiemy go w Emolium i już widać poprawę tej jego suchej skóry :-) byłam u gina,dostałam Kontarcept (kiedyś już go brałam) czekam więc na @ zeby zacząć je brać ;-) Jottkaa-podziwiam ze oddaliście małą do złobka.Kurczę ja nawet jak na godzinę zostawiam małego teściom to sram się,że źle sie nim zajmą. Och taka matka polka ze mnie. Ale w sumie kiedyś tzreba bedzie poslac go do złobka i przedszkola. W sumie 2 godz to nie długo i mała pewnie szybko sie przyzwyczai. A o cenach prywatnych złobków to szkoda gadac. Dziewczyny,a powiedzie dajeciem smykom krowie mleko? Ja dawałam już normalny budyń, zacierki na mleku i było ok dlatego myślę o robieniu mu normalnej kaszy mannej na zwykłym mleku zamiast tych kupczych :-) Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) co tam u Was nowego???? muszę poczytać troszkę ,bo nie miałam kompa od sylwestra:( zepsuł się na całego,i trzeba było kupic nowy,ale jak teraz hula to szok:):):) U nas z nowości to tyle że byliśmy chorzy ,ja o dziwo nie,pierwszy mąż ,potem mały,i teściowa nas z dziadkiem tylko oszczędziło,no i nie obyło się bez antybiotyku,Adas ma jeszcze do czwartku,kaszle strasznie,ale już mu powoli przechodzi,ale u nas panuja straszne przeziębienia,więc strach z domu wychodzić w ogóle. Jottka oj to fajnie że posłałaś małą do żłobka,zawsze to lepiej jak będzie mieć kontakt jakiś z innymi dziećmi,bo mój to na razie dzikus straszny,jak zacznie się wiosna to będę musiała trochę do ludzi z nim wyjść bo na razie jest masakra,o zostawieniu go tak w żłobku to nawet niema moy ,chyba by się zaryczał . Ciagle nie wierzę-ze mnie też chyba za bardzo matka polka kurcze ,ale macie racje dziewczyny ,nasze dzieci są już nie takie małe,i trzeba zacząć wychodzić gdzieś do ludzi,bo żyjemy jak odludki:(ja zaczęłam podawac Adasiowi już jakieś 3 miesiące temu mleko krowie,teraz najbardziej lubi z płatkami kukurydzianymi,na zmianę mu podaję z kaszką ryzową,na początku mu mieszałam z wodą ,potem coraz mniej wody i tak się przyzwyczaił bez problemu.A co do nocnika to małemu raz się uda,raz nie zależy od jego humoru chyba:) ale ogólnie rano zawsze zrobi . Nunusia gratulacje,teraz to Dawidka trudno będzie dogonić hihi:)jeszcze trochę i zobaczysz:) Ok pozdrawiam cieplutko i buziaki dla bąbli:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jetem i tez ja- tez połozyłam Dawidka wiec chwilka dla mnie. u nas w sumie zadnych nowosci nie ma-dzien jak dzien- Dawidek narazie boi sie jeszcze pewnie chodzic- porobi kilka kroczków i pada ale lepsze to niz nic-z czasem nabierze pewnosci! Jottka ja rowniez podziwiam za ten złobek!! jakos ja takim placówka nie ufam-ale to ja! chyba za duzo sie tv naogladałam i jakso wogole mam wielkie watpliwosci czy dobrze sie nim by tam zajeli. bałabym sie ze bedzie płakał o nikt sie nim nie zajmie, juz predzej przedszkole jak juz dziecko bedzie kumate i jak cos to powie ze jest cos nie tak... co do nocnikowania to ja narazie daje spokoj-czytałam o tym wiele poradników i wszedzie napisane było ze dziecko mozna zaczac nocnikowac dopiero wtedy kiedy zacznie rozumiec juz ze chce siku badz kupke- ze wczesniej to nie ma sensu bo i tak dziecko nie rozumie, dlaczego jest tam sadzane. ciagle nie wierze- Dawid je czasem normalne meko-własnie w budyniu badz jak tatus je płatki z mlekiem to on jest pierwszy do tego hehe jak dziecko skonczy rok to juz spokojnie mozna podawac bez strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jetem i tez ja- tez połozyłam Dawidka wiec chwilka dla mnie. u nas w sumie zadnych nowosci nie ma-dzien jak dzien- Dawidek narazie boi sie jeszcze pewnie chodzic- porobi kilka kroczków i pada ale lepsze to niz nic-z czasem nabierze pewnosci! Jottka ja rowniez podziwiam za ten złobek!! jakos ja takim placówka nie ufam-ale to ja! chyba za duzo sie tv naogladałam i jakso wogole mam wielkie watpliwosci czy dobrze sie nim by tam zajeli. bałabym sie ze bedzie płakał o nikt sie nim nie zajmie, juz predzej przedszkole jak juz dziecko bedzie kumate i jak cos to powie ze jest cos nie tak... co do nocnikowania to ja narazie daje spokoj-czytałam o tym wiele poradników i wszedzie napisane było ze dziecko mozna zaczac nocnikowac dopiero wtedy kiedy zacznie rozumiec juz ze chce siku badz kupke- ze wczesniej to nie ma sensu bo i tak dziecko nie rozumie, dlaczego jest tam sadzane. ciagle nie wierze- Dawid je czasem normalne meko-własnie w budyniu badz jak tatus je płatki z mlekiem to on jest pierwszy do tego hehe jak dziecko skonczy rok to juz spokojnie mozna podawac bez strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, jestem po długiej przerwie. U nas wow tyle się działo, że pewnie znowu na pół strony się rozpiszę:) Po zakopanym super, fajnie się bawiliśmy. Święta też rewelacja, sylwester byliśmy na balu. Hubi był akurat na święta chory, małe przeziębienie, ale został mu kaszel i zatkany nos po tym. Nic nie pomagało więc poszłam w końcu do pediatry i oskrzela płuca wszytsko czyste jest zdrowy i stwierdziła, że to może byc uczulenie na roztocza, grzyby i drożdzaki itp tym bardziej, że mój mąż jest alergikiem. Dała skierowanie na badanie krwi IGE na alergie wyszło 56 a ma być poniżej 60 więc dobre przy okazji morfologia też dobrze i wymaz z gardła ale to w śr dopiero wyniki bo tydzień trzeba czekac. Krzyku tyle przy obieraniu krwi, że mnie to chyba bardziej bolało niż jego, ale cóż trzeba to trzeba. Umówiłam się na pt na szczepienie skoro jest zdrowy i wtedy te wyniki skonsultuje i zobaczymy co dalej czy to alergia czy może tylko suche powietrze. Nie dość, że był przeziębiony to jeszcze ząbki ju szły i marudny na maxa noce nieprzespane, ale na szczęście już wszytstko przeszło. Zostały nam 4 ząbki do przebicia i będą już wszytskie. Teraz wyszło 8 wszytskie kły i 4 trzonowe. Z nocnikiem to na razie on tylko siada na niego w ubraniu hihi, nie dokładam mu wrażeń na razie, bo miał i tak za dużo ich w ostatnim czasie i chyba na wiosnę dopiero się zajmę tym nocnikiem. Ze żłobkiem to ja bym nigdy nie dała chyba, że bym była finansowo podstawiona pod ścianą. Chociaż Hubi jest taki, że na pewno by sobie tam poradził, bo on mało w ogóle płacze i nieczego i niko sie raczej nie boi, ale jakoś mam złe zdanie nawet o prywatnych. Ja wracam do pracy na wiosnę, bo teraz to i tak sprzedaż działek nie bardzo idzie bo śnieg więc na razie odpoczywam, a po świętach ruszam już na całego, że Hubcia będę wizić do teściów tzn szwagierka się nim będzie zajmowac jeśli nie znajdzie pracy, a jeśli znajdzie to pewnie opekunke zatrudnimy albo teściowa namówimny żeby się nim opiekowała zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie. Remont pokoiku na razie stoi, ale to ze względów finansowych, bo ja kupiłam auto, mój mąż też przekłada silniki z dwóch swoich samochodów z jednego do drugiego i robi większą moc hmm taka jego pasja auta no i pochłania to straszne pieniądze i jesteśmy spłukani na wiosnę pewnie coś ruszy. Ja czasu mam tyle co wcale, bo jak Hubi śpi to ćwiczę z Chodakowską, bo chcę w końcu dojśc do wymarzonej figury. W sumie to czasem bywaja dni, że on nie śpi wcale i wtedy pada o 17 albo 18, ale to rzadko jak ma wiele wrażeń. Z mężem hmm po zakopanym super :) jakoś deprecha przeszła na razie na szczescie, nie biore tych leków od psychiatry, ale chyba rozmowa z nim otworzyła mi oczy na pewne sprawy i zmieniła trochę myślenie. Po tym jak biorę antykoncepcyjne to sex jest o wiele wiele lepszy czasem nawet codziennie się zdarzało, mam większy luz nie przejmuje sie ciąża której tak bardzo bym nie chciała więc chyba tu był problem. Ściskam mocno milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Witam u nas znów zima na maxa. Codziennie jeździmy na sankach. A ponoc największa fala mrozów dopiero przed nami. Małego cos pd niedzieli wysypało na buźce,byłam z nim u lekarza. ponoć to alergia pokarmowa. ograniczyłam do maximum nabiał,koncentrat pomidorowy bo nie wiem od czego to. I obserwuję :-/ X24X-miło słyszeć,ze u Ciebie wszystko idzie w dobra strone. Super,że gorsze samopoczucie masz juz za sobą :-) U mnie dziś wkońcu @ sie pojawiła,więc pierwsza pigułeczka połknięta :-) I współczuję małemu-8 zębów na raz???Masakra. ale dobrze ze to juz za Wami. U nas idą 4 czwórki na raz,ale ogólnie mały dobrze znosi. Nie przesypia już całej nocy,ale zje mleko i zaraz zasypia więc nie mogę narzekać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Witam u nas znów zima na maxa. Codziennie jeździmy na sankach. A ponoc największa fala mrozów dopiero przed nami. Małego cos pd niedzieli wysypało na buźce,byłam z nim u lekarza. ponoć to alergia pokarmowa. ograniczyłam do maximum nabiał,koncentrat pomidorowy bo nie wiem od czego to. I obserwuję :-/ X24X-miło słyszeć,ze u Ciebie wszystko idzie w dobra strone. Super,że gorsze samopoczucie masz juz za sobą :-) U mnie dziś wkońcu @ sie pojawiła,więc pierwsza pigułeczka połknięta :-) I współczuję małemu-8 zębów na raz???Masakra. ale dobrze ze to juz za Wami. U nas idą 4 czwórki na raz,ale ogólnie mały dobrze znosi. Nie przesypia już całej nocy,ale zje mleko i zaraz zasypia więc nie mogę narzekać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle nie wierze najgorsze chyba dopiero przed nami:( Wczoraj odebrałam wyniki wymazu z gardła wyszły 3 jakieś nie wiadomo co, bo po łacinie pisze i z tego co doczytałam to gronkowiec, paciorkowiec i jakaś bakteria w ogóle nie wiem co to jest na każdej stronie w necie pisze coś innego jutro się dowiem, bo mamy wizytę u pediatry boje się cholernie. Dziś Hubi całą noc kaszlał i nic na to nie pomagało, cały dzień dziś marudzi bo nie wyspany a spać nie chce ja ledwo chodzę masakra. Hubi nie lubi jakoś śniegu ani w wózku ani na nóżkach ani na sankach jakby się go bał więc my sporadycznie wychodzimy choć wiem że to jest dla niego dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x24x i jak po wizycie? my z wirusem przeziebienia, chorujemy troszkę :( kolejna @ daje o sobie znać, niestety. odezwe się w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęście okazało się, że jestem przerważliwiona i w internecie bzdury piszą, albo ja nie umię czytać. To co mu wyszło na wymazie z gardła, to są wszystko pasożyty, które każdy ma więc nic groźnego. Przepisała nam syrop na kaszel, lek alergiczny i coś na bakterie, dziś w nocy Hubi nie kaszlał wcale, a w ciągu dnia troszkę zobaczymy dziś oby już mu to przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×