dlaczego brzydkie kobiety maja często o sobe wysokie mniemanie?

Np jedna gruba dziewczyna powiedziała wczoraj do kolegi jak się przebierała (zakładała spodnie pod spódnice ) ,, nie patrz sie tak oscentacyjnie ,ach ci faceci" a on powiedział ,, nie czemu to normalne ,że sie przebierasz tak o sie popatrzylem" a ona ,, ale ty sie patrzysz w ,,taki sposób" " Albo znam tez jedną co może nie jest jakaś bardzo brzydka i gruba ,ale tez przy kości i twarz ma bardzo przeciętną ,a ciagle się wychwala jak faceci na nią lecą Albo jedna zupełnie nie atrakcyjna twierdzi ,że jej zwialkina brzuchu są seksi i twierdzi ,że jak pokazała ten brzuch to ktoś jej powiedział,,kasiu nie kuś".. Masakra. a zykle piekne dziewczyny,które mogłby by się chwalić tego ne robią.. ja przyznam ,że mam powodzenie ,zawsze mam faceta i jakiś adoratorów, zawsze mam na dyskotekach powodzenie itd ale nie chwalę się tym na żywo jak to mnie faceci podrywają

bo to naprawdę jest smieszne to ich mniemanie o sobie.. trochę skromności by sie przydało..

jak ty :O

ci tryska :)

własnie dlatego tępa dziewucho, że nikt im nie prawi komplementów i muszą sobie własnie w taki sposób podnosić samoocenę. Nie przyszło ci to do tego pustego łba? Mnie szkoda jest takich dziewczyn.

Ja znam kilka dziewczyn przy kosci, ktore zawsze mialy ogromne powodzenie i to takie, ze szczuple laski az zielenialy z zazdrosci. Jak to bylo mozliwe? A tak, ze one byly ladne (nie jakies mega ladne, ale ladne), zadbane, wesole, usmiechniete i towarzyskie. Ot i wielka mi filozofia. Nie bylo w nich jakiejs chorej zazdrosci i poczucia konkurencji. Byly kim byly i takie siebie akceptowaly.

A i jeszcze autorko powiem ci, ze znam tez kupe facetow, ktorzy nie lubia szkieletow :) I jesli ty oceniasz laske, ze jest "przy kosci" facet moze o niej mysle, ze ma fajna kobieca figure, takze raczej radzilabym ci byc ostrozna ze swoimi osadami, bo faceci inaczej oceniaja kobiety niz my kobiety.

ja na przykład potrafię dobrze obciągnac kazdego kutasa i nie biore za to kasy a te grubaski mówią że też potrafią i że dostają za to prezenty nie wiem czym tu sie chwalić :O faceci wolą jakim ja obciągam a nie grubaska

i co, to takie straszne, że się lubią ? a jak spotkasz dziewczynę zgrabniejsza od siebie to się potniesz??

zadrość mi uszami tryska? zazdrościć to można ewentualnie tym pieknym i skromnym co same siebie nie wychwalają.. A te grube co mowią same o sobie jakie sa piękne sa żałosne.. jak nie słyszą komplementów to mimo wszystko same nie powinny siebie wychwalać bo to otoczenie dobrze nie obiera

sorry nie zmieniłam nicka ,ale to ja pisałam wyżej

nie ,ja jestem zgrabna i ladna i nie zazdroszczę innym zgrabnym dziewczynom nawet mam same ładne koleżanki ale zwykle one sie nie wychwalaja jakie to są piekne

oj wcale nie koniecznie - Tu nawet nie chodzi tyle o ich tusze ,ale twarzy też nie miały szczególnie ladnych włąsnie w tym problem.. a mniemanie o siebie to miały jakby były cudem świata

Ogarnij się, dziewczyno. Należę do kategorii kobiet pulchnych, a także nie narzekam na powodzenie. Dlaczego? Ano dlatego, że jestem interesująca, mam ciekawe hobby, zdanie na każdy temat i niezłe cycki, których szczupłe dziewczyny mogą mi jedynie pozazdrościć. Kiedy założę gorset wykończony koronką i spódnicę nie ma faceta, który by się za mną nie odwrócił. Może popracuj nad sobą, zamiast jojczyć? Poza tym gruba nie równa się brzydka.

jak je tu określasz, są inteligentne i znają swoją wartość. Nie muszą się kreować na lalunie by być kimś. Trudno ci to pojąć - prawda? Zadajesz głupie pytania i oczekujesz mądrych odpowiedzi. Poza tym WON do szkoły. Idź się pouczyć to ci może coś na stare lata, gdy uroda przeminie zostanie w tej pustej łepetynie.

Hatsumomo san - własnie o to chodzi

Net_Lady - no wiesz ,ale skoro niby tak lubią siebie to po co w takim razie muszą się chwalić?

nie ważne jak ktoś wygląda, ważne że te dziewczyny znalazły w sobie coś takiego co im osobiście się podoba. To chyba lepiej że potrafią to tak wyeksponować żeby innym się też spodobało, a co twoim zdaniem byłoby lepiej gdyby siedziały w kącie i użalały się nad sobą że tu mają za dużo a tam za mało ? Nie każdemu facetowi podobają się dziewczyny które mają tylko skórę naciągniętą na kości, troche ciałka też jest seksi :P

Czy w dzisiejszym świecie nikt nie słyszał o kokieterii i flircie? =.=

Poza tym troche pokory sie liczy w zyciu.Niech ludzie nas doceniają za to co jest rzeczywiście bo oni na pewno widzą jacy jesteśmy czy ładni czy mądrzy , czy inteligentni itd. i cześc z nich nam to powie jeśli to jest prawda.. a wychwalanie samego siebie jest puste i świadczy o dużych kompleksach ,a nie o lubieniu siebie akceptacji

Net_Lady - Kokieteria i flirt nie polega na wychwalaniu sie jaka to jestem piekna i seksowna ..

no i dobrze, laska pewnie nadrabia pewnością siebie. Niscy kolesie kupują duże samochody itd itp. Sama też tak postępujesz bo w końcu nikt nie jest idealny

masz problem. Przecież jest mnóstwo zgrabnych, ładnych dziewczyn, które chwalą się, że mają powodzenie i opowiadają kto to za nimi nie wzdycha. Dlaczego widzisz tylko chwalenie się tych grubszych i może wg ciebie brzydszych?

XYZ, a ten Twój topic o czym innym świadczy jeśli nie o tym, że masz kompleksy i irytują Cię pewne siebie koleżanki? :>

właśnie i myślę ,że to chwalenie się powoduje ,że wręcz ludzie będą ich postrzegać jeszcze gorzej... bo ludzie lubią jak ktoś rzeczywiście cos soba reprezentuje ,a nie ,że wychwala sam siebie

tak irytują mnie bo nie lubię jak ktoś ma wielkie mniemanie o sobie,a nie ma tego potwierdzenia w rzeczywistosci

Gdzie tu masz wychwalanie siebie? Przytaczam fragm Twojej wypowiedzi, rozpoczynającej temat : "Np jedna gruba dziewczyna powiedziała wczoraj do kolegi jak się przebierała (zakładała spodnie pod spódnice ) ,, nie patrz sie tak oscentacyjnie ,ach ci faceci" a on powiedział ,, nie czemu to normalne ,że sie przebierasz tak o sie popatrzylem" a ona ,, ale ty sie patrzysz w ,,taki sposób" "" To najnormalniejszy flirt. Zachęta do niego właściwie. Ja bym jeszcze przypadkiem pokazała kawałek uda ;D

o pokorze ... "ja przyznam ,że mam powodzenie ,zawsze mam faceta i jakiś adoratorów, zawsze mam na dyskotekach powodzenie itd" wyrwane z kontekstu, ale jakie znaczenie. Autorko nie masz pojęcia co wypisujesz i już się w tym gubisz.

a co ty sobą reprezentujesz skoro zakładasz takie przymulone topiki? Wszyscy jedziemy na tym samym wózku niedoskonałości, nie ma co jechać po innych jeśli na serio nie zatruwają ci życia swoim zachowaniem podłym.

Popieram.