Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperatkaaaaaa

Jestem zdesperowaną idiotką!!! Możecie się wyżyć

Polecane posty

Gość desperatkaaaaaa

Taka jest prawda, że nikt nigdy mnie nie chciał. Wtedy kiedy koleżanki miały chłopaków, ja byłam sama. Chodziłam na imprezy poznawałam wielu mężczyzn, jednak to nigdy nie było to. Tych których ja 'kochałam' moja osoba nie interesowała. I tak od czasów gimnazjum aż do dziś, zawsze przegrywam. Zakocham się szybko, facet to wykorzystuje i znika. Przełom, wydawało mi się, nastąpił kiedy poznałam X, trwało to dwa lata, a ja w swojej durnej wyobraźni, szaleńczo zakochana, układałam nam życie, żyłam czymś czego nie było. Nie dzwonił, traktował mnie jak szmatę, musiałam prosić o spotkania, a on z łaski od czasu do czasu się zjawiał, jak później powiedział - z braku laku. Długo bolało, ale ja wogóle nie widziałam jego winy. Szukałam jej u siebie - za mało atrakcyjna, za gruba, pusta, bez perspektyw. Kiedy już odzyskałam spokój ducha, wyjechałam za granicę - pojawił się on, początek był ekscytujący, wydawało mi się ze oboje czujemy to samo. Było tak jakiś czas, aż dowiedziałam się, że ma dziewczynę. A ja zamiast się ulotnić, próbowałam go przy sobie zatrzymać, zakochałam się, cierpiałam, czułam się wykorzystana ale nie potrafiłam tego przerwać. On jak ma ochotę spotyka się ze mną, nie ma szans na związek którego ja tek potrzebuję, a mimo wszystko chciałabym z nim być. Mimo, że wiem, że mu nie zależy byłabym w stanie przewrócić ziemię do góry nogami - byleby spełnić swoje marzenia. Jestem beznadziejna, wiem o tym. Założyłam ten topik, żebyście się na mnie wyżyli. Potrzebuję batów, jestem masochistką, sama wplątuję się w związki które przynoszą mi cierpienie. Chyba mam coś z głową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaa
no cóz :) miałas bogate życie uczuciwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upp
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hau hau...........
bo co innego napisac? ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migothca
nie przejmuj się, ja też. masz ode mnie przytulaka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaaa
"za głupotę się płaci." dokładnie :) ale całe szczescie mamy cos takiego jak zdolnosc uczenia sie na błedach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna podobna na
miałam podobnie, z tym że niestety nauczyłam się na błędach. Niestety? a no tak, popadłam w kolejną skrajność, odpycham wszystkich, z góry myślę, że będzie zły, będzie mnie skrzywdził, a to jest łysy, a to ma zadatki na grubego, a to za dużo pije.. Nie umiem nawet się bawić z facetami, nic. Mam jakiś tam swój ideał, który również ma mnie gdzieś. Co poradzić ? Po prostu niektóre osoby są skazane na bycie samemu. Musisz wiedzieć, że sama też sobiep oradzisz doskonale i nie szukać miłości, ja już wogóle staramsię nie myśleć o sferze uczuciowej. Praca, przyjaźń, dom, imprezy. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkaaaaaaaaaa
" Mam jakiś tam swój ideał" ja tez :P mojego męza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×