Jak rozwiazac ten problem z synem i reszta rodziny!!!

Moj syn ma 21 lat. Kilka dni temu sie wyprowadzil , moge powiedziec ze nareszcie sie wyprowadzil. Ja tego nie zmienilam i cale swoje zycie mieszkalam z rodzicami. Dla mnie to byl bardzo zly moment, po urodzeniu dziecka rodzice wypominali mi ze jestem samotna matka, wtracali sie w jego wychowanie a teraz moim rodzicom nie podoba to ze w koncu moj syn sie usamodzielnil. Jeszcze reszta rodziny, brat i bratowa ktorzy maja juz troje swoich doroslych dzieci-syna i dwie corki do tej pory wypominaja mi ze moj syn byl najlepiej traktowany ze wszystkich wnuczat. Nie wiem nawet jak mozna do takich rzeczy wracac, tym bardziej teraz kiedy dzieci sa w koncu dorosle. To mi sie w glowie nie miesci. Teraz pomyslalam rowniez o sobie, zastanawiam sie czy to nie jest moment zeby wyjechac gdzies za granice i uwolnic sie od tego wszystkiego. Moje macierzynstwo przez te lata wykanczalo mnie psychicznie.

niestety :(

Rodzice mnie nie utrzymywali, sama zarabialam na siebie i dziecko. Niestety we wszystko sie wtracali i do tej pory sie wtracaja. Zawsze mi sie marzyl wyjazd do cieplych krajow, teraz najwyzszy czas zeby spelniac marzenia.

gą fajna rodzinka ci się trafiła.

dzieci są dorosłe ty tez . potrafia o siebie zadbac :) teraz ty zadbaj o siebie :) Wolna jestes :) baw sie :)

Wlasnie, musze jak najszybciej sie od tego wszystkiego uwolnic bo nie daje juz rady. Syn na szczescie sie juz wyprowadzil, teraz pora na to bym ja uwolnila sie od swoich rodzicow ktorzy wszystko mi wypominaja.