wiem ze ten temat juz byl ale prosze pomozcie mi.Dziewczyn

Mam problem z dziewczyną.Chodzi o to ze ona nie jest taka jak wszystkie.Pracuje na siebie zarabia nie jest laska co ciagnie odemnie kase..Ale np nie cieszą ja wakacje w zakopanem czy chorwacji.Planuje wypad do kenii na safarii w czerwcu za to do grecji zakyntohs (tak dwa razy w roku)Odlozyla pieniadze dla siebie..ale nie rozumie ze mnie na to nie stac..Stwierdza ze nie umiem oszczedzac i powinienem rzucic palenie...Tak jakby to pzowolilo mi jechac na safarii!!! nie cieszy ja normalne jedzenie...tylko produkty kupowane w wedlince(nie ma czasu gotowac)ciagle je stamtad...co dziennie sushi z wedlinki(20zl)orpocz tego normalny obiad.Jedzenie tylko w restauracjach(tych drogich)Czas wolny to jazda konna w profesjonalnym stroju(miesiecznie to wydatek 250zł!!:O)

lkk

:(

spuść sie jej na twarz i do odbytniczo. Powinno pomóc. Jak nie to powtórz krok nr 1 i 2

Ona nie rozumie, że jestem męską dziwką i mało wyciągam jeszcze z tego fachu. :o

No już był ten temat i mówiliśmy Ci żebyś jej to wybił z głowy... Po prostu powiedz że Cię nie stać i nie zdobędziesz tych pieniędzy. Byś musiał chyba kredyt wziąć na to, a to nie ma sensu.

no to prosta sprawa. NIECH SE JEDZIE NA SAFARI! a ty se pojedź do Zakopca. Trudno.

Kaze mi wiecej pracowac a mnie juz dupa boli!!

oj facio to teraz żeś przesadził z tm zakopcemmmmmmm,,,,,,, kurwa pakuj walizy do hujaaaaaa i na safari, co kurwa palenia jeszcze niezucileeeessss co do hujaa..?????? Już kurwa dupy dawac pod latarnie, mam cie widziec na safari, huj mnie to obchodzi jak to zrobisz.

łobuss ma rację ;) możesz dorobić na zakrętach :D

cipka jak ma wary do kolana to jest chuj nie cipka. Hej górole, na safari przez zakopiec.

jak chuj ma 3cm w zwisie to jest srom nie chuj

zostaw ją, bo inaczej będzie cie goniła do harówy 24 na dobę, będzie z ciebie ciagneła kasę żeby sie szlajać po świecie i na arabskich kochanków, a ty będziesz dla niej tylko krową dojną i nie będziesz miał nic z tego zycia przy takiej qwie. Rzuć ja bez słowa i nawet nie tłumacz dlaczego.

Stary: masz fajny związek, gdzie oboje jesteście samodzielni. Czego więcej chcieć? Nie masz jej czego zazdrościć: rozrzutność to nic chwalebnego, nawet przy dobrych zarobkach - bo nie wierzę, że nie ma rozsądniejszych inwestycji (remont, mieszkanie, trzeci filar, sprzęt agd itp.). Chyba że stać ją na to wszystko, co potrzeba i jeszcze na wakacje zagraniczne dwa razy w roku + codziennie sushi. A jeśli tak - to broń się jak możesz przed rozdzielnością majątkową ;)

no pewnie, powinienes rzucic palenie i pojechac na safari!!!! jestem za nia, a nie lezenie i byczenie, trzeba robic w zyciu jak najwiecej ciekawych rzeczy, podrozowac, zwiedzac...bo zycie mamy tylko jedno.

Dla mnie to jest prowo bo: ona zarabia na tyle dużo, że z jednej tylko swojej wypłaty potrafi odłożyć na życie (i to nie byle jakie - z restauracjami i jazdą konną), zabezpieczenie finansowe, safari (długi urlop pozwalający na dwukrotne wczasy zagraniczne na ogół kłóci się z wysokimi zarobkami, ale powiedzmy, że tak jest) oraz zabezpieczenie takie, które pozwala jej nie martwić się o byt (mam na myśli utrzymanie mieszkania i oszczędności na czarną godzinę jakieś). Jej facet: zarabia na tyle dobrze, że może pojechać do Zakopanego, ale nic poza tym nie odkłada - co świadczy dodatkowo o braku zapobiegliwości, bo jeśli nie na safari to na okoliczność nagłej choroby np. powinieneś choć trochę miesięcznie odkładać. Para ta nie prowadzi wspólnych rachunków i każdy na siebie zarabia - w to akurat mogę uwierzyć, bo znam takie pary. Różnica w poziomach życia jest jednak dość znaczna, więc trudno mi uwierzyć, że ona nie wie, że nie możesz odłożyć na to safari. A może jej zdaniem możesz? Czy ją okłamujesz czy może ona widzi możliwości, które Ty odrzucasz? Ja to widzę tak: albo Twoja dziewczyna ma zerowy zmysł finansowy, nie liczy się z konsumpcją i nie ma pojęcia ile kosztuje cukier - ale to się kłóci z wizją zaradnej, dobrze zarabiającej i jeszcze odkładającej na wakacje kobiety. Albo ma zmysł finansowy, a Ty ją robisz w wała co do swoich zarobków.

u

hh