niesia87

Witam! W necie znalazłam artykuł o tym, że brutalne gry pomagają w walce z koszmarami (http://gry-info.re.pl/artykul/27103.html), zaś 2 dni temu przeczytałam w gazecie, że takie gry i zabawki imitujące broń budzą agresję. Co Wy o tym sądzicie? Pozwalacie dzieciom na takie gry?

ciekawe w co grał Hitler, Stalin i im podobni..

na pewno jeszcze nie w gry komputerowe :-) ale może takie rzeczy co dzieją się grach w realu robili

w grach? wtedy nie było gier w których eksterminuje się miliony ludzi. więc mówienie że gra wywołuje agresje jest głupotą. bo przecież ile to jest amerykańskich finów w których trup się ścieli gęsto? ale oczywiście atakuje się gry bo paru ludzi próbując zdobyć niższy wyrok mówiło o grach

Nie slyszalem by ktos popelnil zbrodnie po seansie filmowym, a slyszalem o zabojstwach z powodu gier komp/konsola

Plum_Plum -> a to np. brutalne filmy nie wpływają na człowieka? tylko gry "niszczą" psychikę?

Pewnie ze nie tylko gry, ale napewno bardziej niz filmy, ciekawy przyklad: ogladalem ostatnio w neciku zdjecia chlopaka pocietego na kawalki, linka tu nie wkleje, ktorego zabil kolega. powod? chodzilo o to ze nie oddal kasy, nie nie w realu, a w grze. konkretnie chodzilo o te debilna gre tibia.

Plum_Plum -> tylko co w nim wywołało tą agresję? Gra czy to że ktoś go naciągnął/oszukał. Bo wątpię aby go pociachał tylko dlatego że ma taki widzimisię. po drugie ja nie wiedziałem że to TYLKO w grach jest przemoc TYLKO gryu wywołują agresję a w filmach tego nie ma...

czesto w filmach jest wiecej przemocy niz w grach, zgadzam sie. ale to gry odzialywuja bardziej na psyche. film ogladasz, w grze uczestniczysz. w filmie nie masz interakcji z bohaterem, otoczeniem a w grze i owszem, w grze ty sterujesz, nie rezyser, i wlasnie dlatego gry dzialaja na nas bardziej.

fakt w grach jest większe uczestniczenie w wydarzeniach. tylko że... ja gram od 13 lat i jeszcze nikogo nie pobiłem/ okaleczyłem/ przejechałem. Neron nie grał w gry w których niszczy se miasta ale Rzym podpalił. Więc gadanie że TYLKO gry i ZAWSZE gry są winne to głupota. Popatrz ilu jest zwyrodnialców którzy nie grali nigdy/mało grają. Niedawno grałem w grę Defcon i tam odparowałem (w sensie dosłownym) kilkanaście milionów ludzi przy użyciu bomb atomowych i jakoś nie siedzę i nie konstruuję w garażu realnej bomby. I jeszcze jedno. jest taka gra American Army która jest bardzo realistycznym FPS-em mającym na celu zwabianie rekrutów do armii. I jedna osoba grająca w nią uratowała swojego znajomego. Dlaczego uratowała? Bo w grze facet nauczył się udzielać pierwszej pomocy (bo jak mówiłem gra nastawiona na skrajny realizm pola walki i jest tam bardzo dokładnie odwzorowany kurs pierwszej pomocy który przechodzą rekruci)

Ty nie pobiles, ale gro mlodych ludzi to zrobilo, wiecej: zabilo. dobrze wiesz ze na kazdego dziala to roznie. dla ludzi slabych psychicznie zaciera sie rzeczywistosc realna z wirtualna i o to w tym chodzi. a tak na marginesie, czytalem jakis tydzien temu na onecie, ze nastolatek zabil swa matke bo zabrala mu konsole. hmmm..

gro? a ile jest takich przypadków w ciągu roku? 20? a graczy na świecie jest przynajmniej kilkaset milionów. poza tym skoro młody nie potrafi odróżnić świata realnego od rzeczywistego lub ucieka do świata gier od rzeczywistości to znaczy że ma problem i trzeba z nim pogadać a nie zakazywać. poza tym przeczytaj sobie to: Kilku uczniow składowało w szkole amunicję i broń. Sukcesywnie dokładając jej coraz więcej w roznych miejscach budynku. Kiedy juz byli przygotowani, urządzili w szkole masakrę, w której zginęło kilkanascie osob a wiele pozostalo rannych. Oczywiscie media znalazly sobię "kozla ofiarnego" w postaci pewnego piosenkarza. Osoba ta nie bronila się przed zarzutami, jednak w wywiadzie na ten temat powiedziala kilka bardzo cennych zdań : ,,Ci chłopcy byli ewidentne "nafaszerowani" telewizją. Wiedzieli, że jeśli zrobią coś głośnego i złego pojawią się na pierwszych stronach gazet i w wiadomosciach. To był krzyk o pomoc, ktorej prawdopodobnie nie otrzymali w domu i był to jedyny sposob w jaki mogli zwrocic na siebie uwagę", na pytanie,,co byś powiedział tym chłopcom?"odpowiedział,,Nic bym im nie mówił... Po prostu bym ich wysłuchał, jest to cos, czego nikt inny nie zrobił".-Marilyn Manson (Brian H. Warner). a tutaj cały artykuł: http://svengali.salon24.pl/206397,terroryzm-jako-akt-moralnej-rozpaczy zwalanie winy TYLKO na gry to nie szukanie winy u siebie.

filmy, rodziny patologiczne, złe wychowanie, alkoholizm, narkomania, sekty, książki, inne osoby też oddziałują negatywnie tylko czemu piętnuje się gry?

z Diablo i małe nawiązania do satanizmu (bo w sumie tylko pentagramu) to się zgodzę ale nikt chyba nikt z atakujących diablo nie powiedział że celem gracza jest pokonanie zła... co do książek to się mylisz czego przykładem może być np. "Mein Kampf" Hitlera

dobra dyskusja, popoludniu proponuje kontynuacje, teraz uciekam. a i jeszcze jedno, czytales mein kampf?

*i -> ma nie czytałem ale wiem o czym w niej mowa.

o czym zatem mowa w tej ksiazce? znow wkraczamy na cieniutki lod, bo w pismie sw. jest duzo zbrodni, a trylogia Sienkiewicza opisuje ukraincow jako barbarzyncow i krzywdzi ich jako narod. ksiazki to temat rzeka.

Plum_Plum -> widzisz czyli pisanie że książki są tylko dobre to strzał w stopę.