Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasiek______

Jak uratować tort?

Polecane posty

Gość Jasiek______

No właśnie. Chodzi mi po głowie pewna myśl, wiem że zaglądają tu też osoby związane zawodowo ze ślubami. Czy macie jakiś pomysł na to, by uratować tort? Z tego, co się zorientowałem, to krojenie tortu odbywa się pod koniec wesela, najczęściej po oczepinach. Tak też było 25 lat temu u mnie. Problem w tym, że goście są wówczas mocno przejedzeni, a przede wszystkim przepici. Tort chcę porządny i wiem, że będzie pyszny. Tylko kto w ogóle nad ranem to zauważy. Czy można zrobić tak, by najpierw był obiad, a później (w ramach deseru?) właśnie tort z kawą? Dlaczego pytam. Czy po torcie nie zaszkodzi co niektórym wódka? Czy po słodkim będzie ochota na następne dania (flaczki, barszczyk, Strogonoff - głównie mięsne)? Czy da się to połączyć tak, by ceremonię krojenia tortu większość gości przeżyła ze zrozumieniem, co się wokół nich dzieje? Jak wówczas rozłożyć podawanie potraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
u mnie (na śląsku) zawsze (a przynajmniej na weselach na których ja bywałam) tort podawany jest po obiedzie, 1 tańcu pary młodej - wtedy kiedy na stołach ląduje kawa, herbata i inne ciasta moim zdaniem jest to o wiele lepsze rozwiązanie, niż tort po oczepinach (kto się chce opychać ciachem o takiej godzinie?) nie spotkałam sie też z przypadkiem kiedy tort przeszkodził gościom w piciu wódki, czy obniżył u nich ochotę na inne potrawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....D....
Przewżnie torty są podawane o koło godziny 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....D....
Kiedyś torty były podawane po oczepinach.. A teraz ludzie spici wódka plus do tego słodki tort .. i ludzie wymiotyja albo im nie dobrze.. Zauwazyłam że mało kto bierze torta jak jest puźnio podany albo biorą i nie dojadają albo wcale nie jedzą go mimo że go wzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mina waw
Można tort podać po obiedzie w ramach deseru, można po 1 tańcu, można około godziny 22 albo po oczepinach właśnie. Wybierz rozwiązanie najlepsze dla siebie i gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez tort byl podawany
po obiedzie, w ramach "deseru", do kawy i innych ciast. Ale spotkałam się również z podawaniem tortów po oczepinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinakollada
nie ma chyba jakiś sztywnych reguł co do godziny podawania tortu. U mnie np był po oczepinach, ok 0.00, a mieszkam na śląsku. Z tego co zauważyłam wszyscy goście w miarę świadomie uczestniczyli w krojeniu, z resztą jeżeli jest na sali fotograf to jak ktoś nadużył to może sobie później pooglądać na zdjęciach :P Słodkie na picie nie ma większego znaczenia, bardziej to zależy od konkretnej osoby. A dorośli ludzie powinni mieć świadomość ile i co powinni wypić żeby nie robić sobie i innym kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty Jasiek______
Wiadomo - rzemieślników jest bardzo dużo, natomiast prawdziwych artystów cukiernictwa, umówmy się, może kilku w Polsce. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: - czy pragnę mieć tort, który pięknie wygląda? - czy taki, który doskonale smakuje? Jak wie każdy miłośnik i znawca tortów nie jest możliwe połączenie powyższych. Albo płacisz krocie artyście, które zrobi efektowna fasadę, co przyczyni się do podniesienia respektu u gości, albo robi go doskonały (ale jednak tylko...) rzemieślnik, co prawda tort nie będzie wtedy wyglądał efektownie, za to jak będzie smakował! Ale może lepiej w ten sposób: http://przepisy.net/torty/ Czy to aż taka filozofia? Trochę składników, trochę pracy, ale to całkiem proste, a przy tym jaka frajda, poświęcenie dla córki oraz oszczędność kosztów! A przecież ta miazga i tak znika w przełykach zmieniając się w zwykłą papkę. No chyba, że wyjdzie coś takiego: http://fundir.org/gallery,obrzydliwe_torty,3581,0,0.html Ale to i tak nic, musisz sobie bowiem odpowiedzieć na pytanie: - czy chodzi o wygląd - czy o smak - czy tez może o zrobienie wrażenia na gościach Czy to ostatnie nie zalatuje jednak odrobiną hipokryzji? Czy na pewno chcesz ze zwykłego podania tortu urządzać obrzęd nieomal pogański? Czy chodzi o to, żeby go zjeść do kawy, czy też może pokazać się przed gośćmi, jaki to go artysta zrobił? Na te pytania musisz sobie już sam odpowiedzieć. Mam tylko nadzieje, że na sali będzie obecny odpowiednio sprawny rzemieślnik fotograf, który bezbłędnie (choć rzemieślniczo) uchwyci, jak twoja córka pcha w usta pana młodego tłusty kawałek tortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mina waw
Anty Jasiek nie wiem gdzie ty te torty jadłeś i oglądałeś ale da się zrobić tort, który wygląda i smakuje, co prawda nie jest to tanie ale coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty Jasiek______
no właśnie coś za coś to nie są kategorię Jasieka____ ma być tort jak malowanie i ma być szoł! I będzie. A nawet zdjęcie z tego też będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty Jasiek______
A tutaj zdjęcie tortu, może się przyda, może jakaś inspiracja tak do samego tortu, jak i jego zdjęcia: http://www.fotofaza.pl/zdjecie,3608,ludzie,milioner.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam panie jasiu
poinformowałeś już gości że nie zaręczeni i w wolnych związkach nie mają prawa wstępu na wesele? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym dała po obiedzie, co komu z torta po północy jak połowa albo nie będzie miała już ochoty albo nie będzie w stanie go zjeść po ludzku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Do antyjaśka Wybaczcie mi, ale ja żyję w trochę innym świecie i w trochę innych standardach. Stąd może nie rozumiem niektórych niuansów. tak też jest z tortem. Jest już zamówiony w sprawdzonej cukierni, stamtąd będą też pozostałe słodkości. I uwierz mi cukiernia, którą znalazłem umie połączyć estetykę ze smakiem. Ponieważ nie spróbujesz, musisz uwierzyć mi na słowo. Właśnie dlatego chciałbym ten tort przesunąć na po obiedzie. Oczywiście zdjęcie młodej krojącej tort będzie, bo to jest część ceremoniału. Zdjęcia przy konsumpcji - nie oszukujmy się, goście nie muszą być bez przerwy oślepiani blaskiem flesza. Może więc w zdjęciach fotograf pójdzie nie na ilość, ale na jakość? Chciałbym. Nie informuję gości. Listę gości robią młodzi, a na zaproszeniu - i to jest moja sugestia - będzie, że zapraszają tylko oni. O rodzicach mowy nie będzie, bo ja przyjąłem, że tylko finansuję imprezę. Oczywiście pewne sugestie co do organizacji imprezy są, ale decyzja i tak należy do córki i jej partnera. Kogo zaproszą młodzi - nie moja sprawa. Z tego, co mi wiadomo, miejsce dla rodziców jest ;-) Przy okazji - kolega, który opowiedział mi o PSFŚ zasugerował, że w sumie to on chciałby zrobić zdjęcia ze ślubu córki (zna ją od dziecka), choćby dlatego, że nigdy takich zdjęć nie robił. Z klimatów kościelnych zawsze był na pierwszej linii choćby podczas pielgrzymek papieskich czy innych uroczystości, ale ślubu nie robił nigdy. Jest jednym z najbardziej znanych (nie powiem nazwiska, nie chcę na niego nagonki) fotografów PAP i chciałby swoje zdjęcia porównać z tymi, które zrobi fachowiec z PSFŚ. Jak myślisz, czy legitymacja PAP wystarczy, by ksiądz pozwolił wejść facetowi na ołtarz? Jak nie, to może telefon od Adama Bujaka wystarczy (oboje znają się bardzo dobrze)? Przy okazji - czy wynajęty fotograf twoim zdaniem, mój antyfanie, powinien wiedzieć, że jeszcze ktoś, oprócz niego zdjęcia będzie robił, czy nie potrzeba mu tego mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaag
Jasiek____ bardzo ciekawy temat. wcześniej się nie zastanawiałam nad podaniem tortu. zawsze kojarzyło mi się, że tort wjezdza na salę około północy. ale jestem skłonna na swoim weselu to zmienić i faktycznie - smaczny tort do kawy po obiedzie byłby błogim elementem. bo z tego co zaobserwowałam na weselach to w środku wesela ludzie już przestają delektować się jedzeniem i tort albo w siebie wciskają na siłę albo w ogole go nie doceniają. o tej porze najważniejsze jest dla nich znalezienie jakiejś przekąski lub popitki. uogólniam, bo zawsze zdarzą się jacyś wieczni smakosze, ale oni są w mniejszości. także dziękuję za inspirację - podam swój tort po obiedzie :) jeśli chodzi o fotografa - to nasz poprosił nas, byśmy jakos wybadali teren, czy w rodzinach jest jakiś fotograf amator. czasami zdarzają się bowiem osoby ze smykałką fotoreportera i chcą uartakcyjnić wspomnienia ze ślubu jeszcze o swoją kliszę z aparatu. jednak takie osoby czasami bardzo przeszkadzają w pracy tego fotografa właściwego - profesjonalisty. gdyż np w kościele stają gdzieś w kadrze i "psują" zdjęcia. czasem z naprzeciwka błyskają lampą i odbija sie to negatywnie na zdjęciach. albo co najgorsze przy przysiędze, fotograf amator i fotograf właściwy stają po przecywnych stronach pary młodej - no i wychodzą zdjęcia gnioty, bo fotograf właściwy staa się nie dość, że zrobić dobre zdjęcie, to jeszcze nie objąć kadrem fotografa amatora który z otwartą buzią cyka swoje dzieła sztuki. na weselu wiadomo - im więcej zdjęć tym fajniej i śmieszniej niekiedy. ale w kościele warto przepędzić wujka fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×