Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pololpp

Poważny problem, proszę o poważne odpowiedzi.

Polecane posty

Gość pololpp

od paru miesięcy cierpię na paraliże przy-senne, nie stanowiło to dla mnie problemu do póki nie zaczęłam mieć napadów lękowych przed snem, omamów, gorszych porażeń z bólami w klatce piersiowej, i silnych bólów głowy. Najbardziej przerażają mnie omamy które mam, bo wpływają na moje życie codzienne, i stan psychiczny. Jak myślicie zgłosić się z Tym do psychiatry? bo psycholog nie potrafił mi pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pololpp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag tu2
I to biegiem kochaniutka bo masz poważny problem ze zdrowiem.Nie czekaj bo choroba się rozwinie a wtedy kilkuletnie leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanana258
a może jakieś pigułki ziołowe przed snem, coś na uspokojenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pololpp
nie wiem czy pomoże bo piłam melisse, i nie było rezultatów. .. czuję się jak tykająca bomba, czuję że emocjonalnie wybuchnę jak nic z tym nie zrobię.. najgorzej że psycholog szkolna powiedziała mi tylko że jest to na tle depresyjnym bądź nerwicznym.. drobnostki wyprowadzają mnie z równowagi, a co gorsza nie panuję nad porażeniami. Więc dobija mnie to podwójnie,bo nigdy nie wiem kiedy znowu mnie to spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez EEG, tomografii głowy itp.
nic nie zostanie ustalone. Trzeba wykluczyć zaburzenia organiczne - dopiero wtedy można zastanawiać się nad przyczynami i leczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
czyli długa droga przede mną.. wydaje mi się że jest to związane ze stresem, przeszłam silną anemię, a po niej miałam objawy nerwicy, ale jakoś przeszło samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia860
Myślę że jeśli objawy pojawiły się nagle i powracają to prawdopodobnie potrzebna będzie wizyta u neurologa i obowiązkowo u lekarza rodzinnego po skierowania na badania podstawowe w celu wykluczenia przyczyn deficytowych we krwi. Zbadaj się najpierw pod względem fizycznym. Nasz organizm w przeróżny sposób informuje nas o swoich potrzebach. Psychiatra nie zając, zdąrzy Cię naładować serią prochów bo zawsze w nas znajd ą chorobę psychiczną bo tę sę taniej leczy, bez względu na efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
jutro idę do lekarza rodzinnego, i zobaczymy gdzie mnie wyśle, mam nadzieje że to nic poważnego, masz rację, i dziękuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia860
Już fakt przykurczów mięśniowych świadczy o niedoborze Magnezu i Potasy a to może prowadzić do zaburzeń kardiologicznych lekkie niedokrwienie półkuli mózgowej i mamy omamy . Do lekarza biegusiem bo te objawy same nie miną a ulga może być na wyciągnięcie ręki więc nie wmawiaj sobie choroby umysłowej tylko posłuchaj swojego ciała które krzyczy 'RATUNKU'- a ty ignorujesz oczywiste fakty. ZDRÓWKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie wiedziałam ,że to ma nazwę ,a mam od wielu lat takie reakcje. ale u ciebie to jest bardzo nasilone z tego co przeczytałam , ja bym poszła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko123456789
poczytaj o świadomym śnieniu i wykorzystaj to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
tzn, o tym psychiatrze doradziła mi psycholog. Która twierdzi że bardziej to w stronę depresji/ nerwicy idzie. Jestem osobą dość wrażliwą, i małe drobnostki potrafią dać mi nieźle w kość. Ale nie twierdzę że jestem chora psychicznie, bo wiem, a raczej wierze że tak nie jest. xD po prostu przez paraliże przy-senne mam lęki przed snem, boję się zostać sama w domu, o spaniu samej w łóżku nie ma mowy! kiedyś tak nie było.. a marzy mi się żeby zacząć funkcjonować jak normalny człowiek, a nie bać się głupich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
tzn same paraliże mi nie przeszkadzają ale na przykład ostatni.. bardzo wpłynął na moje życie, boję się zamknąć oczy bo mam wrażenie że to się powtórzy. Wyszliście kiedyś duszą z ciała? ja miałam coś takiego przy paraliżu.. każdy mówi że to halucynacje, ja wiem że było inaczej.. Albo po prostu nie zdaję sobie sprawy że to tak silnie na mnie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ja od kilkunastu lat mam taki (tak mi się wydawało) sen , ale wychodzi na to ,że to nie sen tylko właśnie wychodzenie gwałtowne z fazy REN . i wszystko w tym snie sie zgadza z objawami tego czegos . (nawet nazwy nie pamięta) . i ja cały czas byłam pewna ,że sen wraca jak mam bardziej stresujące sytuacje w życiu . a to sie okazuje ,że to nie sen a halucynacje . tylko dlaczego ja tak świetnie pamiętam , dokładnie co mi sie sniło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
ale mi się nie śni... to jest coś takiego, jak już się budzę, chcę wstać ale naglę czuje blokadę, i zaczyna się walka świadomości z ciałem, nie jestem w stanie niczym ruszyć, czuje przy tym jakiś nieokreślony ból, jakby coś w środku mnie rwało, ostatnim razem ( kiedy miałam uczucie wyjście duszy z ciała i unoszenie się nad nim jakieś 5 cm) czułam mocny ucisk w klatce piersiowej, mogłam duszą obracać się w ciele,bo czułam się luźno, więc nawet przewróciłam się duszą na drugą stronę w ciele, (ono leżało na boku) a jak mogłam położyć się na plecy, a później na drugi bok, kiedy wróciłam do pozycji ciała, dusza jak gdyby wtopiła się w ciało, no i ta walka.. by się obudzić, i ogromna niemoc.. najlepsze jest to że wszystko słyszałam z drugiego pokoju, i kiedy to powtórzyłam rodzicom, to potwierdzili to co mówiłam, czyli co leciało w tv, o czym rozmawiali etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niezłe jazdy . a może jakies parapsychologiczne zdolności.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
nie mam pojęcia. Ale szczerze mówiąc ostatnio (przed tym paraliżem ) miałam straszne schizy na tle religijnym. Ogólnie boję się parapsychologicznych spraw. Miewałam tak, że podczas napadu lęku przed snem, spałam z mamą, bo sama bym zbzikowała. Miałam straszne myśli, nad którymi nie potrafię zapanować, im bardziej nie chce o czymś myśleć, tym bardziej o tym myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk
wiem że wtedy wyszłam z ciała, jestem tego pewna. (a raczej nie wyszłam całkiem tylko w połowie )Ale psycholog wmawia mi że są to halucynacje, a jeśli są to naprawdę halucynację, to ze mną jest coś nie tak, bo wiem czym różnią się halucynacje, tym bardziej że przy porażeniach nie mam halucynacji, tylko przeżywam bitwę świadomości z ciałem. Próbuję obudzić ciało, bo świadomie nie śpię.. a co jeśli mi się to zdaje? i tak naprawdę śpię i to wszystko mi się śni? nie mam pojęcia. Ale co by wytłumaczyło mocny ból w klatce piersiowej, i ostry ból głowy po przebudzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×