Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaaatiaaa

Dręczy mnie poczucie winy... Co zrobić???

Polecane posty

Hej wszystkim :) Postanowiłam napisać tu na forum, gdyż mam straszny dylemat i sama już nie wiem co mam zrobić... Otóż chodzi o to, że 7 lat temu byłam z pewnym chłopkiem - był to moja pierwsza i naprawdę prawdziwa miłość.. Byliśmy razem przez około półtorej roku.. Raz było lepiej, raz gorzej, ale byliśmy szczęśliwi.. Poznałam później koleżankę, która mieszkała dosyć daleko ode mnie i jeździłam do niej często.. Tam poznałam pewnego chłopaka... Nic do niego nie czułam, ale miałam do niego jakąś taką słabość... Spotykaliśmy się jak normalni znajomi i w końcu stało się.. Zdradziłam z nim swojego chłopaka.. Nie chciałam żyć w kłamstwie, więc miałam wybór.. albo mu powiem i się rozstaniemy, albo nie powiem i po prostu z nim zerwę.. Wybrałam to drugie.. On strasznie płakał i pytał "dlaczego?!" Widziałam, że okropnie cierpi, ale nie chciałam, żeby jeszcze żył z faktem, że został zdradzony.. I teraz po siedmiu latach żałuję tego, bo męczą mnie cały czas wyrzuty sumienia. On po paru latach się ożenił i już jest po rozwodzie.. Może to przez to... Może przeze mnie teraz nie potrafi być w związku.. Ja już też jestem po ślubie i bardzo kocham swojego męża. Jestem bardzo szczęśliwa, ale męczy mnie te zdarzenie z przeszłości... Zastanawiam się, czy spotkać się z nim i mu to wszystko powiedzieć.. Spotkałam go ostatnio na mieście i wtedy to wszystko wróciło..Dodam, że nie jesteśmy ze sobą skłóceni.. Dzisiaj śniło mi się, że wyznałam mu całą prawdę i zrzuciłam z siebie ten ciężar.. Ale czy warto rozgrzebywać takie brudy z przeszłości? Nie chciałabym, żeby on cierpiał.. Jak myślicie? Jak będzie dla niego lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdanie źle zrobiłaś na samym początku że mu nie powiedziałaś prawdy, bo biedny nie wiedział czemu go zostawiasz. Teraz wydaje mi się ,że chcesz uspokoić swoje sumienie tylko i siebie usprawiedliwić, lepiej nie wywlekać starych brudów. Daj mu spokój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda.. Chcę uspokoić swoje sumienie, ale nie kosztem jego cierpienia... Czyli lepiej nie wracać do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też ......
ja myślę że nie ma co wracać do przeszłości ...nie sądzę żeby Twoje wyznanie w jakikolwiek pomogło Twojemu byłemu a być może jeszcze bardziej to go zdołuje a w sumie nie wiadomo czy on oczekuje tego od Ciebie ?.....tak jak Ty myślisz że chcesz rzucić ten ciężar zdrady jest myśleniem czysto egoistycznym daj sobie spokój dziewczyno zajmij się swoim życiem a jemu daj żyć swoim to że nie ułożyło mu się w małżeństwie cóż trudno ale że to przez Ciebie to tylko jakieś mgliste Twoje domysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z przedmówczynią :) lepiej zostaw ten temat, bo rozdrapiesz stare rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi.. W takim razie nie będę do niczego wracać.. Może faktycznie tak będzie lepiej... Dziękuję jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×