Ciężka sytuacja :(

jestem pod koniec 6 miesiaca ciazy. Razem z mezem nie mamy pracy ;/ maz caly czas szuka, ale niczego nie moze znalezc ( i on naprwade chce pracowac zeby mi ktos zaraz nie napisal, ze pewnie ma to w dupie i dobrze mu z dupa w domu siedziec) mieszkamy u rodzicow, to oni nas teraz utrzymuja. Ja wiem ze zachwile mi tu pocisna ze po co sobie dziecko robilismy, ale zycie pisze rozne scenariusze. Dodam ze mieszkamy w Glasgow.

jest ktos w podobnej sytuacji? ja juz nie mam sil na to malo brakuje abym sie zalamala

I czemu ma sluzyc,Twoja tytaj przezentacja sytuacji zyciowej.Oczekujesz od rodakow z kraju, ze zrobia na Ciebie zrzutke?

chcialam sie wyzalic z kims pogadac.. wyrzucic to z siebie.

Jezeli ma to w czyms Ci pomoc , to sie wyzalaj.My cierpliwie przeczytamy, to co napiszesz, i udzielimy Ci wsparcia duchowego.

tu raczej ludzie ci nie pomogą, bo co mogą pomóc???w dzisiejszych czasach wszędzie ciężko o pracę, ja też w tej chwili nie pracuje bo po prostu nie ma tej pracy, jakiejkolwiem, zostaje założenie własnej działalności, ale na to też trzeba miec pomysł i pieniądzem, niech Twój mąż szuka aż do skutku, w końcu coś znajdzie, zobaczysz, głowa do góry:-)

A po kiego diabla tam zalazlas do tego Glasgow.Szukalas Ziemi Obiecanej?

szuka jej caly czas. Najwazniejsze aby sie nie poddawac zreszta w takeij sytuacji jakiej jestesmy poddac sie nie da. Ale najgorsze jest to ze za chwile bedzie dziecko i my mu niczego godnego nie mozemy zaoferowac.

nie no to w ogole beznadzieja ze dziecko do tego dowalac i przestan kontrolowac wypowiedzi w stylu nie piszcie a mnie sie wlasnie wydaje ze moze by dziecka nie trzeba bylo dodawac bo co ono bedzie zrec czy to tez na to nie macie jalopy to szkoda ze facet pracy nie moze znalezc no ale w lozku dobry jest?no nie wiem co tu jeszcze dodac jakas bajke ze wszystko sie ulozy bo z dzieckiem latwiej

to chyba gdzie jestem nie ma znaczenia. W Polsce za kolorowo tez nie jest. zreszta teraz bezrobocie jest wszedzie.

cie rozumiem. Tez brakuje mi kogos z kim moglabym porozmawiac, wyzalic sie. Tez mieszkam za granica, pracuje tylko maz. Zostalam zwolniona z koncem listopada, w polowie stycznia mialam zaczac kolejna prace. Niestety w pierwszym tygodniu nowego roku zlamalam noge, myslalam ze skonczy sie gipsem a tu niespodzianka - trafilam na stol operacyjny. teraz minelo juz 2 miesiace od tego feralnego dnia a ja nadal chodze o dwoch kulach i nie widac konca leczenia. Wg lekarzy jeszcze ze 4 miesiace nie bede w stanie chodzic bez kul. No i z jakiejkolwiek pracy nici. Z kasa jest krucho, zyjemy bardzo skromnie a i tak brakuje na wszystko kasy.

Ale w Polsce idzie wiosna a z nia nadzieja odzywa.Wracaj do kraju, a Ojczyzna Cie przygarnie i przytuli do swego lona!

czasy sa okrutne. nic na to sie nie poradzi. pewnie masa ludzi jest w podobnych sytuacjach. mi po prostu juz rece opadaja na to wszystko. chcialabym aby moj maz po prostu znalazl prace, jakąkolwiek. Bo mam juz dosc bycia utrzymywana przez rodzicow. Jestem im bardzo wdzieczna i nie wiem jak my sie im za to wszytsko odwdzieczymy.

trzeba miec jeszcze do czego wracac. W polsce nie mam mieszkania. A wracac do polski bez jakiejkolwiek pracy, nie wiadomo kiedy by sie w polsce ja znalazlo a do tej pory to mam pod mostem spac?

a ile macie lat?

teraz nigdzie nie jest lekko. Moja mama skarzyla mi sie ostatnio, ze juz zyla mysla ze chude lata ma za soba a tu niespodzianka... obroty w sklepie spadaja drastycznie, rachunki za to ida w gore, wszystko drozeje. Wiec ja doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze nie mam do czego wracac w Polsce. Nie zwale sie przeciez rodzicom na glowe. Zreszta poradzilabym sobie tutaj, nawet opiekujac sie dziecmi z braku innych perspektyw. Ale z ta nieszczesna polamana noga to moge zapomniec o jakimkolwiek zarobku.

Maz niestety nie moze znalezc pracy...kazdego dnia szuka juz od dawna...bardzo sie martwie co dziecku dac pozniej jesc jak sie urodzi bo to juz szosty miesiac- no nie wiem juz nie wiem juz...chcialabym by to byz moze byla dziewczynka chociaz i chlopiec fajnie ale spisoszki tansze

ja 23 maz 25

a pracowaliscie wczesniej? Moze naleza Wam sie jakies zasilki? Chociaz na ten moment do czasu az maz znajdzie jakakolwiek prace.

Maz niestety nie moze znalezc pracy...kazdego dnia szuka juz od dawna...bardzo sie martwie co dziecku dac pozniej jesc jak sie urodzi bo to juz szosty miesiac- no nie wiem juz nie wiem juz...chcialabym by to byz moze byla dziewczynka chociaz i chlopiec fajnie ale spisoszki tansze to nie jest moja wypowiedz, ktos sie podszywa. i to jeszcze w tak beznadziejny sposob

niestety seks to jedyna rozrywka na jaka nas stac...wlasnie dlatego a nie stac nas bylo na prezerwatywy...ale nie myslalam ze po kalnedarzu to nie mialo tak by no ale zycie zyciem i tu juz wpadka...

tutaj w Glasgow niestety nie pracowalismy wczesniej. maz mial pzrez jakis czas prace na czarno ;/

niestety seks to jedyna rozrywka na jaka nas stac...wlasnie dlatego a nie stac nas bylo na prezerwatywy...ale nie myslalam ze po kalnedarzu to nie mialo tak by no ale zycie zyciem i tu juz wpadka... sprawia ci to przyjemnosc? takie nabijanie sie z innych. jestes zalosny

poszukaj na roznych forach, moze ktos za darmo odda Ci ciuszki dla dzieciaczka, albo odkupisz za niewielkie pieniadze jakas pake rzeczy. Niestety nie podpowiem ci na jakich stronach szukac, bo ja nie mieszkam w UK. Jedynie co znam to gumtree. Ja czasem cos fajnego trafie na takich stronach z ogloszeniami, ostatnio w doskonalym stanie odkupilam za niewielkie pieniadze nowy rower stacjonarny do rehabilitacji.

szczerze? po co robilas sobie dziecko skoro jestescie bezrobotni? trzeba myslec zani sie seks zacznie uprawiac tym bardziej ze w uk antykoncepcja jest za darmo :/ popytaj w posrednictwach pracy, barach, sklepach samo nie przyjdzie

a Ty bazeinka myslisz ze co my robimy? caly czas skladamy aplikacje lazimy po miescie i szukamy ofert, ale zawsze zero odzewu. A co do tego po co sobie dziecko robilismy to moj maz mial prace (fakt na czarno) ale mial, a ze ja stracil i od ponad 3 miesiecy jej nie ma to juz nie nasza wina. Ja sie ciesze ze zostane mama, a teraz robimy wszystko, aby znalezc jakas prace i przestac byc utrzymankami

Bazienka a wiesz, ze zadna metoda antykoncepcji nie jest w 100% pewna? Roznie w zyciu bywa, mozna nie planowac, zabezpieczac sie a jednak zaliczyc wpadke. A mlode malzenstwo nie bedzie przeciez odmawiac zdrowasiek zamiast seksu, w koncu kazdy potrzebuje bliskosci.

MarysiaMaria a ja doskonale a wy macie dziecko?

nie, nie mamy. Narazie nie planujemy, ale roznie w zyciu bywa :)

no tak. jestes w ciezkiej sytuacji wiec pewnie sami byscie sie na to nie zdecydowali, ale jak mowisz roznie w zyciu bywa.