Moja córka nie żyje jak prawdziwa matka polka a mąż nie liczy się z moimi

uczuciami. Moja córka postanowiła że nie wyjdzie za mąż, że będzie żyła w wolnym związku. Jeszcze lepiej bo od dwóch lat jest matką dwóch synków! I co w związku z tym, dała dzieciom swoje nazwisko bo jak stwierdziła tak będzie najlepiej. Ja bym się ze wstydu spaliła dając swoim dzieciom swoje nazwisko, byłoby mi głupio. A co na to mój mężuś? a tatuś rozpieszczonej gówniary, popiera jej decyzję że nie chcę ślubu bo liczy na to że ona się rozstanie, z mężczyzną który zrobił jego córce dwójkę dzieci to jemu powinno najbardziej zależeć na tym żeby jego córka nie została sama. Gdy syn zrobił swojej żonie dziecko od razu mój mąż idiota skończony kazał mu się ożenić. Nie lubię synowej, z tego małżeństwa wyszło 5cioro dzieci(2dziewczynki i 3chłopców). Gdy synowa była po raz pierwszy w ciąży to mąż jedyne o co się bał to oto że nigdy nie poznamy wnuka. Mąż tak, jeśli chodzi o dziewczyny syna to akceptował każdą o mężczyzn córki to żadnego nie mógł znieść. Teraz tak się stało że to ja opiekuje się wnukami (synami córki) i mój mąż wpaja mi że to mój obowiązek bo nigdy nie pracowała, żona mojego syna również nie pracuję bo mój syn jej zabronił tą dume ma akurat po ojcu. A moja córka znalazła sobie pracę i matkę która wszystko za nią zrobi.

twój mąż jest mądry a ty głupia hehe

Owszem jestem głupia bo byłoby o wiele lepiej gdyby myślał rozsądnie. On popierając córkę krzywdzi ją na całe życie, co będzie jak ona z ojcem swoich dzieci się rozstanie? Zostanię sama z dzieciakami, znając życie pewnie wprowadzi się do nas. O nie, gdy dojdzie do tego napewno na to nie pozwolę. Lepiej byłoby gdyby ona zrezygnowała z pracy, wyszła za mąż i poświęciła się rodzinie. Ma mężczyzne u swojego boku i to on powinien utrzymac rodzinę.

byc kura domowa.

kobieto jesteś z innego pokolenia, teraz kobiety chcą być samodzielne a nie na garnuszku faceta i na jego skinienie, a jak dostanie w mordę od niego to też wg ciebie ma z nim być?

ale pieldolisz za pseproseniem!Oki jesli kocha tego faceta moim zdaniem ,szczeniacko sie zachowuje ,ze nie chce wyjsc za maz,boi sie odpowiedzialnosci,zwiazek małzenski to duza odpowiedzialnosc za drugiego człowieka.Chce byc na siłe w kazdym aspekcie niezalezna,ale tak sie nie da,jak zyje z nim pod jednym dachem tu musza isc na kompromis,a nie,ze wszystko jest po jej mysli,widze,ze chyba zostałą,przez tatusia rozpieszczona, a tausiowi na reke,ze niezameżna,tatus ma troche chore podejscie,tak jak mowisz,powieniem byc za tym,zeby dziewczyna iała konkretna sytuacje matrymonialna,chocby ze wzgledu na dzieci.Zreszta jesli jej facet sie na to godzi,to oki,gorzej jesli on sie nie godzi,tylko ona sie buntuje,chce byc feministka z dwojka dzieci... Jednak co do siedzenia w pracy i bycia kura domowa,to Ty masz Grazyno chore podejscie,ona powinna pracowac, kazda kobieta powinna pracowac,zeby nie oszalec i nie zgłupiec,siedzenie w domu po jakims czasie staje sie nudne, a człowiek popada w nerwice,depresje,apatie,nie ma znajomych,nie rozwija sie,dla samorozwoju człowiek powinien pracowac.Moim zdaniem powinna wyjsc za maz,gdyby była rozsadna i jej ojciec,powinien wrecz ja do tego namowic,a nie cieszyc,sie,ze jest wolna,głupi jakis zazdrosny o nia?Jednak do pracy ,niech sobie chodzi,czy to złe?ty nie chodziłas,wiec patrzysz przez swoj przyzmat.

Czyli lepiej żeby pod moją opieką dzień w dzień zostawiała moje dzieci. Przecież jej dzieci spędzają więcej czasu z nami niż u niej. Ona nawet wtedy kiedy ma wolne zaprowadza swoje dzieci do nas, jeszcze lepsze w tym wszystkim jest to że nieuzgadnia tego ze mną ale z moim mężem. Mężczyzna z którym jest moja córka chciałby się z nią ożenic ale jej nie zależy na ślubie a mojemu mężowi wcale nie przeszkadza to że córka jest sama, twierdzi nawet że to nie jest facet dla niej. Wypomniałam mu to żeby pomyślał chociaż o wnukach, to usłyszałam odpowiedź że lepiej będzie dzieciom jeśli ich rodzice nie będą razem. Zaproponowałam więc coś innego, druga babcia moich wnucząt zasugerowała że sama by się dziecmi również zajęła to mój mąż powiedział córce że to zły pomysł a ona go posłuchała.

z drugiej strony jaki ty dajesz jej przykład, mąż ma cię głęboko w dupie i to co myslisz, więc ona podświadomie boi się że będzie taka jak ty,uległa i posłuszna.

ale wnuki powinna dac do przedszkola, zlobka, nianki czy cos. tobie nic do jej zwiazku, czy zona, czy nie zona, ale ona nie powinna dzieci na ciebie zwalac

Rozmawiałam z mężem na temat pomocy drugich dziadków to usłyszałam tylko że tamci będą uważali że mają takie same prawa do wnucząt jak my. Dla mnie byłoby to dobre rozwiązanie, ale każda rozmowa z córką i mężem kończy się kłótnią.

A gdzie milosc do wnukow? WSPOLCZUJE corce takiej leniwej i wygodnej matki ktory woli odpoczywac zamiast spelniac sie w roli babci.

zalozylas 3 takie same topiki. Nudzi ci sie?? oze wnukami sie zajmij a nie spamujesz. Teraz na 100% wiem, ze to prowo

tematy? I tak uważam że jesteś leniwa baba która odtrąca wnuki ze swojej wygody.

a autorka ze sredniowiecza:-O

Taka córka to nie powód do dumy. Wykorzystuje matke, ja bym nigdy nie zajmował się obcymi dzieciakami.