Okazało się, że jestem kochanką...

ale jak to możliwe, że przez rok nie zauważyłaś, że ma żonę?

hahaha moj ma zone a pokazuje sie ze mna w miejcach publicznych, spedza ze mna sylwestra, walentynki, dzien kobiet i wakacje wiec kochana to o niczym nie swiadczy

millea wiesz ja sie kiedys dowiedzialam ze jestem jedna z wielu....Boli prawda? Ale im szybciej odetniesz sie od niego tym lepiej. Wiem ze latwo powiedziec, ale ja przezylam cos podobnego, wybaczylam, mialo byc juz tak dobrze, pieknie a tu nagle bah wszystko sie rozwalilo i cierpialam duzo bardziej....

Ale i tak zrobisz jak bedziesz uwazala, ja zycze ci powodzenia i trzymam kciuki:)

daj znać co wyszło po rozmowie z nim

Niektórzy faceci to niezli aktorzy:P

a czy poznanie... tak, masz rację, mój też miał żonę, ale raczej mało możliwe było, żebym ja o tym nie wiedziała, ani się nie dowiedziała. Bo to w tę stronę działa :) Autorka jest kochanką, która nie wiedziała o żonie (co jest dziwne), a nie żoną, która nie wie o kochance (co jest dość powszechne :) ).

prawda boli w kazdym aspekcje cos jest nie tak skoro widziałas go z inna zapytaj przy najblizszej okazji...jesli bedzie bal sie teraz ze jest cos nie tak zacznie ograniczac kontakty z toba i bedzie wszytko jasne

wiecie, żyję sobie jakoś z dnia na dzień, OSTRZEGAM KOBIETY, KTÓRE SĄ BARDZO AKTYWNE ZAWODOWO np. przedstawicielki farmaceutyczne, A KTÓRE JESZCZE NIE MAJĄ DZIECI - WASZ MĄŻ BYĆ MOŻE Z NUDÓW WAS ZDRADZA "świat" nie przestrzega już żadnych wartości