seks po porodzie

minął już drugi miesiąc po porodzie, a moje libido spadło do zera. Mąż cały czas próbuje się do mnie dobierać, zachęca do intymnych zbliżeń a mi najzwyczajniej w świecie się nie chce... Czy to normalne? Dodam, że przed porodem temperament miałam całkiem niezły i w zasadzie do ostatniego tygodnia baraszkowaliśmy z mężem. A teraz aż mnie wzdryga kiedy on mnie dotyka. Boję się, że zacznie szukać innych sposobów na rozładowanie swoich potrzeb. Czy to normalne po porodzie?

niestety... bylo juz pare topików o tym - poczytaj

ja jestem 3 lata po porodzie i na sex nie mam najmniejszej ochoty. Mógłby dla mnie nie istnieć. Idę do lekarza żeby mi coś przepisał czy coś.

o matko, to może to aż tak długo trwać? ja to po cichu zrzucam na zmęczenie, jeszcze nie zregenerowany organizm itp., ale szczerze mówiąc to mnie po prostu już nie ciągnie...

kotku, nie martw się - to może byc przejsciowe, każda kobieta przechodzi to indywidualnie, niektorych wcale to nie dotyczy, a niektorym zostaje

zmęczenie z casem będzie większe. Każdy wszystko przechodzi inaczej więc może nie musisz sie martwić. Ja juz się pogodziłam. Ztym że juz mnie bolą zęby od zaciskania!

ja zaczełam współżycie 3 tygodnie po porodzie aż do teraz 4 miesiąc

a czy można się kochać jeśli jeszcze nie wszystkie szwy się rozpuściły?? (ja sie nie mogę już doczekać a wizyta u ginekologa dopiero za 2 tygodnie)

Trzeba było nie rodzić i mieć zajebisty sex jak ja :) Współczuję...

Sex z baba po porodzie - o fuj wole molode i jedrne

A ja mam ochotę i na szczęście nie grozi mi oziębłość w przeciwieństwie do matek polek :D

a u nas jest odwrotnie :)

Pomijając durne wypowiedzi... Ja jestem trzy miesiące po porodzie i niesamowitą mam chęć na sex. DUZO większą niż przed ciążą. Chyba jestem nietypowa.

ja tez tak mam... tylko u mnie jest inna sytuacja.po porodzie rozstalam się z ojcem dziecka.dalam sobie rok zeby zajac sie dzieckiem a potem planowalam szukac faceta.przeciez nie bede chodzic na randki z niemowlakiem;/ mimo to mialam jeszcze przed uplywem roku 2 konkretnych fajnych adoratorow,ktorzy starali sie o mnie przez kilka miesiecy.tyle wytrzymali bo ja ich wciaz odpychalam,mowilam sobie,ze to jeszcze za wczesnie,ze rok poswiece dziecku a potem bede myslec o facecie. tyle ze juz zaraz bedzie 2 lata a ja na nikogo nie mam ochoty,owszem,facet-przyjaciel,partner,by sie przydał,do rozmow,bycia razem w dzien... ale jak przychodzi noc to az mnie wzdryga,jak pomysle,ze ktos mogłby mnie dotykac a przeciez w dzien tuli mnie moje dziecko i co poczułoby obcy zapach... brzydze się,choc wiem,ze tak nie powinno byc,ze powinnam sobie jeszcze zycie ulozyc,ze jestem jeszcze mloda,ale "to" wciaz jest i mocno mnie trzyma,ta milosc do dziecka,bezgraniczna,bezwarunkowa... jednak wiem,ze musze ruszyc do przodu,zrobic choc jeden krok a pozniej bedzie latwiej,musze wrocic do swiata.

po porodzie zamiast cipki :o w sumie się nie dziwię bo facetów to tez brzydzi :o

nie jesteś nietypowa ja też tak mam po drugim porodzie jestem jeszcze bardziej ciaśniejsza a seks z mężem ...aaah oooh i tylko tyle w temacie...

ja tez jestem po drugim porodzie i tez nie widze roznicy,ani luzniej,ani ciasniej. jest tylko ta zmiana ze kocham bezgranicznie moje dziecko. ale jak widac stereotypy i ciemnogrod mają się dobrze;)