Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Meyve

facet mnie zostawił, bo nie jestem dziewicą

Polecane posty

Sam był ruchaczem, wiedział, że też to już robiłam. Postanowiliśmy, że będziemy czekać z seksem, żeby być dla siebie kimś wyjątkowym. Dzisiaj mi powiedział, że mnie kocha, jestem dla niego idealna pod każdym względem, ale że nie może udźwignąć tego, że miałam innych. Chce mieć żonę dziewicę, a poza tym to on jest facetem, więc mógł sobie ruchać na lewo i prawo, bo on dziecka nie będzie rodził. Tzn. może potrzebujemy więcej czasu i będziemy razem, bo on innej nie chce. A najgorsze jest to, że on ma rację po części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając sam temat chciałam
cię opierdolić, że zadajesz się z Levviatanem, ale czytając dalej: Sam był ruchaczem - uspokoiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------------.................
oszalalas? w czym niby ma racje? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ophelie
chyba mu sie coś popierdoliło :O Nie jest prawiczkiem to niech nie wymaga dziewicy, to chyba proste? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to, że sam nie jest prawiczkiem powinno go nieco sprowadzić do rzeczywistości. A zgadzam się z tym macierzyństwem po części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chce mieć żonę dziewicę, a poza tym to on jest facetem, więc mógł sobie ruchać na lewo i prawo, bo on dziecka nie będzie rodził." Yyy. Że niby tylko dziewice mogą rodzić dzieci? Z tego co wiem taka historia zdarzyła się podobno tylko raz. A i tak nie wiadomo, czy nie chodziło aby po prostu o błąd w tłumaczeniu z hebrajskiego. Odeślij swojego faceta na zajęcia z wychowania seksualnego dla uczniów podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie z powodów religijnych, bo podobnie jak ja uważa, że religie to wytwór ludzi, stworzony do manipulowania masami. O co więc chodzi? Jego matka zmarła gdy miał 12lat. Jest w nią zapatrzony, wyidealizował ją do granic możliwości, co nie znaczy, że naprawdę nie była wspaniała. Uważa, że była dziewicą aż do ślubu i robiła to tylko z jego ojcem. Nie wiem skąd takie informacje, równie dobrze mogła mu to jakaś nawiedzona ciotka powiedzieć. Tata z kolei zdradzał mamę na służbowych wyjazdach, przez co matka bardzo cierpiała i według niego to przez to umarła. Nie była na nic chora, a umarła nagle, nie w wypadku. Może dojdzie sam do tego, że bycie dziewicą to nie najistotniejsza cecha kobiety i poprosi mnie o przebaczenie. Jeśli nie, będę się pocieszać myśląc, że pewnie przy kolejnej okazji nie odpowiadałoby mu, że kroję marchewkę inaczej niż jego mama. Poza tym jest jednak niesamowicie wartościowym mężczyzną, pomijam seks po imprezach. Nasze poglądy na rodzinę i inne sprawy bardzo się na siebie nakładały i generalnie było nam cudownie. Planowaliśmy już nawet dzieci, choć dopiero za 2-3 lata. Biedak nie może się niestety przełamać, bo jak on powie dzieciom, że tam gdzie one mieszkały 9 miesięcy byl kiedyś obcy kutas :/ Sorki za wyrażenie. Hmm, zapytam go następym razem, jak powie swoim dzieciom, że ten penis, z którego wyskoczyły przed wyścigiem do jajeczka był wcześniej w innych kobietach, m.in. takiej, która wykorzystywała go dla pieniędzy i seksu, a potem powiedziała swojej matce, że chciał ją zabić, żeby matka się nie dowiedziała od niego jaka z niej kurewka oraz w takiej, z którą poszedł do łóżka na pierwszej randce, a po dwóch tygodniach okazało się, że jej włosy są doklejane, ma inny kolor oczu niż myślał (soczewki) i kilka innych sztucznych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on będzie chciał zone złozyć w ofierze? Wtedy to juz musi byc dziewica jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pakuj sie w to, bo bedziesz miec przesrane. Facet ma jakies problemy psychologiczne i najlepiej by bylo jakbys sobie poszukala innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał121212 LECZ SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okres niemowlęctwa tak do 7-8 roku życia może pomińmy bo wtedy nic szczególnego się nie dzieje i generalnie nie zapowiada późniejszej katastrofy. 1. Okres żywota od 7-8 roku do 12-14. Tępa dziewczynka ogląda Hajk Skjul Mjuzikal tudzież jakieś inne g****o którego nie znam. Pierwsze symptomy przyszłego skretynienia. Jeszcze nie interesujem się chłopakami ale pokrótce ma to ulec zmianie. 2. Okres żywota od 14 do dopóki d**a nie sflaczeje i nadaje się do ********* Tępa małolata poznaje że penis nie jest obrzydliwy i że można go sobie wsadzić do mordy. Tak więc tępe małolaty pie**olą się przez całe, k**wa, dnie. D**y dają tylko agresywnym, chamskim, pewnym siebie synalkom bogatych starych. Jeśli któraś zaciąży to nic straconego. Bad Boy kopnął w dupsko, ale zawsze można polecieć do spokojnego frajera którego 24 godziny wcześniej traktowała jak g****o której jej się przylepiło do buta, wmówić mu miłość i żeby łożył na nie swojego bachora. Jednocześnie cały czas pie**oli mu nad głową że faceci to ch*je, szowinistyczne męskie świnie podczas gdy gdzieś tam jakiś bad boy napie**ala po ryju swoją setną kobietę, na co w odpowiedźi ona daje mu d**y w każdej możliwej pozycji. Jeżeli ją weźmie to rzecz jasna jest frajerem galaktyki, ale ch*j z tym: mamusia i klecha włożyli mu za gnoja że trzeba być dobrym więc ją bierze. WAŻNE (!!!!): Tępa ślicznotka idzie głównie na ch*jowe albo zaoczne studia w typie kulturoznawstwa albo socjologii. Jeżeli już poluje na spokojnego frajera to oczywiście musi być ustawiona, toteż spokojny frajer musi studiować cosik na polibudzie albo medycynę. Ale jako że tępe ślicznotki są w ch*j niewyżyte i nigdy im dość sadyzmu to zaczyna się wyszydzanie kolegów ze studiów, zwłaszcza historyków. Toteż jeżeli jesteś facetem i idziesz na humanistyczne studia, to od swoich "koleżanek" trzymaj się z daleka. punkt 2 i 1/4 tępa c*pa staje się zapiekłą feministką drącą japę "kobieta to nie tylko d**a i cycki, więc trochę szacunku, ch*ju", wszlakie pretensje kierowane są tylko i wyłącznie do prawiczków do których sfeminizowane media drą ryje "nic dziwnego że żadna cie nie chce, przecież jesteś obleśnym, agresywnym sk**wysynem, któremu tylko c*pa w głowie". w innym miejscu bad boy dalej napie**ala swoją setną kobietę po ryju, ta dalej leci z nim w d**ala, dopóki d**al nie sflaczeje i bad boy nie zasadzi mu gigantycznego kopa. a po tym jak bad boy już tego gigantycznego kopa zasadził ma o swojej d***e jak najgorsze zdanie wyzywając ją od k**ew, dziwek, wywłok, puszczalskich szmat, jednocześnie siebie nazywając ogierem, macho, herosem, samcem alfa bo zerżnąłem w ch*j lasek. jednocześnie jako że mężczyzna bad boy jest szczytowym osiągnięciem ewolucji cały świat słucha tylko jego i aborcja pa pa. bad boy robi wszystko żeby aborcji zakazano,bo przecież dziecko nie może płacić za błędy puszczalskiej k**wy, więc a tępa c*pa wychowuje samotnie jego dziecko, które bad boy zakazał wyskrobać. jednocześnie w arabii saudyjsiej kobieta ma swoich bad boyów. Punkt 2 i 1/2: okres żywota 30-35: Nasza bohaterka ciągnie swojego frajera do kina na wszlakiej maści Dzienniki Brydżyt Dżons czy inne Dwieście milionów twarzy Greja. Wiadomo, mam trzy dychy na karku, za uno momento d**a mi sflaczeje, dlaczego nieszczęsny frajer musi wysłuchiwać moich grzmotów że on NIE JEST idealnym Grejem z bajki, właścicielem wielkiej korporacji, demonem seksu, nie ma w ch*j czasu dla mnie (bo musi zapie**alać żebym miała na waciki) , a ja JESTEM jak nieszczęsna Brydżyt Dżons która ma trzydzieści lat, nie ma bachora i za chwilę d**a jej sflaczeje 3. Żywot jak już d**a sflaczeje i Bad Boje nie chcą tam wkładać bolców : Nasza bohaterka jest "szczęśliwą" żoną i matką, czytaj: marudzącą starą rurą pracującą za talerz zupy w jakimś gównianym biurze, ale spoko: mąż-frajer jest inżynierem, więc hajs się zgadza. Dzieciarnia rośnie jak na drożdżach, synalek nie może chodzić na imprezy bo mamusia się nie zgadza bo wpadnie w "złe towarzystwo". Dlatego mamy w domu dwudziestoparoletniego prawiczka co tylko do kościoła biega, bo mamusia jest w ch*j religijna, i każdej niedzieli goni dzieciaki żeby słuchały klechy jak przez 45 minut pie**oli że bycie dobrym popłaca, bo po śmierci dostaniemy za to nagrodę. W tygodniu nauka, nauka, nauka, nauka. Mama goni do fizyki (której sama za ch*ja nie rozumie ani ona ani jej tępy synalek. A córeczka ? Wyrasta na wierną kopię mamusi. I wracamy do punktu 1. Punkt 4: Dzieciarnia odjechała do Irlandii na zlewozmywak, więc stara jędza przemierza tą samą ulicę gdzie x lat wcześniej łaziła z bad boyami, wpie**ala się ludziom w kolejki do apteki, jak widać długowłosych metali drze mordę że sataniści. Mąż-frajer-inżynier zdechł więc stara jędza szuka frajera który potowarzyszy jej w ostatnich latach. I pada na prawiczka-historyka. PS: Aha, zapomnieliśmy o Bad Boju. Co nasz zły chłopiec teraz odpie**ala ? Co ten sk**wysyn knuje, jakie ma plany ? No bo przecież przer****nego starego drewna w którego onegdaj wkładał swego drągala teraz nie tknie nawet kijem przez szmatę. A no on teraz dobiera się do c*pki córeczki. Młodej, 16-letniej. Hahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×