Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cxvxcvxcvxcv

Co was denerwuje u współdomowników?

Polecane posty

Gość cxvxcvxcvxcv

Z kim mieszkacie? Co denerwuje was u waszych lokatorów? Ja mieszkam z rodzicami. Wkurza mnie to, że: - po kąpieli nie myją po sobie wanny (zostaje piana, włosy i jakiś syf). - nie wiem które z nich, ale ktoś nie segreguje sztućców (są osobne przedziały na widelce, noże itd) - brudne naczynia lądują na blacie zamiast w zmywarce, garnki nie są namaczane po użyciu i później ciężko jest je doszorować - któreś z nich dotyka wszystkiego tłustymi łapami :O Często uchwyt od lodówki jest w czymś umazany, od czajnika itd :O - naczynia, które się nie domyły w zmywarce chowane są do szafek zamiast np umyć je ręcznie :O - ojciec włazi w buciorach do domu i roznosi piach i błoto (jak np czegoś zapomni z pokoju) - również ojciec, nie chowa po sobie kubka i szczotki do zębów do szafki i nie opuszcza deski klozetowej - jak się skończy papier to zostawia pustą rolkę i nie kładzie nowej - mama jak się suszy w łazience i czesze to potem wszedzie są jej włosy :O Podzielcie się waszymi spostrzeżeniami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgdsgdsga
Mieszkam sam ze sobą :P Więc mnie denerwuje to że czasem nie chce mu się sprzątać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxcvxcvxcv
Miało być współlokatorów*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxcvxcvxcv
sfgdsgdsga - zazdroszczę :D Też chcialabym mieszkać sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgdsgdsga
No w sumie to nie do końca mieszkam sam :P Bo w budynku jest jednak dużo więcej osób,a jam tylko pokój i łazienkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxcvxcvxcv
Jak to? Kawalerka, czy dzielisz mieszkanie z innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgdsgdsga
Akademik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucio diori
głośne puszczanie bąków dłubanie w nosie nie mycie się i śmierdzenie potem nieumiejętność mycia naczyń - nie wiem, jak można coś umyć tak,że po umyciu jest bardziej brudne i ulepione, no kurwa, nie łapie tego zaciąganie, mówienie jak wieśniak - napiszo, policzo, poszłem, lubiałem - nawet seriale dla imbecyli dokształcić powinny takiego buraka, jak można tak mówić? robienie z rzeczy oczywistych, o których można przeczytać w podręcznikach dla podstawówki własnego wielkiego odkrycia, super przemyśleń i chuj wie jakiego cudu refleksji i filozofii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxcvxcvxcv
Ah :D I jak Ci się tam mieszka? Nonstop party?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvxcvxcvxcv
Gucio - moi też tak myją, że patelnia np nadal jest tłusta, albo uchwyt jest tłusty, i w ogóle cholera mnie bierze, bo muszę wszystko potem myć przed użyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgdsgdsga
Nie jest źle :P i można powiedzieć że jak na stereotypowy akademik to bardzo spokojnie,rzadko się zdarza jakaś impreza którą słychać(chociaż dzisiaj tak jest :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwie współlokatorki (akademik) i jedna jest bałaganiarą do kwadratu, nawet papierka po batonie nie wyrzuci do kosza. Druga jak wychodzi zostawia uchylone okno i wyziębia pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj imprezy sąsiadów, dzisiaj są po całości... Muzyka głośna, trzaskanie drzwiami, no dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×