gdy oglądałem film pod tytułem Kogel-Mogel to mnie nawet śmieszyło

jak żona typu 'osa' nigdy z siebie niezadowolona i nigdy nie uśmiechnięta bo 'osy' takie są oschłe do syna wołała "TY BANDYTO" ale jak wiadomo powszechnie 'osy' takie są , natomiast ta tak zwana 'osa' , która się nie wstydzi pokazać jako matka przed kamerą to wzbudza moje stany wymiotne, wiem, że na temat tej kobiety już powiedziano i napisano wiele złych słów i też mam ochotę ZOŁZĘ udusić za jej całokształt ale biorę poprawkę , że ona Lesbą jest i była i udawała kobietę a teraz na chłopcu się mści ( już kiedyś widziałem podobny przypadek , piękna dziewczyna ale lesbijka i została zgwałcona , to co wyprawiała z tym dzieckiem to koszmar , co chwilę obelgi i potyrpywanie i karanie z nienawiści do facetów) prawdopodobnie ta 'osa' jest lesbą i ma uraz do facetów ale żeby aż tak źle traktować swojego syna to trzeba mieć na mózgu plamkę z napisem 'ZŁA' mnie to poruszyło :( z lnkami może być problem ale kto chce to zobaczy: http://www.tvn24.pl/12690 ,1695492,0,1,ty-skur--jak-ci-napier-do-dziecka-sledztwo- wznowione,wiadomosc.html http://www.tvn24.pl/12690,1695492,0,1,ty-skur--jak-ci-napier-do-dziecka-sledztwo-wznowione,wiadomosc.html

tutaj dużo już pisano otej spraiwe...:o

Stary zacytuję jeszcze raz znamienite słowa... jak masz zaczynać z taką osą to lepiej wsadź pomiędzy sztachety.

Gruby prawda jest taka, że ludzie czesto nie wiedzą z kim się wiążą... to wychodzi w praniu...

obym ja nie należał do tego grona.

I byłam ciężko zgorszona sceną, kiedy mąż goni młodą żonę, by ją zgwałcić w czasie owulacji, bo chce mieć dzidziusia. Są tuż po ślubie, dziewczyna ma niecałe 20 lat, nie jest żadną wielce wojującą feministką, chce skończyć studia pedagogiczne bo kocha dzieci - a on siłą chce ją zmusić do pozostania w domu. I najdziwniejsze jest, że ta scena jest przedstawiona jako coś śmiesznego, a film jest komendią.

obstawiam, że ta 'osa' jest lesbą wulgarną i mści się na facetach :( a gostek fatalnie trafił, ponieważ 'osa' udawała normalną , chyba należy sprawdzić jej wpisy w pamiętniku i zakładam, że tylko lubi kobiety

ludzie jaka osa ? bo ja nie anderstend ;/ film znam ,fajny ,ale która tam była osa?

'osa' była żoną wykładodowcy , że on to wytrzymał to szok ale zaczął pić, więc żaden z taką 'osą' nie wyrobi

aaa no ta ruda ładna , dawała chłopu popalić hehe ,biedny chłop

Jak on był wykładowcą ... człowieku toć ta tej uczelni to on miał raj.

zaraz lesbijka.. takie oschle kobiety nie zawsze sa oschle, osowate i wredne, bo sa lesbijkami Troche uproszczone myslenie, poza tym to postac fikcyjna, wiec analiza psychologiczna postaci jako przyklad odzwierciedlajacy rzeczywistosc nie ma sensu

raj rajem ,ale chłop szukał w domu swoich chmur a ta mu piekło zgotowała . Niemniej jednak nie zapomne babci i pieska :D:D

tego to już nie wiem i nie chcę wiedzieć w jakich miniówkach kobiety zaliczały lub były zaliczane ale jak wiadomo, dyplomu nikt nie odbierze i nie zabierze :)

Wykładowca: lada jaki docent na pedagogice, obiecuje swojej studentce, że przyjmie ją na studia (mimo nie zaliczonej sesji) jeśli zajmie się jego synkiem jako niania. Pomijając etykę takiego zachowania, może warto by sie zastanowić nad tzw. mimesis. Czy czasem o przyjęciu na studia nie decyduje dziekan? Czy nie trzeba przekupić co najmniej paru osób żeby wcisnąć kogoś po znajomości na studia? Wykładowca ten wynajmuje własnej studentce pokój, wyrzuca ją (mógłby analogicznie "załatwić" jej miejsce w akademiku BTW) na prośbę swojej żony-osy, a potem pyta na zajęciach. Studentka mieszka na stancji - o nie, nie ma własnego pokoju, a ni nawet łóżka: mieszka i śpi z dzieckiem, którym się opiekuje. Nie wiem czemu, ale jakoś mi nie żal tego faceta.

tez bylam zgorszona scena tej niby zabawnej proby gwaltu, i jak on ja chcial na sile trzymac w domu. przykre to bylo, poza tym komedia bylaby ok

Bądźmy tradycioanlistami, Jak po ślubie to już nie gwałt... od wieków tak w Polsce było.

gruby luk "Jak po ślubie to już nie gwałt... " nie tylko w Polsce, w cywizlizowanych Niemczech feministki musialy sie niezle nagimnastykowac, zeby wylobbowac prawo karajace gwalt malzenski Ne wspominjac o tym ile jest panstw gdzie takie praktyki sa ciagle poza prawem

No właśnie. Choćby dlatego żartowanie z cierpienia tak wielu kobiet jest co najmniej nie na miejscu. Facet goni ją po mieszkaniu, ona płacze, prosi żeby tego nie robił i zamyka drzwi, do których on się dobija: wszystko to nie jest przedstawione jako dramat, tylko wręcz przeciwnie: zaśmiewamy się jaka to zabawna rodzinka, w której wprawdzie młodej siksie przewraca się trochę w głowie, ale jest niegroźna. No i oczywiście dobrze się kończy: Kasia zachodzi w ciążę - mając niecałe 20 lat i nie mając zawodu.

Witam. Oglądałem ten film wielokrotnie i nie będę jego rozkładaj na czynniki pierwsze bo to mija się z celem. Całość jest nieźle zrobiona dębsze umiejscowiona w tamtych realiach gospodarczych na wesoło i tyle, a że ktoś kogoś tam gwałcil to nie ma znaczenia. Pozdrawiam wszystkich.

No nie ma znaczenia i dość dobrze pokazuje, jak zmieniają się te realia. Moi rodzice np. oglądając ten film nawet nie zauważyli, że jest powód do gorszenia się, dla mnie to już jest dość oczywiste.

Szkoda tylko ,ze zlinczowano ją publicznie,zanim wypowiedział się sąd. Przede wszystkim najpierw powinna sie tym zając opieka społeczna,natychmiast zabrać dziecko, panią skierować na terapię,a całą sprawę do sądu.Takie powinny być procedury. Nie bronię tej kobiety zrobiła tragicznie,ale każdy ma prawo do obrony.Gorsze bandziory miały sąd- jest wina, jest kara. Tutaj to w ogóle jakaś tragedia,że ojciec musiał się posunąć do takiej metody. Zresztą myślę ,ze on też nie jest bez winy,skoro nie potrafi się porozumieć z żoną, którą podobno mocno kochał. Pomijając ,co zrobiła, to jest mi jej normalnie ,po ludzku szkoda. Tu widzę ,jak katolicy się wypowiadają, pełni nienawiści i buty,rozszarpaliby ,jak zwierzęta ,bez sądu.Szkoada mi was