Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wysiadlamjuz

Nienawidze swojego zycia i swojego dziecka

Polecane posty

Gość soxooxos
ja dobrze rozumiem twoje uczucia... i prawdą jest to, co napisała dziewczyna wyżej, o braku pomocy, zmęczeniu i frustracji, które wyładowuje się na dziecku. Sama jestem w prawie identycznej sytuacji. Ale wiesz co? Niby zawsze to wiedziałam, ale dopiero niedawno odkryłam dla siebie fakt, że od mojego dziecka dostaję dokładnie to, co daję jemu. Jak ja wrzeszczę - ono też, jak ja płaczę - ono marudzi, jak ja się uśmiecham - mała bawi się sama ładnie :) Spróbuj nad sobą zapanować, choć wiem jakie to trudne. NAPRAWDĘ WIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby blu kaffe
Rozumiem cie kochana,moze powinnas byc bardziej konsekwentna.Np mala cie uderzy w twarz klepnij ja w lapke ta ktora uderzyla i powiedz ze ciebie tez boli jak ona bije,odstaw ja od siebie np w inne miejsce w pokoju i jak sie uspokoi probuj wtedy rozmawiac i tak do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mamusia ja
dzieci sa rozne maja rozne charaktery czy usposobienia... moze twoja jest bardziej marudna czy tez przechodzi bunt... a ty bedac z nia sama w domu, bez pomocy meza dzien w dzien mozesz miec dosc! jestesmy tylko ludzmi... kiedy jest sie matka kocha sie swoje dziecko, ale kiedy wychowuje sie je samotnie bywa ciezko...kocha sie je ale emocje siegaja zenitu... mam nadzieje ze masz kogos kto by mogl choc na chwile cie odciazyc i jakas przyajciolke do wygadania sie... nie pisz nigdy ze dziecka nienawidzisz ale sprobuj patrzec na nia troche inaczej...jak na doroslego....zrozumiec ze tez ma swoje uczucia...tylko nie umie ich wyrazic...moze czuje twoja frustracje, zlosc i sama tez tak reaguje i tworzy sie bledne kolo? co do konsekwencji w wychowaniu to bardzo wazne ale jednoczesnie bardzo trudne... tylko obu wam bedzie latwiej jak bedzie wytyczac granice... powodzenia, pomysl ze niedlugo twoja corka bedzie twoja przyjaciolka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×