Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wysiadlamjuz

Nienawidze swojego zycia i swojego dziecka

Polecane posty

Gość wysiadlamjuz

Mam 1,5 roczna corke a juz mam jej dosyc. Jest podla nie dobra bije mnie, puskuje , drze sie , nie slucha, ja juz mam dosyc , dzien w dzien placze przez nia a dzisiaj to juz koniec nie mam sil. Jak jest wszystko po jej mysli tak jak ona chce to jest grzeczna , jak juz czegos zakarze to jest okropna . Ja dalej nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, pewnie bunt dwulatka sie zaczął. przejdzie za rok :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
wychowania masz racje, zawsze staralm sie dzielic dobre na zle, staralam jej sie to tlumaczyc ale nic mi z tego nie wyszlo. Nie rozpieszczalkam jej. do roku byla bardzo grzeczna sluchala i wogole a od pol roku nie da sie z nia wytrzymac. Pieklo to jest a nie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
i dlatego ja nie chcę dzieci...nie będę sobie marnować życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Prezes
Trzeba było używać prezerwatyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda tylko
ze twoja matka glupia szmato zmarnowala sobie przez ciebie wlasne zycie :-O jak mozna takie cos mowic :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfjkfljgfd
nie kazdy powinien miec dzsieci ty jestes tego swietnym przykladem;). co sobie wymodelujesz z tej malej plastelinki to bedzie juz na cale zycie ...jak nrazie tworzysz potworka ...ale to tylko twoja zasluga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
a jak mam kochac dziecko ktore mnie bije szarpie nie slucha !!!!! Zastawnow sie! Ja swojego ojca tez nie nawidzilam jak mnie bil gdy bylam dzieckiem! Wlasnego ojca. Ja jestem tylko czlowiekiem mam uczucia i nie jestem z kamienia ze mozna robic ze mnie popychadlo!! Jest mi przykro bo staral sie ja dobrze wychowywac a wychowalam malego diabla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
to wina tez tego ze brakuje jej meskiej reki, a ojciec nic przy niej nie robi . Sama ja wychowuje a dziadki przylaza i ja rozpieszczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje też mnie czasem
tak wkurza, ze bym spakowała i wysłała na Srilankę. Rozumiem Cię doskonale bo też mam chwile kiedy wszelkie siły życiowe ze mnie ulatują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
zadnej pomocy nie dostane widze tylko obelgi. Gdybyscie byly na moim miejscu tez byscie mialy dosyc zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
wlasnie czasem a ona jest dzien w dzien taka, sama jej nie poznaje, nie byla taka. Na ulicy tez tak jest jak z nia wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
czy ja powinnam jej jakis rygor wprowadzic?? Powiedzcie jak ja poskromic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo.
Bellik "to wina wychowania a nie dziecka" Widac, ze malo wiesz. Czasami dzieci rodza sie z taka biologiczna predyspozycja do bycia "trudniejszymi dziecmi" ( w jez. ang. maja nawet nazwe na ten syndrom "difficult child syndrome", dzieci sa trudne do okielznania i to nie jest wtedy wina wychowania! Nie jestem pedagogoiem i nie znam sie na dzieciach, ale wczoraj wlasnie czytallm o tzw. buntach 2 latkow. Dzieci bardzo szybko rozwijaja sie w tym okresie i rozwijaj im sie potrzeby, ale jednoczesnie nie potrafia dobrze wyartykulowac o co im chodzi i to rodzi ogromna frustracje u dziecka..Co nie znaczy, ze mozna mu poblazac! Nie wolno mu poblazac, ale nie mozna tez byc agresywnym. eh, to musi byc ciezkie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko ma 17miesiecy, od jakiegoś czasu przechodzi bunt dwulatka, czasem dostanie klapa to przychodzi daje buzi zrobi cacy i rozrabia dalej, ale to tylko dziecko, nie rozumiem jak można powiedzieć o włąsnym dziecku że się go nienawidzi, wiadome że są gorsze dni, ale bez przesady, to twoja ratorośl, ja jestm młodą matką, nie mam jeszcze 25lat, można powiedzieć ze także ja sama wychowuję, ponieważ mąż cały czas w wyjazdach, taka praca, dziecko widzi co sie dzieje, ze jesteś zdenerwowana, że płaczesz to ono na swój sposób odreagowyje, boi się, a ty zamiast stworzyć warunki żeby było dziecko szczęśliwe piszesz że go nie nawidzisz, ja swojego dziecka nie planowałam, ale nigdy nawet tak nie pomyślałam jak ty, kobieto dużo w tobie jest, nie obwiniaj tego dziecka, ja cie rozumiem, ale dziecko nie jest niczemu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chyba jakaś psychicznie
chora jesteś.To jest maleńkie dziecko i co chcesz, żeby cię rozumiało i słuchało itd.Twoje nerwy i twój stan psychiczny jej się udziela.Trzeba miec cierpliwośc i spokój w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaa
Dzieci bywają rożne na różnych etapach swojego życia, moja córka tak do 2,5 roku była nie do zniesienia, uparta, zawzięta, złośliwa, krzykliwa, nie słuchała się w ogóle, nic nie można było jej przetłumaczyć. Gdy skończyła 3 latka była już całkiem innym dzieckiem, spokojniejsza, rozumie co wolno, a czego nie, teraz ma 4 latka i nie narzekam, naprawdę jest kochanym dzieckiem. Miewa czasami jakieś swoje humory, ale rzadko i da się to wytrzymać. Czasami trzeba uzbroić się w cierpliwość, na pewno nie możesz pozwolić by dziecko ciebie czy kogokolwiek biło, a na płacz czy jakieś wymuszenia ja reagowałam obojętnością, w ogóle nie zwracałam na to uwagi, tego trzeba się po prostu nauczyć. I nie pozwalałam, żeby dziecko stawiało na swoim, trzeba mieć konsekwencję, jak mówisz, ze czegoś nie wolno to NIE WOLNO I KONIEC KROPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kobieta jak ma stan przedmiesiączkowy, też jest nerwowa, impulsywna, wybuchowa, czasem nie do zniesienia, kobiety wiemy o czym mówimy, i jak byś sie poczóła jak by twój partner(mąż, chłopak) powiedział ci nienawidzę cie ze taka jesteś, załozę się że było by ci bardzo przykro, napewno poleciały by łzy, a dziecko?????dziecko jest tylko dzieckiem nie wymagajmy od niego cudów, nie możemy karać dziecka za to że jest dzieckiem, napisze o mojej siostrze, ona ma 2 dzieci, gdy 1 urdziła było wychuchane, bo pierwsze, gdy się urodził drugie dziecko tamto miało 4lata, bardzo już rozymne było, pierwsze dziecko zaraz zauważyło ze tamto jest ważniejsze, było poniżane przez rodziców, cały czas było pomijane na rzecz drugiego dziecka, pamietam taki dzień, że starsze przyszło do babci i powiedział babciu pomóż mi sie zabic bo mama z tatą mnie nie chcą, nie kochają, 4letnie dziecko i takie słowa, twoje dziecko też może zacznie sie czuć gorsze, poniżone, w gruncie rzeczy zostanie zniszczona doszczętnie jego psychika, autorko zastanów sie co robisz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Trochę nie na temat ale .Uważam ,że każda przyszła mama powinna zająć się przez choć miesiąc 24 godz na dobę bliżniakami -takimi rocznymi .Po tym czasie z ulgą przejmie opieką nad swoim jednym dzieckiem i będzie szczęśliwa .Nie mogę pojąc jak zajmując się jednym dzieckiem kobieta nie ma czasu dla siebie .Macie pampersy ,słoiczki ,Ja tego nie miałam ale tak sobie zorganizowałam dzień ,że miałam czas dla siebie i dla dziecka .(czynnie bawiłam się z nim ) .Było ugotowane ,poprane ,ogarnięte.Były spacery i otwarty dom dla znajomych .Dziewczyny teraz są bardzo wygodne .Ja nie miałam poczucia,że się poświęcam ,że coś tracę .Razem z dziećmi przeżywałam ich dzieciństwo .I powiem ,że trochę żal ,że urosły.Dawały popalić ,czasem miałam ich dosyć ale przenigdy nie czułam ,że ich nie kocham czy nienawidzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Uważam ,że każda przyszła mama powinna zająć się przez choć miesiąc 24 godz na dobę bliżniakami -' :D dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne...
napisze o mojej siostrze,ona ma 2 dzieci,gdy 1 urodziła było wychuchane, bo pierwsze,gdy się urodził drugie dziecko tamto miało 4lata,bardzo już rozumne było,pierwsze dziecko zaraz zauważyło ze tamto jest ważniejsze, było poniżane przez rodziców,cały czas było pomijane na rzecz drugiego dziecka,pamietam taki dzień,że starsze przyszło do babci i powiedział babciu pomóż mi sie zabic bo mama z tatą mnie nie chcą,nie kochają, 4letnie dziecko i takie słowa,twoje dziecko też może zacznie sie czuć gorsze,poniżone,w gruncie rzeczy zostanie zniszczona doszczętnie jego psychika,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjlkjlk
a ja to doskonale rozumiem. i nie jest prawda ze winne jest tylko wychowanie. dzieci rodza sie juz z konkretnymi cechami charakterologicznymi, jende manifestuja sie slabiej, inne mocniej. mozesz byc modelowa matka, starac sie, a i atak nie zawsze uda sie nad wszystkim zapanowac. w dodatku frustracje powoduje zamkniecie w domu, to ze wszystko kreci sie woklo dziecka, najczesciej tez nie ma kto pomoc. jesli opiekujesz sie malym dzieckiem (osoba starsza cza chora) musisz moc zrobic sobei przerwy, bo inaczej stracisz wszelki dystans. i nie macie prawa jej krytykowac, dziwwczyna jest wykonczona i tyle, podobnie jak wiele innych mlodych matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
lkjlkjlk dziekuje za zrozumienie, teraz ochlonelam i zaluje tego co napisalam, to bylo chwilowe uczucie, kocham ja ale czasem mam jej dosyc. Ostatnio za czesto.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a czy dziecku wytyczasz granice? pokazujesz mu cowolno, czego nie wolno? widomo, ze dzieci nas testuja iciagle sprawdaja, gdzie mu sie ta granice postawi. Moje dzieci czasami tez probuja mnie bic czy pyskowac. Ale ja im jasno maniestuje, ze nie akceptuje takiego zachowania. Jak na razie dziala, jak bedzie dalej czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysiadlamjuz
tak wyznaczam granice, lecz czasem mnie poslucha a czesem nie. Np. jak jej czegos zabronie ona chce mnie klepnac w twarz ja mowie ze tak nie mozna a on jeszcze raz mnie chce klepnac w twarz:/ i tak ciagle az sie nie rozplacze, albo zacznie krzyczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrthhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Pewnie miewa typowe bunty dwulatka, takie zachowania są często spotykane u dzieci w tym wieku a i w późniejszym, ale pamiętaj że to Ty jesteś dorosłą osobą i przede wszystkim MATKĄ, to Twoje dziecko, więc musisz znaleźć w sobie cierpliwość i ciepło by jakoś poradzić sobie z takim zachowaniem i wychować cudowną córeczkę, i ja Ci życzę w tym powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie co???
moja tylko raz mnie uderzyła w twarz, a ja odruchowo jej oddałam, bo aż mnie spiekło - możecie wierzyć, ze od tego czasu nigdy tego nie powtorzyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruczekkotek
Superniania się kłania. Ten program w TVN wydawał się niewiarygodny, że małe dziecko odzywa się do matki "chcesz z liścia?" tzn uderzyć cię w twarz otwartą dłonią? Jeżeli 1,5 roczna córeczka bije Cię po twarzy, to co Ci zrobi gdy będzie miała lat 5, 10? Dziecko bardzo szybko odkrywa co mu uchodzi bezkarnie i to ono zaczyna rządzić w domu stosując różne sposoby od złości, histerii do słodkiego przymilania. To Ty MUSISZ BYĆ MĄDRZEJSZA od swojej córeczki i kochać ją ale nie pozwalać dziecku wodzić się za nos. Matka czasem powinna być twarda dla dobra własnego, dobra dziecka a także społeczeństwa w przyszłości. Poczytaj coś o wychowaniu małych dzieci może być Doroty Zawadzkiej. I nie daj się młoda mamo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×