co rozumiec te slowa?

znajomy powiedzial mi, zebym sie nie otwierala przed nim, bo go to nie interesuje. akurat zdarzylo sie tak, ze wspomnialam ogolnie o moim zwiazku. i on tak zareagowal, co mnie zdziwilo.

pewnie w Anglii tam pytaja jak się czujesz ale odpowiedz ich nie interesuje :)

hehe, nie, to w polsce :) ale zdziwilo mnie to, w sumie na czacie to bylo, bo sobie gadamy czasami. nie wiem, moze on nie chce blizszych relacji... to jest dojrzaly facet po przejsciach, wiec moze dlatego... tyle ze ja te relacje traktuje po kolezensku.

chodzi o to żebyś mu się nie żaliła.

hmmm, no moze masz racje leviatan, ale ja sie akurat nie zalilam, bo my jestesmy na etapie poznawania ze tak powiem i to o czym wspomnialam bylo raczej ogolne, nic prywatnego a juz tym bardziej wylewanie zali. hmm, no po prostu nie dopytalam co mial na mysli, bo jakos mnie wcielo wtedy.

dobra ale znajomy to nie przyjaciel, znajomym sie o pewnych rzeczach nie rozwodzi mnie tez nie obchodzilyby problemy osoby spotkanej w windzie, sasiada czy koogs z kim jestem na czesc tylko