Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

Wczoraj mialam 3 godzinne spotkanie w sprawie zwiekszenia godzin terapii i przyznania dzieciom 5 dni zamiast 3 tej szkolki do ktorej chodza. Moja koordynatorka z agencji,ktora pomaga mi w tych sprawach, powiedziala mi, ze mamy spotkanie z niestety bardzo niemila osoba. Strasznie sie zestresowalam, ale wazn bylo, ze mialam swierze raporty od psychologa potwierdzajace opuznienie w rozwoju dzieci I potrzebe intensywnego nauczania. Ku zaskoczeniu wszystkich, ta babka okazala sie dla mnie bardzo wyrozmiala I przyznala dzieciom taka ilosc dodatkowych godzin, ze moja koordynatorka malo co nie spadla z krzesla. Tak, ze od poniedzialku zaczynaja 5 x w tyg szkole, kazde z nim dostalo 15 godz. Tyg pracy ze specjalnym nauczycielem w domu, I zwiekszenie terapii zlogopeda do 3 godz tyg kazde, po prostu super. Teraz mamy przed soba 7 intensywnych miesiecy I prace na maksa. To musi dac efekty, mam nadzieje, ze dzieci nadrobia I beda mogly pojsc do normalnego przedszkola od 3 lat gdzie tez moze byc kontynuowana praca z dochodzacym specjalista. Lilia Super, ze David zaczal terapie. Nie wiem jak u ciebie jest zorganizowany ten system, to jest za darmo? Masz szanse na intensywniesza terapie? Tutaj system specjalnej edukaci malych dzieci jest moim zdaniem super, jest biurokracj I absurdy, ale generalnie system dziala. To co moje dzieciaki dostaja warte jest rocznie kilkadziesiat tysiecy dolarow a ja nie musze nawet wylozyc dolara z kieszeni. To jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki pozdrawiam:) napisz czasami co u ciebie slychac. nie musisz zawsze tylko doradzac i sluzyc pomoca ;) mozesz cos naskrobac albo sie pozalic jak masz cos na sercu :) misia to swietne wiadomosci! czy bedziesz z dziecmi jezdzila do szkoly czy zostajesz w domu na ten czas? jezeli ja mialabym wymienic jakies "opoznienia" to bylaby to mowa i toaleta. dzieci mowia pojedyncze slowka i rozumieja co do nich mowie wiec narazie czekam i nie ide jeszcze do lekarza na konsultacje. bardziej irytuje mnie to drugie. moja znajoma ma blizniaki mlodsze o 5 m-cy i oni juz wolaja siusiu a moje diably uciekaja. pytam sie czy chca siusiu to mowia zawsze nie. jak mowie ze mama i tata robia siusiu do wc i oni tez sie musza nauczyc to tez obje sie zapra i mowia NIE. nie wiem czy w takiej sytuacji zaczac puszczac bez pieluchy czy poczekac az sami zaczna wolac? jedni mi mowia tak a inni tak i co tu zrobic? chcialabym bardzo juz sie pozbyc tych pieluch bo bardzo duzo pieniedzy mi na to idzie. im pieluchy wieksze tym drozsze a moi moga nosic tylko oryginalne pampersy bo jak kupilam kiedys tansze marki to byly grzyby na pupach. daga jak w pracy? zapomnialam sie spytac czy cos schudlas od kiedy pracujesz? jestes bardzoej w biegu i mniej czasu na podjadanie a wiem ze chcialas zrzucic pare kg pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii Na szczescie jezdza od 1,5 miesiaca sami, wsadzam ich do szkolnego busa, ktory odbiera ich z domu i odbieram za ok 2,5 godz. Tyle mam wolnego czasu dla siebie, dla mnie to zbawienie, moge posprzatac, czy gdzies wyjsc. Ciesze sie z tych paru chwil jak glupia:-) oni swietnie sobie radza w szkole, maja ta snack, zabawe w pokoju pelnym rowerkow, zabawek, jezdzalni. Ta szkola jest swietnie wyposazona. Moj syn w nowym miejscu nigdy nic nie je, tydzien temu zjadl po raz pierwszy, pani natychmiast wyslala mi smsa I zdjecie jak je, to bylo bardzo mile z jej strony, az sie wzruszylam :-) Co do toalety, ja mialam ambicje nauczyc dzieci nocnika kiedy mialy roczek, zakupilam 2 nocniki, stoja nie uzywane:-) nie dalam rady, dzieci byly nie gotowe a ja mialam za duzo na glowie. Tutaj jest inna szkola nikt dzieci nie popedza, uwaza sie, ze dziecko.samo powinno dojrzec I byc gotowe ok 2.5 roku zazwyczaj zaczynaja kozystac z ubikacji z specjalna nakladka. ja mialam swojeteorie, ktore spelzly na niczym, poddalam sie I czekam z beda gotowe, mysle, ze moj syn juz na tyle rozumie, ze moge znow sprubowac ale nie stawiam sobie wysoko poprzeczki, na luzie. Co do mowy, to pewnie gdyby tutaj nie bylo takich mozliwosci jakie sa, tez bym czekala jak ty, ale skoro sa mozliwosci darmowej terapii uwazam, ze bylabym niemadra gdybym nie skorzystala. Na pewno dzieci skorzystaja na tym. To tak jak ktos bierze korepetycje, zawsze wecej sie nauczy niz w szkole, bo praca 1 na 1 daje najlepsze efekty. Daga Jak dajesz rade z praca, ja zaczynam napowaznie rozgladac sie za praca, ale musze napisac CV, ktore mialam w laptopie ktory I ukradli, teraz musze przypomniec sobie wszystko od poczatku:-( kurcze mialam super napisane, poswiecilam duzo czasu a teraz po 5 latach nie wiele pamietam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
betii79 Moja córa też nie woła a w lutym skończyła 2 lata oczywiście jak sie pytam jak ma mówić jak chce siusiu to mówi mama sisi lub mama kupa oczywiście tylko mówi ale nie woła ,wysadzam ją często na nocnik , to wtedy robi , w nocy nie chce mi się więc jej nie wysadzać. Nie wiem kiedy ten mój mały czort zacznie wołać . Ahhh mam nadzieję ,że niebawem :) Od września chcę ją dać do żłobka do najstarszej grupy, złożyłam podanie ale czy się dostanie hmm nie wiem liczę na cud że tak .Na razie rekrutacja jeszcze trwa listy będą jaoks na koniec maja podań multum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia no to fajnie ze masz chociaz chwilke dla siebie. korzystaj z tego jezeli u nas lekarz badz logopeda stwierdza ze potrzebna jest terapia to tez bym miala za darmo tzn. placimy skladki . system zdrowia jest w niemczech i wiekszosc krajow europy/UE bardzo dobry. gewalia napis gdzie bylas jak cie nie bylo?:) czemu przestalas pisac nagle? patinia tez sie stracila a kasik ozdywa sie bardzo rzadko. zmykam spac dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma na poczatku jak była malutka sadzała córke na nocnik i było ok, ale potem jak skonczyła 2 lata przestała i nie chciała. Smiałam sie jak mi opowiadała ze szła razem z córeczka do kibelka z dwoma nocnikami na jedym siadała moja kumpela a nadrugim córeczka i tak robily razem siku- obłęd! a potem nauczyła ja robic na nakałdkę na sedes. Z kolei moja siostra po prostu puszczała synka bez pieluchy i jakos to przynioło skutek ale trwało to bardzo długo. Mój Maciuś nie robi na nocnik, mimo iz go sadzam. maciuś potrafi siedziec nawe pół godziny podczas ogladania bajki ale nie zrobi nic kompletnie. No może czasem mu sie uda przypadkowo. Pani psycholog powiedziała ze pomysł z puszczaniem bajki podczas siusiu nie jest dobry bo wtedy synek nie rozumie po co jest ten nocnik i kojarzy go z krzesełkiem do ogladania tv. Ostatnio dostałam taka książeczke o misiu który nauczył sie robic na nocnik pt" żegnaj pieluszko". Macius lubi ta książeczkę i mi ja nawet przynosi mówiąc sisi. Wtedy mu ją czytam i razem bijemy misiowi brawo. Szkoda ze nie bijemy brawa Maciusiowi :( Kiki -witaj , pytałas czy Macius woła mama i tata, niestety woła tata ale mama nie :( Misia, ale masz super system u siebie w kraju, tylko pozazdroscic i to jeszcze jezdzą podstawianym busem . No i jeszcze czas wolny dla siebie. W Polsce mozna by o tym zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
A ja Wam powiem tak : wieczór bez pieluchy byl piekny dzisiaj ......po prostu super !!!!!!! najpierw córcia zesikała się w spodnie świeże od piżamy po kapieli wiec szorowanie w umywalce obszczanych gir .... a zeby byl jeszcze piękniejszy to dla urozmaicenia i co by sie mamie nie nudzilo leci do mnie i woła mama kupa ,mama a fuj a feee oczywiscie i bylo fuj ale te fuj juz bylo w nogawach od nastepnej czysciutkiej pizamy wiec co, znow kapiemy sie i szorujemy obsrane giry i tym milym akcentem zakonczyl sie slodko przeuroczy wieczór ..... do betii79 Nie wiem czemu zaprzestalam pisac , wrocilam do pracy ciagly młyn troche wróciłam do swoich ukochanych podroży tylko teraz już z córą, ciagle coś i jakoś tak wyszło ... Teraz juz jestem i nadrabiam zaległości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia to super ze dzieci maja wiecej godz!!! U nas system jest dobry,za nic sie nie placi nawet za leki do 6 roku zycia. Tylko jest troche biurokracji,trzeba nalatac sie po lekarzach i dlugo czekac na terminy. Ostatnio terapeutka powiedziala mi ze w Ameryce szybciej stawia sie autystyczne diagnozy a w Niemczech jak dziecko ma 4-5 lat. Dlugo trwa tez aby dostac termin na terapie,choc nie zawsze. Chciala bym zeby David mial stale terminy 2 razy w tyg.ale nie maja wolnych godz. Dziwne to:( Co do toalety to moje nie wolaja. Jak Zosia miala rok to siedziala na nocniku lecz nic nie zrobila a teraz boi sie go jak ognia i nie chce usiasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gewalia pamietam jak pisalas ze duzo podrozujesz, zazdroszcze ;) a powiedz jak laczysz prace i dziecko? masz nianie albo kogos z rodziny do pomocy? misia w niemczech tez lekarze i psycholodzy nie robia nacisku na szybka nauke dziecka korzystania z toalnety. mi na bilansie 2 latka pediatra powiedzial ze do 5 lat jest czas ale statystycznie wiekszosc dzieci osiaga ten cel ok 3 roku zycia. nawet w przedskzolach maja male toalety i przedszkolanki ucza dzieci jak jest potrzeba. ja wolalabym jednak osiagnac ten cel szybciej ze wzgledow finansowych . sama wiesz ile pieluch potrzba na 2 ;) jezeli dzieci nie zaczna wolac do lata to w lato bede ich puszczac bez pieluchy. kiedy bedzie goraco to dzieci i tak biegaja prawie na golasa wiec nie bedzie duzo prania :) od wrzesnia ida do przedszkola i mam cicha nadzieje ze moze tam zaskocza na dobre. mamy w przedszkolu fajne toalety dla dzieci i umywalki. sven tam chetnie chodzi myc rece. umywalka tak jak dla doroslych ale w malych rozmiarach i nisko wisi. widze ze dzieci maja tam ubawe. lilia to jak teraz bedzie z terapia davida? jak czesto bedziesz chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki W końcu moge usiąść i "naskrobiać" co u nas:-) Wczoraj troszkę podczytałam wieczorem ale byłam tak padnięta że nie miałam sił pisać......... Dziś wolne więc od rana działam,kurcze nie wiadomo w co ręcę najpierw włożyć???Rano jeszcze musiałam pojechac do urzędu bo jakieś pismo przysłali i musiałam to wyjaśnić,a potem na szybkie zakupy bo lodówka świeciała pustkami... Od jutra 4 dni na rano więc choć popołudnie będziemy spędzac we trójkę,bo jak mam popołudniówki to mijam się z mężem i widzimy się chwilkę zanim się położy spać.Nawet nie mamy czasu na "przytulańce"(ha ha ha):-)aj tak to czasami jest. betii Pytałam czy udało mi się zgubic kg? tak jest -2 kg na wadze:-) nie jest dużo ale zawsze cieszy:-) chciałabym jeszcze,ale jak jest jakieś dobre ciasto w pracy to się skusze na kawałek i tak to wychodzi:-) W domu nie mam czasau na jedzenie bo zawsze jest coś do zrobienia...właśnie odeszłam od deski do prasowania,było tego sporo a za chwilkę musze przygotowywac obiad!To fajt teraz żyjemy "w biegu" tak intensywnie...trzeba planowac posiłki z wyprzedzeniem żeby mieć czas dla Tobiaszka co by się nie kisić w domu,jak jest ładnie na dworze:-)gotuję na 2 dni,czasem jak mi się nie chce zrobię coś z dań gotowych np:gołąbki,albo jakiś makaron z warzywkami,ale sporadycznie.Wogóle w poniedziałek byliśmy u chirurga z siuśkiem bo z jednej strony się przykleił...był płacz ale co zrobić:-( Czy Wy Drogie Mamy nie macie z tym problemu u swoich synów???Napiszcie bo mam wrażenie że tylko jak mam z tym kłopot:-(Oby już było ok!!!!!!! Z braku czasu nie oglądam swoich seriali no bo kiedy?musze kiedyś obejrzeć w internecie i nadrobić:-)ze znajomymi tez jesteśmy bardziej w kontakcie telefonicznym(jak mam popołudniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia To prawda juz jakis czas sobie klikamy na forum:-) fajnie jest sie podzieliś z Kimś swoimi rozterkami,poradzić w danej sprawie i pochwalić nowymi umiejętnościami dzieci:-) To juz ponad 3 latka nam "stuknęły":-) :-) :-) Iksa Mój synek równiez został poczęty metodą in vitro,jest zdrowym uśmiechniętym chłopcem.Modliłam się o Niego jak był w brzuszku i każdego dnia teraz żeby rósł nam w zdrowiu!Jeszcze nigdy nie był poważnie chory,nie miał zapisanego antybiotyku,miał tylko lekkie przeziębienie(katar,kaszel,gorączkę) więc "odpukać".I niech tak zostanie. Wiadomo że zawsze będąc w ciaży kobieta myśli czy wszystko będzie ok.czy dzidzia będzie zdrowa,ale zarówno jak z ciązy naturalnej jak i te z inseminacji,czy in vitro mogą dzieci byc chore...ja uważam że to jest loteria.Niekiedy z badań nic nie wykazuje że jest jakaś wada czy coś innego a dzieciątko rodzi się chore...trudno to stwierdzić. U nas to była jedyna szansa na posiadanie dziecka i nie żałuje tej decyzji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kiki Gdzie ty byłaś Kobietko???Co u Ciebie? Misia Super że udało Ci sie wywalczyć te godziny dla Dzieciaczków.Trzymam kciuki:-) Misia jasne próbuj z pracą zawsze to tz."odskocznia" od domowych obowiązków! NIe jest lekko pogodzić wszystko.ale przestałam sie przejmowac że mam nie posprzątane,że podłogi nie umyłam najważniejsze żeby był obiad,żeby mieć lodówke zapełniona i tyle.Prasowanie pranie robię na bieżaco więc nie mam z tym większych problemów!jedyne co to brak czasu dla samej siebie...:-( Ale co tam dziś jadę do fryzjera,i to będzie dla mnie rozrywka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do siusiania to Tobiaszek opanował załatwianie sie na nocnik i do toalety,jedynie co na noc zakładamy jeszcze pampersa ale sa dni gdzie się budzi w nocy i woła albo wogóle nie zrobi siusiu w nocy i pieluszka jest sucha:-) A mowa:nadal dużo gada po swojemy łapie jakieś tam słowa więc wszystko idzie w dobrym kierunku...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii bedziemy mieli terapie 2 razy w tyg. Dzis David mial cwiczenia na drewnianej zjezdzalni,oczywiscie nie byl zachwycony. Bal sie zjezdzac na dol,a wchodzenie na gore sprawialo mu troche trudnosci. Bawil sie takze metalowa misa uderzana paleczka,mial dotykac ta mise jak drgala. Dzis rozmawialam z moja znjoma,ma synka w wieku 4 lat,lekarze stwierdzili jakis tam stopien autyzmu. Dziecko zostalo wyrzucone z przedszkola bo bilo dzieci. W domu meczyl kota i bil matke,nie mowil,w wieku 3 lat robil w pieluchy. Teraz to nie to samo dziecko jest mily,grzeczny,bawi sie z kotkiem nie ma sladu autyzmu! Troche mi ulzylo,mam nadzieje ze tak samo bedzie z Davidem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Nie martw sie z twim synem bedzie wszystko ok! Z tego co opisywalas wczesniej wynika, ze ma pewne opoznienie I moze zaburzenia zachowania tak jak moje dzeci. To wszystko problemy tymczasowe jestem tego pewna. Dzis okreslenia autyzm uzywa sie na wyrost, to taka moda. Ja dzis spedzilam 2 godz na planowaniu nowego grafiku z terapeutami, wyglada na to, ze dzieciaki beda mialy bardzo zjety dzien. Na razie mam praktcznie gtowy grafk dla corki. Na razie dla synka mam nie gotowy, bo nowa osoba,ktora ma prowadzic terapie nie skontaktowala sie ze mna jeszcze. Zobaczymy jak to wszystko bedzie pracowalo. Daga Podziwiam cie, ze masz czas na prasowanie, ja od dawna tego nie robie. mam suszarke do prania, to troche jak zelazko, goraca temp jak sie posklada pranie zaraz po wyjeciu, to wyglada ok, nie prasuje. Koszule maz zanosi do pralni, prasuje czasem cos dla siebie, jak po wyjeciu z szafy jest pognicione, ale to rzadko sie zdarza. Nie mam na to czasu, wystarczy, ze posprzatam chalupe I. Cos ugotuje na wiecej nie starcza czasu. Dla siebie jak na razie mam niewile czasu, ale moze teraz uda sie wygospodarowac wiecej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
betii79 Córcią zajmuje się moja mama chyba ,że jest mąż też często jest poza granicami kraju wtedy on jest z małą . Szukam znajomości właśnie aby dostać się do żłobka , liczę po cichu że może się nam uda i wtedy odciążę moją mamę. Zmykam spać , szybko ogarniam chatę po gościach i lulu bo zaraz rano i pobuda. Śpią Wasze maluszki po południu moja około 3-3,5h . Ma melodie do spania po mamusi hahhaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gewalia to super ze masz mame a ty mozesz pracowac. moje spia w dzien tak 1,5h. czasami dluzej, czasami krocej daga to normalne z emasz zycie w biegu. wskoczylas odrazu na pelny etat a po pracy dom i dziecko. kiedy miec czas dla siebie? przy dziecku i tak czlowiek ma malo czasu a co dopiero dziecko i 8 godz etat. jak masz wolne to pewnie jest tyle do zrobienia ze czas leci jak szalony. podziwiam cie. ja szukam pracy ale tylko na pol etatu. ide sie wyszykowac bo zaraz idziemy do przedszkola jak w kazdy piatek. milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii To prawda życie w biegu...ale sama tego chciałam!chciałam przecież iść do pracy:-) wyjść do ludzi,no i dodatkowa pensja to już coś:-) Jakoś ogarniam całość choć czasami mi się nie chce:-( wieczorami padam z nóg:-( Ale uważam że dobrze zrobiłam podejmując się tej pracy,to nie jest szczyt moich marzeń,ale zawsze od czegoś trzeba zacząć-kto wie może zmieni mi się kiedys na lepsze:-) Uciekam miłej nocki pa:-) A betii i Inne mamuśki jeżeli macie możliwość podjęcia pracy chociaż na 1/2 etatu to śmiało próbujcie!!!z czasem wszystko się normuje i wpada w tz."rytm" :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga no szukam, szukam. w pon ma do mnie zadzwonic jedna pani . dzwonilam do niej w sprawie pracy bo byla oferta w gazecie. ta pani byla akurat w trasie i powiedziala ze zadzwoni w pon. zobaczymy.... pisalas o problemach z siusiakiem tobiaszka. szczerze mowiac nie wiem co dokladnie masz na mysli. co ma sklejone. ostatnuo ogadalam sobie svena ale nie wiem na co zwrocic uwage. opisz problem a u mnie dzieci teraz spia, babka marmurkowa w piekarniku a ja na kanapie z cappucino. mala przerwa bo zaraz ide robic obiad. milego weekendu dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Beti wydaje mi sie,że Daga miała na myśli ,że Tobiasz miał skorke przyklejona tzn napletek z jednej strony.u nas zawsze na wizycie sprawdza to pediatra ,ja sama boję sie,żeby mu nie naderwac ale staram sie to robić przy kąpieli.mąż nawet nie chce o tym słyszeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betii Dokładnie to chciałam napisac co napisała aga:-)chodzi mi o napletek kurcze z jednej strony notorycznie mu się przykleja:-( juz bylismy kilka razy u pani chirurg z tym problemem:-9 mam wrażenie że jak mu naciągnie i odklei w tym miejscu to po pewnym czasie problem wraca......mino stosowania maści które zapisuje(żeby miał to miejsce nawilżone) juz nie wiem co robić???Myjemy przeciez siusiaka codziennie,naciągamy przy kąpieli a mino to ma tendencję do sklejenia niewielkiego ale jest..........Kurcze tak to jest z siusiakami! Cieszcie się Kobietki że nie macie takich problemów u Waszych Synusiów:-) Trzymam kciuki żeby się powiodło z tą pracą:-) Uciekam do kąpieli i spanko bo jutro pobudka 4:40................... Miłej i słonecznej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga wspolczuje z tym siusiakiem. David niemalze przy kazdej zmianie pieluchy sam sobie naciaga. Nie wiem czy to nie u ciebie byl problem z sikaniem, ze maly sie przestraszyl jak sie posikal bez pieluchy,bo twoj maz krzyknal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja Nie nie zdarzyło się nic takiego żeby Tobiasz się wystraszył jak się posikał w majtki...chyba było tak u innego dzieciątka z forum! Tobiaszek tez umie sam sobie naciągnąć siusiaka,przy kąpieli sam sobie naciąga i karze umyś,a jak smaruje,y to podaje maść,więc z tym nie ma problemu.Mam nadzieję że ten problem ze sklejaniem minie............. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Najlepsze rozwiazanie w przypadku tego typu problemow z siusiakiem to naciecie czy usuniecie napletka, nie zam sie na detalach, ale wiem od kolezanki, ze problem znika po zagojeniu sie naciecia. Wtedy latwiej zachowac higiene, ale to juz twoja decyzja, czy chcesz takie rozwiazanie.ja znam kilka mam, ktore zrobily ten zabieg dzieciom I jest ok. My wszyscy w domu jestesmy chorzy juz 3ci tydzien, niestety moj maly z przedluzajacego przeziebienia dostal zapalenie pluc:-( na szczescie jak na razie nie czuje sie tragicznie, jak to bywalo wczesniej, mam nadzieje, ze tym razem przejdzie to lagodnie. Zmykam do lozia, pozdrawiam mamuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia wspolczuje. U mnie dzieci tez dostaly w grudniu zapalenie pluc po kilku tyg.przeziebieniu. U mnie byla tragedia,dzieci dzien i noc plakaly i marudzily. Dobrze ze u ciebie nie jest tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia Oj za wczesnie wypowiedzialam, ze nie jest zle:-( noc byla tragiczna, dzien ni lepszy. Kurcze kiedy to sie skonczy?! Juz trzeci tydzien jesesmy wszyscy zaziebieni chyrlamy strasznie I nic nam nie lpiej. Boje sie, zeby u corki tez nie poszlo na pluca. Dzisiaj sie wkurzylam po ostatniej nocy I. Poszlam kupic najlepszy I niestety najdrozszy dostepny w aptece termometr. Kupilam do mierzenia w uchu Brauna. Ostatnie kilka nocy, syn mial wysoka temp a kazdy termometr pokazywal co innego,strasznie irytujace. Mam jeden termometr nie najgorszy, tez nie byl tani, ale ma ogromna wade w nocy, ma duzy wyswietlacz, ktory razi I dodatkowo denerwuje I tak juz rozdraznione choroba dziecko. Ostatniej nocy maly wpadl w histerie przez ten termometr, obudzil wszystkich I byla jazda bez trzymanki. Dlatego kupilam nowy, moj lekarz ma taki sam, duzo osob chwali mam nadzieje, ze nie zmarnowalam pieniedzy. Pozdrawiam wszystkich zmykam spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, widze ze tez macie problemy zdrowotne. u nas tez masakra. chociaz Maciek juz doszedł prawie do zdrowia, bierze jeszcze leki, to ja z kolei ubolewam. Zaczeło sie od Maćka podejrzenie krupu, potem maz się zaraził a ja od meża. Obecnie mam ostre zapalenie krtani i ledwo mówię. Na dodatek silny napadowy kaszel który najgorszy jest w nocy. Byłam dzis u lekarza zapisała mi antybiotyk. Jednak cały czas chodze do pracy, a przeciez w pracy głos jest mi potrzebny. Nie chciałam brac zwolnienia bo pracuje tam ledwo 3 miesiące. poza tym w pracy mam wieksza szanse odpoczać niz w domu. Jak jestem w domu z dzieckiem to mam wrażenie ze wykonuje bardzo ciężka pracę za która nikt nie płaci. Jedyna zapłatą jest czasem uśmiech Maciusia. Chociaż ostatnio to głównie jednak płacze i krzyczy i znowu zrobił sie niegrzeczny. a ja nie mam sił się z nim przekrzykiwać. Dzis był cały dzien u babci i ona mówi ze u niej jest grzeczniutki, że sie jej słucha, bez problemu dał sobie obciąc włoski, był z nią na spacerze i tez bez kłopotów. Ja tak myslę ze inni maja na niego lepszy wpływ niz my rodzice. Ja to nawet go ubrac w spokoju nie mogę, taka mam wdzięczośc swojego synalka za swoja ciężka pracę. Najlepiej bedzie jak jak najczesciej bedzie przebywać z innymi, np dziadkami czy czesciej w klubie malucha, chciałabym aby Macius zaczął tęsknic za mna może wtedy nabierze do mnie respektu. Zwykle jak Macius jest cały dzien z babcią to potem jak się widzi ze mna to chętnie podbiega do mnie i sie przytula jakby chciał powiedziec ze się stęsknił. Jednak czuje w sobie pewnego rodzaju frustrację i świadomośc ze odnosze porazkę wychowawczą i bezradność, ato przeciez mój syn. Zawsze myslałam ze będę dobrą mamą a niestety nie jestem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oje dziewczyny widze ze teraz cos wisi w powietrzu. moje dzieci tez od 2 dni chorzy. maja katar, chrypke i kaszel no i podwyzszona tepm. dzis bede ich obserwowac. zakraplam im nos, klatke piersiowa smaruje zeby im sie lepiej oddychalo. svenowi dalam na noc czopek. jak kaszel sie dzis rozkreci na dobre to jutro jedziemy z nimi do lekarza. mnie sama meczyl 2 tyg temu okropny katar. porobily mi sie takie rany w nosie ze bez dotykania nosa lala mi sie krew...ale jak sie lalo, masakra. w pon bylam u laryngologa. zajal sie troche ranami. przepisal 2 rodzaje masci i w koncu jest lepiej. teraz dzieci sie mecza. wczoraj sven byl taki marudny,placzliwy. wpadal w histerie z byle powodu i nawet rzucal wozkiem dla lalek po calym pokoju :( chcialam go przytulic bo wiem ze to przez przeziebienie jest taki ale on mnie tylko odpychal. no to ja zaczlelam krzyczec jak nie chcial sie uspokoic. potem nie chcial mnie wyposcic z pokoju jak kladalam ich spac. siedzial mi na kolanach 20min. w koncu udalo mi go jakos zajac ksiazka i sobie wyszlam. w nocy mieli jedna pobudke bo mia strasznie plakala. sven sie wystraszyl i tez w ryk wiec jak weszlam to od razu oboje do mnie na kolana. dosia oj zazdroszcze ze mozesz wyjsc do pracy i odpoczac od macka. to na prawde zle wplywa jak trzeba siedziec z dziecmi 24h. ja kazdego dnia czuje sie jak najgorsza matka. nie potrafie uspokoic , krzycze, nie chce mi sie z nimi siedziec itd. wiesz mi ze macius z tego wyrosnie, tak jak reszta dzieci. ja mialam znowu okazje do pracy ale odmowilam. troche glupio to bylo bo 6 dni w tyg ale po 2h dziennie. od 6-8ej. maz powiedzial ze nie bedzie 6 dni w tyg wstawal do dzieci no bo sven jest juz przed 7 na nogach. ja bym wracala o 8.30 do domu. wtedy maz mialby wolne ale i tak juz nie pojdzie spac. taki przerywany sen jest najgorszy a on wraca w nocy do domu wiec chodzilby caly tydz niewyspany do pracy. misia jak tam nowy termometr? dobry jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia nie przejmuj sie! Wczoraj bylismy na spotkaniu rodzicow w przedszkolu. Jak przedszkolanka opowiadala rodzicom jak grzeczne i samodzielne sa ich dzieci ,to rodzice sluchali z niedowierzaniem. Nic na to nie poradzimy,jestem pewnw ze to sie zmieni za kilka lat i bedziemy miec latwiejszy kontakt z dzieckiem. Moje tez po zabawie w piasku nie chca do wozka i jest wsadzanie sila. Wczoraj nie bylo ergoterapi bo pani zachorowala:( Zamowilam sobie 2 ksiazki pomagajace rozwijac mowe u dzieci i zabawy rozwijajace zmysly-integracja sensoryczna. Jutro idziemy do lekarza po skierowanie do logopedy,mam juz termin na wizyte u logopedy na poniedzialek. Betii jestem ciekawa jak bedzie z toim przedszkolem,u mnie wymyslaja cuda na kiju. W czerwcu rodzice sa zaproszeni z dziecmi na grillowanie do przedszkolanki mieszkajacej w sasiedniej miejscowosci. W przyszlym roku dzieci maja same spac w nocy z pania w przedszkolu,nie wiem co o tym wszystkim myslec? Dowiedzialam sie ze 2 dzieci z grupy przychodzi na 6 do przedszkola,o jeku dla moich to srodek nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis ide po odbiór skierowania do logopedy. Wizyte mam juz zamówioną na połowę maja. Ech tylko jak ja mam z małym ćwiczyc mowę skoro sama nie moge mówić bo mam zapalenie krtani :( Beti a jakie godziny pracy by ci nabardziej odpowiadały? A byłaby szansa na prace na pełen etat np od 8-16 i wtym czasie dzieci byłyby w przedszkolu. Nie musiałabys specjalnie gotowac obiadów dla młodych bo jadły by przedszkolu. No i zarobki na pełnym etacie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosia pelny etat odpada. fakt ze praca jest ale co zrobie jak dzieci beda chore. sama wiesz ze szczegolnie w pierwszych miesiacach nie wypada isc na chorobowe. masz chodzi zawsze na 13 do pracy. mi pasuje rano do 12.30 i w sumie praca tez jest aleeeee maz nie chce wstawac kazdego dnia rano. powiedzial ze tak 3 razy w tyg jest ok ale pare dni chce sie wyspac przynajmniej do 9ej bo wraca ok 1ej w nocy. zanim idzie spac jest juz 2 albo pozniej. nie moze kazdego dnia wstawac przed 7. dzis znowu dzwonilam w sprawie pracy . zobacze czy sie odezwa. ta pracy jest 3 razy w tyg od 6-10 czyli idealnie. zobaczymy co z tego wyjdzie lilia takie maluchy maja juz spedzic noc w przedskzolu? moja sasiadka mi mowiala ze dzieci w tzw. zerowce nocuja w przedszkolu czyli pizama party;) ale takie maluchy , pierwsze slysze. dostalismy termin na poczatek lipca z dziecmi do przedszkola. dzieci maja poznac swoje przedszkolanki. u nich w grupie beda 2 lub 3 kobiety. chyba 25 dzieci bedzie w grupie o ile sie nie myle. 6 dzieci ponizej 3 r.z. a reszta miedzy 3-6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×