Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

Betii zawsze sie usmiechne pod nosem jak czytam Twoje przeboje z dziecmi np.ala Bobek w nocniku :) Wiem ze dla Ciebie to nie smieczne ale czasem nie wiadomo czy sie smiac czy plakac. Te przeziebienia chyba przez ta pogode. Zosia troche smarka i kaszle. Dzis dzieci byly w przedszkolu i bylo super nie plakaly i zjadla obiad. Za 2 tyg mam termin z Davidem w sprawie zabiegu na polipy. Dzis zamowilam rowerek 3 kolowy,narazie jeden bo i tak nie bedzie czesto uzywany bo maz pracuje calymi dniami. W przedszkolu jest duzo roznych rowerkow ale moje dzieci nie chca jezdzic jak inne. Wczoraj mialam horror. Pisalam wam o tej wanience z fasola. Wczoraj rano odkrylam ze Zosia wsadzila sobie fasole do nosa,widzialam tylko kawalek tej fasoli! Probowalam wyciagnac patyczkiem nie dalo rady. Juz bylam pewna ze bede musiala isc z nia do lekarza. Dobrze ze ona jest taks cierpliwa i dala wyciagnac sobie peseta. Od razu fasola poszla do kosza! Dzis u nas cieplej lecz deszczowo. Troche jestem zla bo wydatki,wydatki 53 euro za zdjecia dzieci z przedszkola,11 skladki na prezenty dla przedszkolanek. I odciagli cala kwote za przedszkole za lipiec choc dzieci maja od 13 Wakacje!!! Musze tam zadzwonic i wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia szok z ta fasola. mi przy takich sytuacjach serce staje. dzieci to maja pomysly............ dobrze ze sie bawisz czytajac o moich " powaznych " problemach :D lilia z tym przedszkolem to ja mam jeszcze lepiej. zaczynam placic od 1 sierpnia mimo ze dzieci ida do przedszkola od 1 wrzesnia. za caly sierpien musze zaplacic bo oficjalnie od sierpnia jest poczatek roku w przedszkolach. pomimo tego ze nasze przedszkole ma urlop przez ostatnie 3 tyg sierpnia zaplacic i tak trzeba. u mnie w przedszkolu nie roba tez tego,ze jak dziecko duzo choruje to zwracja skladki. jak dziecko jest zameldowane w przedszkolu to placisz czy dziecko bylo 1 dzien w przedszkolu w ciagu miesiaca czy caly miesiac. zmykam z dziecmi na plac zabaw. slonce swieci wiec trzeba wykorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie troche zalamalas ze sie placi za wakacje. Ja to zawsze cos wyzebrze. Zadzwonie i w odpowiedni sposob opowiem ze dzieci duzo choruja,ze wczeniaki,ze ciezka sytuacja. w gruncie to nie wiem czy przez ten rok szkoly polowe roku zaplacilam bo byly 5 miesiecy w domu. Tak samo na poczatku jak sie od polowy wrzesnia przyzwyczajaly i nie jadly obiadow to zalatwilam ze niezaplacilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę, Mackowi jest juz lepiej, ma jeszcze troche katar, ale samopoczucie ma całkiem dobre i energii mnóstwo. Od dłuższego czasu mam kłopoty z chodzeniem Maciusia spać. Tak jak kiedys kładłam go o 20.00 i od razu grzecznie sie kładł i zasypiał tak teraz kłade go godzine później bo o 21 a ten ciagle wychodzi z łóżeczka i nie chce sie połozyc. Ciągle wchodze do pokoju i wkładam do łożka a ten na złośc ponownie wychodzi i sie smieje i ja znowu ponownie go kłade i tak w kółko. To trwa prawie godzinę i jest to męczące. Co sie stało ze tak mu sie odmieniło. Podczas dziennej drzemki tez tak robi ale nie zawsze. Tak było kiedys fajnie jak o 20.00 miałam wolny wieczór i mogłam sie zająć swoimi sprawami. :( Wiadomo ze dziecko w tym wieku potrzebuje mniej snu, i tez dlatego kłade go poźniej spać niz kiedyś, ale szkoda ze nie leży grzecznie i nie zasypia od razu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia wiem o czym mowisz,u mnie jest jeszcze gorzej. Moze budz go wczesniej rano,nie wiem ile spi w poludnie to moze tez go wczesniej wybudzaj i po poludniu jak sie wyszaleje na dworze to wczesniej padnie spac. U mnie jest gorzej bo czasem jedno nie chce spac w dzien i musze prza nim byc a wieczorem jedno budzi drugiego bo a to chce pic albo akurat musi sie wyspiewac. Mam tu na mysli Zosie bo David nic nie mowi oprocz tik tak,da da da und ba ba. Nie dosc ze nie rozwija sie z mowa to sie cofna wczesniej mowil kukulka,oko po niemiecku policzka i broda. Jak chcemy go nauczyc to sie denerwuje i nawet nie chce patrzec na nas. W poniedz,mam termin u laryngologa na rozmowe w sprawie usuniecia u Davida polipow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja a co to za polipy sa u Davida? gdzie on je ma? czy one mają zwiazek z tym brakiem mówienia? może problemy z mówieniem Maciusia tez maja podobne podłoże a ja o tym nie wiem. On chodzi co jakis czas do logopedy, dzięki temu zmobilizowała mnie do wykonywania z Mackiem róznych ćwiczeń wspomagających. Zauważyłam ze Maciuś nie umie powiedziec niektórych głosek np: "M", "W", "L", "B". i np zamiast mówic mama mówi nana, zamiast "banan" mówi :"tatan". Może oprócz wizyt logopedycznych i psychologicznych powinnam udać sie do laryngologa bo może ma jakieś wady anatomiczne. Hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia dlaczego usuwac polipy? mi laryngolog powiedzial ze jak dzieci beda czesto chorowac to tez trzeba pomyslec o usunieciu polipow. dosia ja mam tak samo ze spaniem juz od dluzszego czasu. kiedys szli o 20ej spac i mialam wieczor dla siebie a teraz ida do pokoju o 20.30 i nie chca zeby im drzwi zamykac. w efekcie biegaja, bawia sie i wychodza z pokoju az 22ej. ja musze co chwile ich zaganiac a jak zamkne drzwi do pokoju to wrzeszcza. musze zostawic otwarte a wtedy wychodza. dobija mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga i aga mozecie mi napisac jaki macie rozmiar swoich rowerkow biegowych? kola 25 czy 27cm? chce swoim dzis cos zamowic ale nie wiem jaki. na obu pisze ze sa od 2 lat ale czemu ta roznica w kolach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betti musimy usunac polipy bo blokuje wode w uchu Davida. Moze byc to przyczyny chrapania,chestych stanow zapalnych,rownowagi oraz zaburzen mowy. Ja zamowilam wczoraj rowerek 3 kolowy,ma dzisiaj przyjsc. Przymierzalam sie do biegowego ale ostatnio Zosia probowala i bylo ciezko z trzymaniem tego rowerku. Jak sie nie myle to zaczynaja sie od 10 zoll. Czasem pisza tez dla dzieci od 90 cm wzrostu. Dzis bylam troche zla na przedszkolanki bo Zosia miala cala spieczona buzie od slonca pomimo ze ja rano wysmarowalam kremem z filtrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nie zaglądałam na forum kilka dni bo miałam nock...dziś zeszłam z ostatniej(hura) co prawda spałam tylko 2 godziny,ale szkoda mi dnia na sen...pewnie wieczorem padnę jak kawka!!! betii Co do rowerka biegowego to ja mam drewniany firmy Tup Tup nie jest napisane w opisie jakie są koła czy 25/27 tylko koła pompowane "12',siedzenie z regulacją wysokości od 32-41 cm.Tobiasz dostał go pod choinke i uczył się troszkę jeździć na nim w domu jak była jeszcze zima,teraz tak śmiga ze trudno za ni nadążyć:-) Wejdź na allegro i sobie zobacz:-) Ogólnie u na sok.choć Tobiasz robi się niezłym urwisem...nie słucha,wszystko chce robić po swojemu,a jak się uprze na coś to koniec.....:-( kurcze tyle razy umominamy Go,zwracamy uwage i nic,czasami nerwy mi puszczają i krzyknę na niego albo dam klapsa bo prośby nie skutkują:-( Jest strasznie uparty!!!Jak przyjdą dzieciaki i którys usiądzie na jego rowerek lub samochodzik to on od razu też chce i jest awantura...jak któreś weźmie piłkę to on tez zaraz ją chce,nawet jak dam inna uprze się na tamtą.Nie wiem skąd to mu się bierze,przeciez nie można kupować kilku rzeczy takich samych........Ma kontakt z dużą liczbą dzieci,bawią się razem,skaczą na trampolinie a mimi to tak robi:-( martwię się tym,jak to będzie w przedszkolu???Co do płatności to Tobiasz idzie do przedszkola 19 sierpnia(ostatnie 2 tygodnie) i już musiałam uiścić opłatę.Z resztą za przedszkole płaci się miesiąc do przodu,tez nie odliczają jak dziecko jest chore i nie chodzi.Opłata jest stała 660 zł.A jeżeli choruje powyżej 30 dni lub jest tz."urlopowane" to połowę 330 zł.Przez wakację płaci sie 490 zł.Tak mam napisane w umowie.Tearz szukam jakiś wprasowanek/naklejek na ciuszki żeby miał opisane swoje rzeczy osobiste.Znalazłam w necie fajne wprasowanki ale troszke drogo bo 99 zł,z tym ze dużo ich jest i worek z imieniem i nazwiskiem i naklejki duże,mini i nawet do butów.Kurcze zastanawiam się czy kupić?nie chciałabym żeby przychodził do domu w nie swoich ciuszkach! Ogólnie ja mam tak mało czasu do siebie że szkoda gadać,człowiek jest tak wypompowany że nie ma sil na nic:-( wszystko trzeba zrobić w domu,a to pranie,prasowanie,sprzątanie nie wspomne o myciu okien............a gdzie czas na sen itd.Aż jestem już zła...mąż pomaga jak może zwłaszcza w opiece nad Tobiaszkiem zabiera go na rower lub spacer albo do znajomych,często są też na ogrodzie Tobiasz ma piaskownicę i trampolinę więc jest gdzie wyjść.To fakt mieszkanie w domu z ogródkiem jest super,i nie zamieniłabym tego co mamy na mieszkanie w bloku.Wiadomo nie każdy ma takie warynki i udogodnienia więc trzeba cieszyć sie z tego co jest:-) A tak na marginesie jestem ostatnio bardzo rozdrażniona,wszystko mnie denerwuje,wkurza,nie mam sił na sprzątanie,i inne obowiazki najchętniej nic by,m nie robiła,ale jak widze ten"jubel" bo mnie szlak trafia i robię mimo braku sił i chęci...nawet wczoraj posprzeczałam sie z mężem o bzdet...nerwy mi puściły i wywaliłam co mi na sercu leżało!!! No zmykam pościagac pranko i lecę do obiadu.Pozdrawiam serdecznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny daga pracujesz na pelny etat. do tego masz dom i male dziecko. nie latwo sprostac wszystkiemu. chesz zeby w domu bylo tak czysto jak kiedys, zeby obiag byl ugotowany itd. skoro juz 8h z 24 spedzasz w pracy to nie masz duzo czasu zeby oarnac reszte. do tego pracujesz na zmiany a to jest ciezkie. nie mozesz sie przestawic np. na wczesne wstawanie bo za tydz idzien od poludnia lbo na nocki. wierze ci ze nie jestes zestresowana, zmeczona i nie masz sil. my z mezem tez sie czasami klocimy o byle co. po prostu jestesmy oboje zmeczeni no i ten brak czasu dla siebie samego tez dobija. ja zawsze z dziecmi wiec jak maz jest w domu to ja chce gdzies wyjsc a wtedy on zly ze zawsze gdy ma wolne ten czas spedza rowniez tylko z dziecmi. nie jestesmy robotami. nie jest latwo........ lilia tak wiem ze sa 10 lub 12 zoll. zastanawiam sie tylko czy kupic 10 czy 12. dzieci juz maja 2,5 roku a te 10 wydaja mi sie juz troche male. chyba pojde z dziecmi do rowerowego na przymiarke zanim cos zamowie. chce to zrobic jak najszybciej zeby dzieci w lato pojezdzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj troche bykow zrobilam * wierze ze jestes zestresowana, *obiad *ogarnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Tak będzie najlepiej z tym rowerkiem jak pójdziesz do rowerowego i dzieciaki przymierzą czy im pasują:-) Dzieki za pocieszenie,wiem ze nie ja jedna mam mało czasu dla siebie:-) Trzymaj się pa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny bylam dzis z dziecmi w rowerowym i zdecydowanie polecil nam juz 12. dziecy nawet wyprobowaly i bylo ok. nie kupilam tam rowerkow bo maja dosc drogie a wiadomo ze musze liczyc podwojnie. zamowilam teraz przez internet. rowerki dobrej firmy i przecenione z 60 na 35 euro wiec mam za 70 dwa. myslalam ze wydam tak 50euro ale po rozmowie w skelpie zdecydowalam sie na cos lepszego lilia rower przyszedl? wyprobowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii przyszedl wczoraj, Wyprobowalismy tylko w mieszkaniu bo maz pracuje do wieczora. Za bardzo nie jestem zadowolona bo ta sztanga do pchania dziecka jest bardzo niestabilna i napewno niedlugo sie odlamie. Rowerek bedzie za rok za maly,tak jest jak sie kupuje online. Byl tani z przesylka 33 Euro. Teraz sie naczytalam ze jednak lepsze sa biegowe,je male dzieci nie moga za bardzo opanowac pedalow. Tak jest z moimi chca zeby ich pachac a nie chca pedalowac. Choc w przedszkolu inne dzieci swietnie sobie z tym radza. Wiec drugi kupie biegowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co u was slychac? dosia jak z nocnikiem u maciusia? lilia rowerek wyprobowany juz na dworze? u mnie sa juz tesciowie wiec wiecej mnie nie ma niz jestem w domu ;) rowerki biegowe juz przyszly i juz byli raz na dworze z nimi. sven sie szybko nudzi a mia ladnie drepta ale na stojaco. jeszcze nie zalapala zeby sobie usiasc na siodelku podczas biegania:) po domu biegaja caly czas bez pieluchy i na drzemke w ciagu dnia tez ida bez. raz sven sie zmoczyl ale zazwyczaj wytrzymuja. na dwor tez ida z tesciami bez pieluszki. robia siku przed wyjsciem a potem trzymaja az do powrotu. z kupa jest bez zmian czyli nie robia do nocnika tylko w gacie. mia nie chce tez zrobic siku w innym miejscu i tu jest wlasnie problem. sven sie wczoraj wysikal na trawe a mia trzyma az do domu. nie chce tez isc gdzies indziej do wc nawet u cioci. taka domatorka z niej ;) w przyszlym tyg ida na 2 dni do przedszkola tak na probe. poznali juz swoje przedszkolanki i teraz moga isc na 3h . zobacze czy zostana tam beze mnie. misia co u ciebie? dawno juz nie pisalas pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wam. Ja teraz mam luz jesli chodzi o Maćka bo jest od 2 dni u dziadków, mam sporo papierkowej roboty w domu wiec nie mogłabym sie nim zajmowac a poza tym jestem chora znowu zapalenie krtani wiec nawet nie moge mówić, a jak tu z Maciusiem nie gadać, nie da sie. Co do nocnika to narazie bez zmian. Beti widze ze powoli odnosicie nocnikowe sukcesy. Jak w końcu dzieciaki sie przekonały ze trzeba robic do nocnika ?bo pamietam ze nie chciały ci wogole siadać. Co skłoniło ich do zmiany zdania. mój Macius jest strasznie uparty. Juz nie wiem co mam wymyslac. Chodzi całe dnie bez pieluchy ale wstrzymuje a jak zakładam mu na drzmke i spacer i wtedy robi hurtowo wszystko w pieluche. Juz nawet robiłam mu tygodniowa przerwe od nocnika i tez nie pomogło znowu był potem ten sam problem. Licze na cenne wskazówki z waszej strony. Macius zrobił się taki bystry ze szok i widac ze coraz wiecej rozumie. Lubi sie popisywac przed obcymi i niestety jest bardzo ufny wobec obcych. nie ma zachamowań, podejdzie do każdego, da ładnie rączke i macha papa, ale tez trzeba uwazac ze zbytnia ufnością. Od jakiegos czasu Macius zrobił sie bardzo muzykalny, jak slyszy jakąś muzyczke to od razu zaczyna tańczyć a robi to tak komicznie ze po prostu polewam ze śmiechu. Ostanio w tv leciała muzyka heavy metalowa i on w rytm metalu zaczał tańczyć i machac głową jak Merlin Manson. Teraz jak nie ma Maciusia w domu to panuje taka dziwna cisza i spokój ze nie moge sie przyzwyczaić, czuje sie jak za dawnych lat. Nic mnie nie szarpie, nie trzyma za noge, nic mi na głowe nie wchodzi, ale wiecie co troche smutno mi tu bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! W poniedzialek bylismy u dobrego laryngologa. Stwierdzil ze David nie ma wody w uchu i polipow,ale cos jest ze sluchem i mamy isc do przychodni specjalistycznej. Mialam przeczucie zeby nie spieszyc sie z operacja na polipy,bo inny lekarz chcial usowac. Termin w przychodni za 2 mies na badanie sluchu. Dzis dzieci byly ostatni raz w przedszkolu,maja 3 tyg wakacji. W sumie to sie ciesze bo nie mam juz sily pchac tego wozka. David zazwyczaj nie chce jesc tam obiadu ,a w domu wcina az sie uszy trzesa. We wtorek bylam z Zosia u lekarza bo miala spuchnieta powieke po ukaszeniu komara,dostala masc z cortizonem. Bedzie na zas bo ja lubia komary i cigle ma cos spuchniete. Dziewczyny mialyscie tak ze dziecko budzilo wam sie w srodku nocy lub wczesnym ranem i nie moglo ponownie zasnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja moje dzieci z tym przerwanym snem mialy tak przez poltora roku ale na szczescie w kwietniu im przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilja Powiem tak Tobiasz miał taki okres że budził się wcześnie rano i juz nie chciał zasnąć,ale to mineło(na szczęscie:-) ) choć czasami się budzi ale raczej zasypia,w naszym łóżku:-) U nas ok choć od wczoraj Tobiasz ma katar:-( i troszkę podwyższoną temperaturę...nie daję syropu na zbicie gorączki bo ma 37,2/37,3 więc to jeszcze nie pora na przeciwgorączkowy lek.Zobaczymy jak będzie jutro i przez kolejne dni?Smaruje mu klatkę piersiową maścią Aromaktiw żeby lepiej oddychał no i skropiłam pieluszkę tetrową i połozyłam na ramie łóżka zeby wdychał tą miętę,mam nadzieję że to coś da! A ja jeszcze 3 dni na rano,kurcze dziś wstałam na ostatnią minutę...i ledwo zdążyłam...A potem od wtorku na nocki.Ogólnie dziś u nas padało więc całe popołudnie spędziliśmy w domu,ale mieliśmy zajęcie malowaliśmy farbkami:-) ale frajdy było:-) kupiłam takie którymi można malowac palcami,robiliśmy odciski dłoni,stempelki itd.no to szczegól że Tobi pobrudził sobie ciuchy...ale cóż czymś trzeba było Go zająć bo ile można gapić się na bajki......... Pozdrawiam i uciekam nyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga fajny pomysł z tymi farbkami, ja jednak narazie jeszcze poczekam z tymi zabawami plastycznymi bo wiem ze narazie więcej popaprał by wszystkiego dookoła. A u nas wieczorem była mega radość, chyba Macius przekonał sie do nocnika. Na początku jak siedział na nocniku zajadając czekoladkę przypadkowo troche popuścił i jak to zobaczyłam od razu zaczełam bic brawo i poszliśmy razem wylac siuśki do nocnika i wtedy własnie nastąpił przełom-otóż baaardzo spodobało mu się to wylewanie siusiow do sedesu ze jak to zobaczył to chyba z 5 razy z wielka chęcią siadał na nocnik i świadomie siusiał ciesząc sie przy tym i za kazdym razem leciał jak dziki reks do łazienki trzymając w rączkach nocniczek aby wylac siusie do sedesu. A jaka była radość sam sobie klaskał i wyciagał rączki do góry ze szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo jest tam ktos jeszcze , czyzby wszyscy wyjechali na urlopy?? Ja od dzis jestem bez pracy i wiecie co...dobrze mi z tym, przynajmniej moge sobie odpoczac. Wczesniej ledwo ze wszystkim wyrabiałam. musiałam sie ze wszystkim spieszyc, ze spacerem, z robieniem obiadu aby szybko minac sie z mężem w drzwiach i by zdażyc do pracy i tak w kołko codziennie. w ciagu pół roku schudłam 6 kg. Jesetm w tej chwili w stanie zawieszenia, ale chodzi mo po głowie założenie własnej firmy, juz nawet mam pewna oferte do rozważenia. Jednak nie bedzie lekko , bo własna firma + dziecko to mega wyzwanie, no ale w koncu trzeba bedzie pomyslec o żlobku lub przedszkolu. co tam u was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej My niestety nie urlopujemy tylko cały czas pracujemy... Brak czasu na relax,odpoczynek i wypady do znajomych...Mój mąż ma urlop od 15 sierpnia,ja niestety nie bo jako nowy pracownik nie moge sobie pozwolić na tygodniowe wolne tylko pojeyńcze dni:-( z który korzystam jak potrzebuję. U nas ok choć ostatnio Tobiaszek miał zapalenie gardła i od tego bolało Go uszko:-( ale obyło sie bez antybiotyku:-) dostał kropelki,syropek przeciwbólowy i przeszło!Ma jeszcze niewielki katar,kurcze już tydzień ale jest znacznie lepiej niż kilka dni wcześniej:-)Poza tym od 19 sierpnia idzie do przedszkola czyli za mniesiąc,kurcze już się nie mogę doczekać,ciekawe jak się zaklimatyzuje??? A ja spadam na nockę jeszcze 2........... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja mam w domu tesciow wiec caly czas spedzeam poza domem ;) dorabiam sobie dodatkowo wiec narazie duzo pracuje. jest to tylko na czas pobytu tesciow bo pozniej niestety bede znowu bardziej uwiazana w domu. wczoraj bylam 6h w pracy a dzis rano bylam an silowni a po poludniu znowu do pracy. dzieci caly czas sa dziadkiem i babcia. sa calymi dniami na dworze. uczymy ich teraz robic kupe . juz pare razy zrobili ale nie chca za kazdym razem. do przedszkola ida na tydz od 1 sierpnia. potem przedszkole ma 3 tyg zamknietei otwiera 2 wrzesnia. moj maz ma od 2ego urlop i jedzie z dziecmi do pl na 3 tyg. ja zostaje w domu. nie chce od razu brac urlopu i szczerze mowiac nie chce jechac do tesciow na 3 tyg. taki urlop to dla mnie sam stres. sven an pewno bedzie zas wrzeszczal 9h w aucie no i zle sypiaja pierwsze noce bo nie sa przyzwyczajeni spac w innym miejscu. nie mam ochoty na taki urlop. zapronowalam mezowi ze mozemy pojechac na kilka dni gdzies tutaj w kraju a potem on sam moze poleciec do pl na kilka dni ale on woli zabrac dzieci do dziadka i babci. w zeszlym roku przerwalismy urlop po 6 dnaich bo mia sie ciezko rozchorowala. taki wyjazd kosztuje kupe pieniedzy i jezeli trzeba przerwac z powodu choroby dziecka to wiadomo ze wiaze sie to ze statami finansowymi ale mezowi nie przegadam. jak chce to niech jedzie. ogolnie jakos nie ciekawie sie nam uklada ostatnio. jestesmy jak wspollokatorzy ktorzy mieszkaja razem ale kazdy ma swoje zycie.......................... dosia jak idzie maciusiowi sikanie? pisalas ze tak ladnie zalapal o co chodzi. robia nadal chetnie? pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez sa rodzice. Chodza 2 razy dziennie na spacery z dziecmi a ja gotuje i sprzatam. Dzieci co 2 dzien kapia sie w baseniku na balkonie. Bylismy tez nad woda,oczywiscie nie wychodzily z wody... We wtorek mamy termin w szpitalu na ostateczna diagnoze Davida. Jestem zla bo nie zrobili mrt tak jak obiecali:( Moze cos wyszlo z badania krwi cos z genetyka,ze nie potrzebuja dodatkowo badania komputerowego. Potem chce zmienic lekarza,bo tam sa nie kompetentni i trwa wszystko dluuuuuuuuugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malo pisze ostatnio ale was podczytuje. Dwa razy napisalam posta i mi zzarlo! U mnie jak zwykle duzo sie dzieje, ledwo daje rade. Zaczelam uczyc synka siadac na toalete, bo wydawal sie gotowy, pokazywal mi , ze ma mokry pampers, a poza tym on wszystko rozumie. Niestety zachorowal i zaprzestalismy, po choroie nie chcial trenowac, bal sie nocnika. Za to nieoczekiwanie corcia dopominala sie , ze chce usiasc na nocnik, wiec tak dla zabawy ja posadzlam, a ona o dziwo zroila siusiu! Wiec byla wielka radosc, potem w tym samym dniu zrobila jeszcze 2 razy! Nastepnego dnia razem z zespolem terapeutow ktorzy z nia pracuja postanowilismy na powaznie zaczac z nia nocnikowanie. Zrobilismy grafik, wszystko b profesjonalnie i musze przyznac, ze idzie jej super, wiecej ma sukcesow niz incydentow. Wczoraj zrobila nawet pierwszy raz kupe! Na razie odpuscilam synkowi, dwoje dzieci na raz to bardzo trudne. Kiedy corcia bezie juz "wytrenowana" wtedy zaczne uczyc synka. Ona jest taka podekscytowana i dumna ze swoich sukcesow az milo popatrzec. Najwazniejsze nic na sile. Za tydzien jedziemy na pare dni odpoczac poza miasto, juz sie nie moge doczekac. Znikam bo mam kupe roboty. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, ciesze się ze córcia robi sukcesy z nocnikiem to już postęp. Maciusiowi tez idzie coraz lepiej , dzis zrobił na nocnik siusiu 2 razy i w ostatnich dniach tez robił. Właściwie to on sam nie woła ze chce siku tylko jak go zachecam aby usiadł i wtedy robi siusiu na moja komendę :) " UWAGA Maciuś teraz zrób sssssiiiiiiiiiii i wtedy robi. A my wczoraj pojechaliśmy na cały dzień nad jezioro, Macius był wniebowzięty, i tak sie cieszył ze może sobie popływac , miał dmuchane koło i udawał ze jest kaczuszką. W drodze powrotnej padł w samochodzie jak kawka. Jutro tez mamy wyprawę do leśniczówki do kuzynki, a w sobote może znowu nad jeziorko. Lilja a powiedz czy David robi juz jakies postępy po tej ergoterapii , jestes zadowolona? Może to dziwnie zabrzmi, ale jak Maćkowi podaje od kilku dni magnez w syropku który działa bardzo dobrze na układ nerwowy i koncentarcje i zauważyłam ze Macius zaczyna gadać i ciagle powtarza jakies usłyszane słówka. Nie wiem czy to ma jakis związek, ale kto wie , może ten magnez jednak zadziałał na Maćka. Jednak jeszcze do właściwej mowy jeszzcze daleka droga. Ostatnio pani psycholog stwierdziła ze Maciuś ustawia język na dolnym podniebieniu i go nie podnosi i mam ćwiczyc z nim podnoszenie języka do góry, troche cięzko idzie, ale mały się stara. Przez to trudno mu wypowiadac głoski takie jak L, B , M. Na szczęście juz coraz rzadziej kładzie paluszki do buzi, bo mu zaklejam plasterkami i jest duuuzo lepiej. Za kilka dni ide znowu do logopedy i poprosze o kolejne zestawy ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia David zachowuje sie troche inaczej niz wczesniej. Jest glosny,wiecej sie smieje,krzyczy jak jest zadowolony lub zly. Nasladuje glosy zwierzat. Czasem wstyd mi jak jade autobusem a on tak krzyczy,jest podekscytowany. Ale co do mowy to sa znikome postepy. Mowi mama ale nie wiem czy wie co to znaczy,bo nie zwraca sie tak do mnie. Nie chce zeby mu czytac ksiazeczki,chce sam ogladac. Co do nocnika to Zosia zrobila pare dni temu kupe,siada jak babcia powie,mame ignoruje. Betii twoje mowia po polsku,bo u mnie bardziej po niemiecku,wczoraj moja mama byla zla ze nie rozumie co mowi Zosia. To samo ze strony ojca i drugiej babci,denerwuja sie jak Zosia mowi po polsku i badz tu madra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie misia super ze wyjezdzacie na kilka dni. wszystkim to sie przyda a tobie w szczegolnosci ;) dosia widzisz kazde dziecko inaczej zalapuje nocnik. sven sam powiedzial ze chce siku a u mii bylo inaczej. ona zrobila raz siku podcxas ogladania bajki io wtedy sie zdziwila co tam jej leci i od tamtej pory nie bala sie i robi normalnie. u mnie w sumie bez zmian dzieci w dzien chodza bez pieluch. raz na jakis czas popuszcza w majtki ale to tylko sporadycznie. spia w ciagu dnia bez pieluchy. z kupa nie mam niestety wiekszych postepow. sven zrobil pare razy ale on nie wola jak chce kupe. woli sie schowac gdzies i zrobic w majtki. ja jak widze ze chce robic sadzam szybko na nocnik i wtedy robi trzymajac mnie za rece. mia nie robi wcale kupy do nocnika. jest przerazona. nawet jak zrobi w majtki to placze przerazona. boi sie kupy okropnie ;) lilia moje dzieci mowia tak pol na pol. troche slowek po polsku a troche po niemiecku. teraz sa u nas tesciowie wiec wiecej lapia po polsku. nie wazne czy mowisz do nich po polsku czy po niemiecku to cie zrozumieja daga co u ciebie? zapracowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Czytałam wpisy,ale nie miałam sił pisać...człowiek ma tyle na głowie:-(Od jutra mam 5 dni na rano...chyba zwariuję:-( najgorsze to wstawanie o 4:30! Ale cóż....... U nas po staremu,Tobiasz robi bardzo duże postępy w mówieniu,naprawdę jestem w szoku że tak ładnie łapie i powtarza:-) jak coś robi to powtarza uważaj(bo ja tak do niego mówię czasami jak coś kombinuje:-) ),powtarza imiona cioc i wujków,jak cos powiemy i prosimy żeby powtórzył to powtarza czasami przekręcając,ale śmiesznie to brzmi:-) W niedzielę wybieramy sie do kuzynostwa więc będzie miał towrzystwo 3 chłopków,napewno będą broić:-)A poza tym jutro chyba pójdziemy do mojego męża brata w odwiedziny ponieważ tydzień temu urodziła mu się córka Lenka.Ciągle cos jest do zrobienia tymi popołudniami,gdzieś wychodzimy,nie ma czasu nawet poleżać do góry d*pskiem.... Jeszcze jutro mnie czeka prasowanko,część poprasowałam dziś reszta jutro...z resztą jak tu prasowac w dzień ja są takie upały!!!U Was również tak jest?? Co do sprawy nocnika,teraz jest tak ciepło więc pozwalajcie Dzieciaką na latanie bez pampersów,wiem że to czasmi kłopotliwe ale warto próbować-będzie mniej pranie:-)Spoko każde Dziecko nauczy się w swoim czasie!!! Uciekam spać,do usłyszenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×