Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

betii Ja również nie mogłam wkleić mojego wpisu,trzeba się zalogować i podać dotychczasowe hasło wtedy jest już ok ;-)

Daga Ja też mam dość tych chorób. W tym sezonie zimowym dzieci bardzo często chorowaly. Jestem już tak tym zestresowana że jak tylko mają katar to już się boję czy coś się rozkręci. Masakra jakaś. My mamy urlop w czerwcu 2 tyg a potem jadę we wrześniu do sanatorium. Lato muszę niestety całe przepracowac i to z zastepstwami. Dopóki dzieci nie pójdą do szkoły nie mamy szans na urlop w wakacje. Daga jak twoja waga? Ja zrzuciłam ponad 2 kg przez pracę. Dużo ruchu i mniej czasu na przekąski robi swoje :) Planujesz z rodziną jakiś wyjazd w sierpniu? Pozdrawiam Ja My

betii Ja również cała jestem w nerwach jak tylko Tobiasz ma katar lub lekki kaszel bo wiem czym może się to zakończyć,gdyby nie szybka reakcja i czujność!!! No tak przez przedszkole dzieciak chorują,Tobiasz zanim poszedł był okazem zdrowia,przez prawie 3 lata nie wiedziałam co to znaczy podawać dziecku antybiotyk, wydaje mi się ze i tak jest odporny nż inne dzieciak. Zobaczymy jak to będzie jak pójdzie do innego przedszkola od września,oby nie przyniósł innych chorób! Co do wyjazdu wakacyjnego to jeszcze nie wiem, nie została podjęta ostateczna decyzja,ponieważ maż zaczyna wcześniej urlop ja tydzień później tak więc wychodzi na to że mamy wspólny jeden tydzień.Chciałabym wyskoczyć chociaż na 4 dni nad morze,żeby Mlody troszkę nawdychał się jodu itd.uważam że urlop spędzony w domu to nie urlop! ale nie każdy może sobie pozwolić na wyjazdy zagraniczne czy nawet polskie morze czy góry!My wolelibyśmy jechać w góry żeby aktywnie wypoczywać ale Tobiaszek jest jeszcze na to za mały,a co można robić nad morzem???leżeć na plaży,zwiedzić latarnię morską,można przepłynąć się statkiem po morzu-dobre i to:-) W ogóle marzy mi się wypad do ciepłych krajów, to takie niespełnione marzenie,ciepła czysta woda,piasek i laba...w tym roku znowu mamy kilka dodatkowych kosztów więc szkoda pieniędzy na taką przyjemność:-( i znów odkładamy to na za rok... betii-jeżeli chodzi o moją wagę to nie spadła a wzrosła o 2-3 kg :-( pracuję w zakładzie produkującym artykuły spożywcze wiec mam dostęp do słodkości a jak tu nie zjeść kiedy masz ochotę!poza tym ja kocham słodycze pod różną postacią,zawsze je lubiłam ale ograniczam się bo gdybym tego nie robiła to pewnie "przypakowałabym"ostro!nie biorę tabletek więc myśle że to też ma jakiś wpływ zachcianki słodyczowe.Ostatnio koleżanka z pracy przyniosła mi dietę którą ona sama stosowała-stosuje więc zabiorę się za to.Przede wszystkim nie jemy:chleba,makaronó,ziemniaków za to dużo surowych i gotowanych warzyw, mięso z grilla lub gotowane i dużo wody z cytryną.Pierwszy czerwiec jest niedzielę więc może się zmotywuję!!! A co z pozostałymi Mamami?????????????Gdzie jesteście????????

Hej wszystkim! Daga i Betii dolaczam do stresow z powodu chorob. Ostatnio musialam siedziec w domu raz z jednym dzieciem raz z drugim. Ciagle goraczki,wysypki,zapalenie ucha. Juz nawet maz przyczepil sie ze to moja wina,bo za cieplo ich ubieram... Co do wakacji to chyba pojedziemy do Polski do moich rodzicow,to tylko 450 km... Myslalam o kuracji dla matki z dziecmi ale 3 tyg z dala od domu,sama z dwojka moze zamienic sie w koszmar. David stawia sie czesto, a to nie chce czyscic zebow,zalozyc pampersa o wybrednym jedzeniu nie wspomne.

Cześć wam. Nie było mnie tutaj jakis czas bo wyjechalismy z rodzinka na urlop. Pojechalismy na wczasy agroturystyczne z dala od wszelkiej cywilizacji. Było cudownie, ale niestety wiekszośc dni pogoda nam nie spisała. Jednak mimo to spedzilismy te wakacje w pełni, wystarczyło się ciepło ubrac. Były tutaj zwierządka gospodarskie tj krowa, kaczki, kury, króliki, koń, kucyk wszystko to co dzieci lubią najbardziej. Oprócz tego fajny plac zabaw z karuzelą. Jeden krok od jeziora i łąki, a wokó otaczały nas lasy, cisz i spokój- tylko spiew ptaków i rechot żab. Macius tam odżył, zrobił sie taki sprawny i co najlepsze rozgadał się. Mowa o niebo lepsza i to nie za sprawą zabiegu ale przez to że chłonął wszystko jak gąbka, uczył się świata. Codziennie gdzies wyjezdzalismy na wycieczki a atrakcji było mnóstwo. w jeden dzień pojechaliśmy też nad morze bo mieliśmy tam tylko godzine drogi, no ale pogoda dała nam w kość! Niesamowite ile pozytywnego robi dziecku taki wyjazd, zdecydowanie polecam- najpiekniejsze okolice to bory tucholskie i kaszuby, pakujcie sie i wyjeżdzajcie !

Daga Masz rację. Ja od kilku tyg nie jem wcale pieczywa i już widzę to ma wadze. Jem nadal ziemniaki, ryż i makaron. Jeszcze nie umiem się przemóc żeby to również wyeliminować. Mimo tego schudłam bo od kiedy nie jem pieczywa nie jem również nutelli, serów. Za to dużo warzyw. Życzę powodzenia Dosia Super że mogliście sobie odpocząć. Macius miał pewnie niezłą zabawę.

Lilia Współczuję ci. Nie ma nic gorszego niż tę chorobska. Może takie sanatorium dobrze bydzieciom zrobiło ? Ja się cały czas zastanawiam jak to będzie we wrześniu. Oby chętnie tam przebywali i byli zdrowi

Dziewczyny czy któraś z Was po cesarce na życzenie (takiej bez bóli i skurczy) ma dziecko autystyczne? Czytałam wypowiedzi naukowców, że to może być jedna z przyczyn...

Gosciu ja mialam cesarke ale przez skurcze i krwawienie. Duzo czytalam o domniemanych powodach autyzmu,o cesarce pierwsze slysze...

Lilja a jak tam twój synek, robi jakies postepy, czy coś się zmieniło na lepsze? jak wyglada mowa i relacje z otoczeniem?

Dosia;David robi male postepy,niemalze co dzien uczy sie nowych slowek. Powtarza ulubione kolory,cyfry,rzeczy itp..Czasami wymowa jest niezrozumiala. Normalna komunikacja czy cale zdanie ze strony Davida to jeszcze przyslosc. Napady zlosci przy zasypianiu i przez drobnostki zmalaly. Nie wali juz glowa w podloge ,meble i nas jak bylo przez 2 tyg po uderzeniu glowy. Najgorsze jest wyjscie miedzy ludzi czy na plac zabaw gdzie david biega jak opetany lub kleka jak nie chce isc tam gdzie my. Czesto krzyczy i placze jak mu sie cos nie podoba. Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Dzisiaj moje dzieci kapaly sie w baseniku na balkonie, co spotkalo sie z krytyka znajomej,twierdzi ze kapac mozna sie na zewnatrz od lipca.

Dziś mielismy spotkanie organizacyjne w nowym przedszkolu do którego Maciek pójdzie od wrzesnia. Wiekszośc rodziców siedziała tam przestraszona bo wiadomo kazdy rodzic ma obawy. Na szczęście Maciek chodzi cały czas do klubu malucha juz teraz codziennie i nie ma problemu z adaptacja z dziećmi i nie ma problemu z tym ze mnie nie ma razem z nim, ba, nawet nie chce wracac do domu jak po niego przychodze. Martwi mnie jedynie czy poradzi sobie z niektórymi zadaniami bo jeszcze jest troche mało samodzielny, albo jak to bedzie z leżakowaniem bo w klubie malucha nie chce spać. On umie spac tylko jak jest w domu. Drzemki ma dopiero ok 14.00 a w przedszkolu zwykle leżakuja juz o 11.30 :( Lilja bardzo ładnie ze synek zaczyna chwytac coraz więcej słów to dobrze wróży. Podobno u dzieci autystycznych dobre rezultaty daje dieta bezmleczna i bezcukrowa . Co do wyjśc na spacery to mój Macius też ucieka i się buntuje i wogóle nie patrzy ze go wołam i martwie sie o to kiedy mu to minie bo boję sie o jego bezpieczeństwo. Dziewczyny co u was?

Część dziewczyny melduję się z urlopu. Teraz odpoczywamy z mężem sami w bulgari. Jutro wracamy już do pl do dzieci i tam siedzimy z nimi jeszcze tydzień. Potem wracamy do pracy a jak dzieciom nadal się będzie podobać u dziadków to chcemy ich zostawić jeszcze na 2 tyg. Jeżeli pogoda nam dopisze to chcemy pojechać z dziećmi do krakowa pociągiem w przyszłym tygodniu. Dzieci ponoć wcale za nami nie tęsknili. Tesciowie dbają o dużą ilość rozrywek. Lilia Ja pierwszy raz słyszę że kąpać na zewnątrz można dopiero od lipca. Jak pogoda jest super to czemu nie? Pozdrawiam was

Betti ale zazdoszcze,u nas 14 stopni i pochmurno,i wy jeszcze bez dzieci...Raj na ziemi. No ale ty potrzebujesz naladowac baterie do dalszej pracy zawodowej. U nas nic nowego,zamierzam za miesiac pojechac do Polski. Nie mamy nawigacji i tak sie spieramy czy bez damy rade czy nie? Dziewczyny jakie foteliki polecacie,my mamy Maxicosi do 18 kg i na jesien musze zmienic,bo w kurtkach beda mialy za ciasno...

Lilia Ten odpoczynek to bardziej od dzieci niż pracy. Jedź do pl to może trochę odpoczniesz. Tam się rodzinka zajmie dziećmi a ty będziesz miała czas dla siebie. Nie masz nawigacji do smartfonu? To nie musiałabyś nic ekstra kupować. Twój mąż nigdy chyba nie był w pl? Myślę że nawigacja to dobry pomysł. Na ile chcecie jechać? Cieszysz się?

Lilia Ja też mam foteliki do 18 albo 19 kg ale nie zamierzam jeszcze zmienić bo dzieci ważą ok 15 kg więc jeszcze jest ok

Hej U nas po staremu.Tobiasz jeszcze tydzień chodzi do przedszkola i ma wakacje!Przez lipiec będą nam pomagali rodzice i teściowa,bo pracuję na zmiany więc jakoś trzeba sobie poradzić,a w sierpniu mamy urlopy więc luz. A dostałam umowę bezpośrednio przez firmę w której pracuję na 2 lata-zawsze coś! Teraz mam weekend do niedzieli ( bo idę na nockę),wybieramy się również do kina na film "Jak wytresować smoka 2" Tobiasz uwielbia tą bajkę,mamy kilka odcinków nagranych więc mam nadzieję że będzie siedział i ładnie oglądał :-) Wogóle w najbliższym czasie szykują się u nas same imprezki,imieniny u znajomej,męża urodzinky,roczek u bratanicy 40-tka siory i szwagra............same imprezy i wydatki!!! Co do pogody to kicha :-( zawsze jak mamy wolne to pogoda jest w kratkę...ale coż betii-można Wam pozazdrościć wypoczywajcie i bawcie się dobrze,o dzieciaki się nie martwcie przecież są w dobrych rękach! A jeżeli chodzi o fotelik to my mamy do 36 kg, ale pod koniec wakacji musimy kupić drugi ponieważ ten jest już troszkę mały-a jak przyjdzie zima to w kurtce będzie jeszcze ciaśniej,a i jeszcze jedna sprawa to to że na zmianę będziemy wozić Tobiaszka do przedszkola i potrzebny będzie drugi.Chcę kupić taki co się przypina pasami samochodowymi ale zabudowany który będzie można demontować w wiekiem dziecka. Pozdrawiam :-)

Betti maz pozbyl sie dawno temu nawigacji bo nie potrzebowal. W komorkach mamy navi ale jak to dziala w Pl? Trzeba extra placic za internet napewno. Maz byl ostatnio w Polsce 5-6 lat temu...i to przy granicy. Jedziemy na tydz,bo ja najlepiej czuje sie w domu.

Lilia My mamy darmowe navi i mąż ściągnął mapę polski. U nas działa to przez GPS więc nie potrzeba internetu.

Dzieki Betti! Moj tez mi tlumaczy ze z komorka da rade... Jutro mamy termin u Logopedy a w srode u muzykoterapeuty...

Oj widze ze ten topik wkrótce umrze śmiercią naturalna. Mój Maciek gada! mówi o wiele lepiej, łączy wyrazy w krótkie zdania. Nareszcie! no i kupa ląduje w nocniku! uff.. Od wrzesnia idzie do państwowego przedszkola, nowy etap życia! ech jak ten czas leci. Co u was?

Hej Nie odzywałam się bo nie miałam kiedy:-( ciągle coś... U nas po staremu Tobiaszek ma teraz wakacje i jest w domu. Pomagają nam teraz rodzice i teściowa odnośnie opieki bo my niestety pracujemy:-( a urlopy mamy dopiero w sierpniu. Tobiaszek ma zapalenie gardła,byłam a nim wczoraj u pediatry bo przez weekend nam gorączkował,myślałam że to angina na szczęście NIE.Gorączka już ustąpiła,nie zapisała antybiotyku bo nie było takiej potrzeby,tylko witaminki i tantum verde do psikania.Taka pogoda do d.... dzieciaki chorują:-( Byłam dzisiaj odebrać rzeczy z przedszkola,Tobi dostał książeczkę o dinozaurach,opisową ocenę i teczkę prac które wykonywał w przedszkolu. A w zeszłym tygodniu mieliśmy zebranie w przedszkolu publicznym do którego będzie chodził,są 2 dni adaptacyjne 24 i 25 lipiec,(po godzinie)trochę mało no i w lipcu ponieważ w sierpniu przedszkole ma urlop.Ogólnie fajne miejsce,nowe będzie kilka grup więcej szczegółów dowiemy się na wrześniowych zebraniach. Ogólnie w tym miesiącu mamy same imprezy...tylko trzymać się za kieszeń.... A co do mnie to spóźnia mi się miesiączka, jakieś 7 dni zaczełam się niepokoić zrobiłam test chyba w sobotę-negatywny...dziś byłam na badaniu krwi, beta <1,2 więc ciąży brak! a miesiączki jak nie było tak nie ma......wkurza mnie to bo czuję się napompowana jak balon........niech już przyjdzie i z głowy. Tak w głębi duszy miałam "cień" nadzieji-ale nie powiodło się.Chyba wszystko mi się rozregulowało,przez to że nie biorę tabletek......Aj :-( Uciekam pozdrawiam i do usłyszenia :-)

hej dziewczyny, my juz po urlopie i znowu praca. szkoda ze urlop tak szybko mija. na szczescie mozemy powoli sie zaaklimatyzowac bo zostawilismy dzieci jeszcze na dwa tyg w polsce u dziadkow. wprzyszly piatek maz po nich jedzie. maluchy maja zabawe i wcale za nami nie tesknia. tesciowe zapewniaja im mnostwo rozrywek. wczoraj jezdzili z nimi tramwajem i mali mieli radoche ;) tak niewiele trzeba:) no ale u nas w miescie tego nie ma wiec to dla nich nowosc. tesciowie obsypuja ich zabawkami. ah ale im dobrze....... dosia super ze macius robi postepy w mowie i w kupie bo u mii kupa nadal laduje w gaciach. nie mam juz nerwow na to wszystko. do tego zas sie zatkala i tesciu musial dac jej czopka. nie wiem czemu ma taka panike przed wyproznieniem sie reszta jest ok. duzo mowia, spryciarze z nich na calego ;) daga kiedy odstawilas tabl? lilia i misia co u was?

Hej betii Ostatnie opakowanie tabletek wzięłam w kwietniu,potem dotałam miesiączkę jak zakończyłam opakowanie na początku maja-czyli z odstawienia i już potem nie brałam,kolejny okres dostałam po 23 dniach więc myślałam że jest ok. Miesiączkę miałam 29.05-2.06 i od tego czasu cisza.............. Wyczytałam w necie że niektóre Kobietki po odstawieniu tab.nie miały okresu nawet 3 miesiące :-( Kurcze czekami i czekam...........już bym chciała być po,bo czuję się jak wieloryb :-(

hej! U nas nic nowego.David robi male postepy w mowie,posluguje sie 40 wyrazami. Tylko nie uzywa ich za bardzo do komunikacji tylko powtarza bezmyslnie. Dzisiaj pierwszy dzien wakacji,3 tyg wolnego w przedszkolu. David mial dzisiaj terapie muzyczna. Wygladalo to na tym ze kobieta spiewala troche i grala na roznych instrumentach a David mogl tez grac,ogladac i dotykac wszystkiego. Niestety byl niesmialy i babka chyba mu nie podpasowala. Od wczoraj dzieci cos zmeczone ta zwarjowana pogoda i spia dlugo w poludnie,choc zosia w sumie rzadko spi. U mnie od ostatniej ciazy jest guzek w piersi,ktory sie powiekszyl. Za tydz,mam wizyte u gina ciekawe co mi powie,na pewno obserwowac i czekac. Oni tu lekcewaza wszystko...

Cześc wam. U nas raczej wiele sie dzieje dlatego troche brakuje czasu na forum. Maciek coraz lepeij sie rozwija jednak, bywa bardzo niegrzeczny. Podobno bije i szcypie dzieci w klubie malucha. Niepokoi mnie to! w domu tez mu sie czasem zdarzy podnieśc reke na mnie, oczywiscie wtedy ma natychmiast karę i idzie do kąta, a potem przeprasza. No ale sam fakt ze wogóle cos takiego robi nie wróży zbyt dobrze. Często tez nie słucha moich uwag i nie ukrywam ze mam z nim problemy wychowawcze, czasami to nawet chce mi sie płakać. Przychodza też takie dni ze jest kochany ja aniołek i wtedy na sercu robi mi sie lepiej. Lilja piszesz o Davidzie ale jak tam Zosia bo o niej mało piszesz. Daga i co dostałas juz okres? :), a jesli chodzi o prace to masz na czas określony czy nieokreślony?

Hej Dosia Tak dostałam w końcu miesiączkę po 37 dniach-od ostatniej.NI to długo i nie długo,ale czułam się okropnie,nadmuchana jak balon... W czwartek idę do gina żeby skontrolować czy wszystko jest ok,na wizytę umawiałam się jakieś 2 tyg.temu jak jeszcze nie dostałam ok,pójde co mi szkodzi się skontrolować. U nas ok cały weekend mieliśmy gości ponieważ mąż miał urodziny.W piątek byli znajomi i kuzynostwo a dziś rodzice,teściówka,bracia,siora...troszkę nas było-oboje z mężem mamy dużą rodzinkę więc trzeba było robić na tz."dwie tury" :-) a jutro jedziemy na kawkę po-chrzcinową- dziś kuzynka chrzciła synka. A w poniedziałek do pracy i to na popołudniówkę:-( cały tydzień......kolejny weekend też imprezowy-roczek bratanicy! Dosia Tobiasz też czasami daje w kość,jest nieposłuszny złości się jak coś jest nie po jego myśli...oj czasami podnoszę głos i krzyczę na Niego-a potem mi Go żal.........Mama powtarza że my wcale nie byliśmy lepsi....(ha ha ha) choć Ona nie narzeka na Młodego a teraz bardzo często przebywa z moimi rodzicami wiadomo ma swoje "wejścia" ale wszystko jest do opanowania! Lilja Koniecznie idź i się przebadaj-mam nadzieję że wszystko będzie ok.Trzymaj się :-)

Wyślij i wygraj wyprawkę dla niemowlaka; http://a.martino.pl/sweet_focia

hej dziewczyny dosia moja Mia tez jest czesto okropna. juz mnie nawet pare razy udezyla w zlosci np. jak jej czegos zabronilam. niezle z niej ziolko. do tego strasznie pyskuja , szok! do tego Mia strasznie bije svena. tlumaczymy jej i ona go przeprasza a za chwiule zas placz i znowu to samo. tyle razy jej mowie ale nie wiele to daje. oczywiscie tez sa kary za takie zachowanie ale tak jak pisze po chwili zapomina i zas go bije za byle co. lilia jaki guzek? nie robilas badan zeby sie dowiedziec co to jest? jak to masz czekac? na co??? u nas strasznie szybko zycie jakos leci. ja pracuje a po poludniu wiecznie z dziecmi gdzies wychodze bo jest bardzo fajna pogoda. od poniedzialku wracaja do przedszkola. ja niestety mam wiecej pracy i rzadko chodze na silownie. nie dbam o siebie tak jakbym chciala ale brakuje mi czasu. te dni tak leca...... misia zyjesz? pozdrawiam was

Beti pamietam jak sie martwiłaś jak to bedzie jak pójdziesz do pracy i jak dasz radę. Pracujesz na peły etat czy tylko na częśc? ja pracuje narazie na pół etatu i jakos sobie chwalę, a wtym czasie synek jest w klubie malucha. Chodzi tam codziennie przez ok 6 godzin. Martwie się tym ze jak jest z dziećmi zapomina o tym zeby iśc na kibelek. Panie z klubu narzekaja ze często kupa ląduje w majtach. A w domu jakoś nie ma problemu, robi kupe do nocnika a w klubie jakos nie bardzo. Nawet zdarzy mu sie posiusiac majty. A w domu tego nie robi, doskonale wie gdzie ma pójśc i załatwia sie sam bez mojej pomocy. A codziennie jak odbieram go z klubu malucha panie mi wręczaja woreczek z brudnymi majtkami. Jak to bedzie kiedy od wrzesnia pójdzie do przedszkola, zeby przypadkiem go nie wykreślili z tego powodu bo nie wiem co zrobię. Beti a czy twoje dzieci nadal maja kłopot z robieniem kupki na kibelek?