Gość Kornalia Napisano Marzec 13, 2011 Mam pytanie do osób, które nie dostały w życiu żadnego wsparcia, pomocy w jakiejkolwiek formie od rodziców jak sobie radzicie ? co macie , czy daliście radę bez wsparcia ? mówię do pokolenia bardziej osób ok trzydziestki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kornalia Napisano Marzec 13, 2011 chodzi mi o takie osoby którym rodzice nie kupili , nie udostępnili mieszkania samochodu nie pilnują dzieci nie pomagają finansowo po prostu NIC - zero pewnie takich osób nie ma :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyu890 Napisano Marzec 13, 2011 Radzę sobie średnio. Nie dostałam nic. Po rozwodzie zostałam z dzieckim i z 2zł. Również nie pomogli. Zaprosili w niedziele na obiad potem zaproponował, że nas odwiezie i zażądał 10zł za paliwo. Na starość nie podam szklanki wody... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość reer Napisano Marzec 13, 2011 ja mam takich rodzicow, tylko ja mam 22 lata, ale moja siostra ma 30. ma meza, prace i mieszkanie na kredyt. chyba standard jak na polske Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszaxzzzzzs Napisano Marzec 13, 2011 jeszcze troche czas minie zanim sie pouklada póki co mieszkanie na kredyt, samochod tez ale jakos ciagniemy z iesiaca na miesiac :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyu890 Napisano Marzec 13, 2011 Ja nie mówię, że rodzice mają utrzymywać bo pewnie zaraz się tacy mądrzy zlecą. Chodzi m io to że rodzina w trudnych sytuacjach powinna pomagac. Na kogo liczyć jak nie na rodzinę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie mieszasz Napisano Marzec 13, 2011 bo najpierw napisalas, ze w jakiejkolwiek formie, a potem okreslilas: "nie kupili , nie udostępnili mieszkania,samochodu,nie pilnują dzieci,nie pomagają finansowo" To moi rodzice ani mi nie dali mieszkania, ani samochodu, a finansowo to ja ich wspieam, nie pilnuja mi tez dzieci, a jednak uwazam, ze mi dali bardzo duzo i bez ich wsparcia i milosci bylabym teraz nikim. To zdecyduj sie o co Ci chodzi ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszaxzzzzzs Napisano Marzec 13, 2011 i nie mam pretensji ze nic nie pomogli, ale np jak nie mam wsparcia od nich w opiece nad dziecmi a oni oczekuja darmowych "pozyczek" finansowych ktorych niegdy nie oddadza to mnie krew zalewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość reer Napisano Marzec 13, 2011 moi rodzice mala maja i uwazam, ze mnie juz wychowali i teraz powinnam sobie radzic sama. nie mialabym serca prosic ich o pieniadze skoro wiem, ze nie maja. dlatego zawsze jestem nastawiona na to, ze musze poradzic sobie sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyu890 Napisano Marzec 13, 2011 Mnie nawet nie umieli wychowac wiec nic im nie zawdzięczm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ann.. Napisano Marzec 13, 2011 Mnie rodzice nic nie zapewnili począwszy od normalnego dzieciństwa, miłości po wsparcie finansowe i pomoc w dorosłym życiu. Ponieważ ich po prostu nie mam.Wychowywałam się w rodzinie ciotki i byłam tam intruzem, piątym kołem. Jak tylko skończyłam liceum kazali mi wypieprzać z mieszkania i zacząć się samej utrzymywać. I tak też zrobiłam od 5 lat na oczy rodziny ciotki nie widziałam, a ja sobie radzę. Mam dziecko, mam pracę i gdzie mieszkać. Nie mam męża to chyba jakiś przeklęty los, że nigdy nie będę miała normalnej rodziny. Ale mam córę, którą kocham nad życie. Udało mi się znaleźć pracę, mieszkanie wynajmuje, mam samochód na życie starcza nie ma luksusów, ale na jakieś zachcianki też się znajdzie pieniądz. Nie klepiemy biedy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziecko Ci sie Napisano Marzec 13, 2011 z powietrza nie wzielo, nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tyu890 Napisano Marzec 13, 2011 Mam podobnie ;) jak ty ;) Tylko kiepsko z kasą a tez wynajmuje i mam synka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Careperfekt Napisano Marzec 13, 2011 Mnie też nawet nie wychowali. Sama się wychowywałam, głównie na książkach. Potem życie zaczęłam od kredytu na studia. pomógł mi mąż.. Niby mieli dać działkę na budowę, ale im się odwidziało.. i nie dali nic.. Straciliśmy tylko czas. Bo wszystko dla brata.. Ale kupiliśmy przepiękną działkę i stoi przepiękny dom.. na kredyt, ale stoi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa Napisano Marzec 13, 2011 Trochę z innej beczki,ale też o rodzinie Kto ma pomóc jak nie rodzina????? Kiedyś popadliśmy w totalne długi-na własne życzenie:( Przeprowadzka,zamieszanie,wypłakałam się nowej sąsiadce- zupełnie obca osoba.Rodzona siostra śpi na forsie -udała,ze nie ma tematu.Na drugi dzień przyszła sąsiadka zapytała ile mi trzeba kasy? pozyczyła :) Myślałam,ze się popłaczę. \ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość reer Napisano Marzec 13, 2011 niektore wypowiedzi potwierdzaja teorie, ze nie kazdy nadaje sie na rodzica....niestetty.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nononononono Napisano Marzec 13, 2011 mi rodzice dali spokijny dom , może biedny,ale nie głodowalismy , było nas pięcioro , było skromnie nie miałam modnych ciuchów dzieciństwo wspominam jako najszzcęsliwszy okres życia wszyscy załozylismy rodziny i radzimy sobie sami to my kiedy jedziemy do mamy bierzemy co się da zeby jej pomóc nikt nie dostał nic materialnego i nie ma prtetensji, za to kochamy się , szanujemy , odwiedzamy często i wspieramy miedzy sobą mi do szzcęścia dużo nie potrzeba , najwazniejsze zdrowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my tez Napisano Marzec 13, 2011 my tez od rodzicow nie dostalismy i bylo tak samo jak powyzej. Biednie, ale sie lubilismy i nic od rodzicow nie chcemy . Oni juz wlozyli w nas trud wychowania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 3ósemka Napisano Marzec 13, 2011 od najmłodszych lat chowałam sie sama,byłam sama w domu,sama robilam sobie jesc..oni sie dorabiali zapłacili mi szkołe.. ale po latach tak sie porobiło,ze to ja musiałam harowac na nich,popłacic ich długi.kolasalnie wysokie-niewypaiły interesy,a trzeba było choc ratowac dom rodzinny.. i jestem stara baba a nie mam nic,bo do tego utrzymuje ponad 20 lat mlodsza siostre... powiem szczerze,ze ogolnie mam dosc..wszystkiego.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa Napisano Marzec 13, 2011 3ósemka-------> kurcze ,współczuję:( Czemu utrzymujesz siostrę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 3ósemka Napisano Marzec 13, 2011 bo jest mloda bo chce sie ubrac a to co oni zarabiaja ledwo strcxa na utrzymanie sporego domu chcyb chce zeby po prostu miala to czeego ja nie mialam.. a moze jestem taka dupa z rączką..za przeproszeniem ze zawsze bede pomagac swoim kosztem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiec tak ... Napisano Marzec 13, 2011 cyt oo najpierw napisalas, ze w jakiejkolwiek formie, a potem okreslilas: "nie kupili , nie udostępnili mieszkania,samochodu,nie pilnują dzieci,nie pomagają finansowo" To moi rodzice ani mi nie dali mieszkania, ani samochodu, a finansowo to ja ich wspieam, nie pilnuja mi tez dzieci, a jednak uwazam, ze mi dali bardzo duzo i bez ich wsparcia i milosci bylabym teraz nikim. To zdecyduj sie o co Ci chodzi no wlasnie ? !! uscislij MNIE mama placila za 3 lata dziennych studiow ... potem mrg juz za swoje ... plaiclam za studia, utrzymywalam sie teraz bez pomocy mialam zaoszczedzona kase na wstepna oplate na mieszkanie, wzielam sama kredyt ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona22_MKUK Napisano Marzec 13, 2011 rozumie cie zdecydowanie... mi rodzice nie byli w stanie nawet studiow oplacic i utrzymac naszej trojki przez co musialam wyjechac do anglii i sama sie utrzymuje... teraz to ja im pomagam i wysylam pieniadze bo nawet na jedzenie im brakuje... u mnie zawsze byla ciezka sytucja finansowa na nic nie starczalo wiec nie winie ich zato, owszem mam zal ze zrobili sobie dziecko a nie byli w stanie zapewnic mi przyszlosci i startu... no ale coz... takie zycie... jedni maja wszystko inni nic... Za dwa lata wychodze za maz i wesele tez organizujemy sobie sami... ze strony moich rodzicow nie dostane nawet zlotowki... troszke boli ale nic na to nie poradze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rozwódkaaa 0 Napisano Marzec 13, 2011 To co mam osiągnęłam sama, ale wsparcie rodziny miałam. Rodzina nie pomogła finansowo, bo zwyczajnie nie mogła, ale jak miałam problem to poradzili cos zawsze. Na studiach miałam stypendium naukowe, a w wakacje pracowałam. Pracę stałą dostałam zaraz po studiach, na mieszkania są kredyty... Ogólnie radzę sobie całkiem nieźle. Syn chodzi do przedszkola niepublicznego, ale płacę mniej ze względu na to, że jestem samotną matką. Rodzina pomaga przy dziecku sporadycznie, ale kontakt mają. Wsparcie finansowe rodziny jest moim zdaniem drugorzędne. Odnoszę wrażenie, że autorka ma bardzo roszczeniową postawę, ale może się mylę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
phiphi 0 Napisano Marzec 13, 2011 Polska to taki dziwny kraj.Młodzi nie mogą normalnie wystartować w zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość regres to uczuciowy gej Napisano Marzec 13, 2011 z jednej strony nie dali mi duzo a z drugiej wiele bo dali tyle ile mogli, liczy sie to ze chca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kornalia Napisano Marzec 13, 2011 mi rodzice nie kupili podręczników już w 3 klasie liceum jak sobie przypomnę to...:( nie wiem jakim cudem skończyłam szkołę bez podręczników ale się udało , coś dostałam od kogoś, jakiś podarty podręcznik dałam radę ale o studiach to mogłam sobie pomarzyć jak ktoś pisze że rodzice opłacili 3 lata studiów i narzeka że to niedużo to dla mnie szok dla mnie to by było strasznie dużo mi juz nie płacili w szkole średniej , nie opłacili komitetu rodzicielskiego , nie kupowali biletów na autobus teraz jestem dorosła , mieszkam w sumie w mieszkaniu wynajętym.Mam estetycznie ale budynek obskurny i okolica nieciekawa. Czasem jest mi wstyd zaprosić przyjaciół i znajomych :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takajakas@ Napisano Marzec 13, 2011 dopisuję się do tych, komu rodzice nie pomogli w zyciu, jesteśmy w takiej sytuacji ze musimy pomagac rodzicom męza finansowo bo są schorowani i nie mieliby na leki jak nam się ułozyło? żeby dać radę musielismy wyjechac za granicę i powiem wam że wszyscy znajomi których tu mamy to też osoby które nie otrzymały wsparcia od rodziców Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kornalia Napisano Marzec 13, 2011 tak się zastanawiam, czy ja mam szansę poznać fajnego porządnego faceta przecież nie jestem intratną partią czy rodzice takiego faceta będą chcieli taką synową jak ja ? nawet jeśli chciałby sie ze mną spotkać, czy poznać rodziców moich nie ma szans w dodatku nie jestem wykształcona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden Napisano Marzec 13, 2011 KORNALIA a na co ty liczysz na sponsora weź ty się za naukę niewykształciuchu albo do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach