Mąż zabalował-napiszcie co o tym myslicie

Moj maz wczoraj poszedl zabalowac z kumplem, nachlali sie i poszli do pubu- wrocil nad ranem- ok nic nie powiedzialam, bo bardzo rzadko gdzies wychodzi ja siedzialam w domu, opiekujac sie naszym dzieckiem spogladam rano do jego portfela, tak z ciekawosci, ile kasy wydal i patrze a jego obraczka lezy wsrod tych pieniedzy-dodam ze nigdy jej nie zdejmowal no i go pociagnelam za jezyk, a co uslyszalam-szok- ''jedna pani ktora tam byla ostro na mnie leciała, jakbym chcial to byla by moja'' jak myslicie, zdradzil mnie-to bylby juz 2 raz ;( co mam cholera robic ja mam 24 on 26 lat jestesmy 2 lata malzenstwem

tak to jest jak sie czlek chajta z powodu dziecka. facet ma cie w dupie gleboko

poradzcie mi cos-mam ochote do tego kumpla napisac

hajtalismy sie jak nasze dziecko mialo 2,5 roku wiec raczej nie z jego powodu a chcielismy chociaz nie ukrywam ze po slubie sie zmienil

a co masz zrobic albo pozegnasz sie z ty mezusiem albo bedziesz gnila w zwiazku jako ta zdradzana. jestes na tyle mloda by sobie znalezc kogos porzadnego

tak czy siak pewnie byscie sie nie chajtali gdyby dziecka nie bylo

on by sie musial pozegnac ze mna bo w moim mieszkaniu mieszka, spakowac go i wypierdolic- na 1 zdrade nie mam dowodow ale jestem jej na 100 procent pewna bo zaczal raz po pijaku i sie prawie przyznal oraz widzialam za co dostal mandat wtedy ;(ehh

Dokładnie jak pisze hjuki. Albo rozwód i alimenty na dziecko i masz przynajmniej szansę ułożenia sobie życia z kimś normalnym albo tkwisz w toksycznym związku z facetem, który cię nie szanuje i ma gdzieś (co to w ogóle był za tekst??) Nawet jeżeli cię nie zdradził, to myślę, że to jest kwestią czasu.

to sie pozegnaj i juz na co ci taki gniot lepiej wczesniej niz pozniej

Ale po co masz czekac na zdradę? Powiedz mu, że chyba wasz ślub był pomyłką, skoro wychodząc gdzieś musi chować obrączkę, a ten tekst o pani, która na niego leciała (do włąsnej żony!!) jest poniżej wszelkiej krytyki. Moim zdaniem samo chowanie obrączki w knajpach (ewidentnie po to, żeby kogoś poderwać) jest podstawą do wykopania palanta z domu. Niech sobie do tej pani z knajpy pójdzie.

duzo razy sie zastanawialam juz czy tego nie zrobic mam ochote wziasc mu te obraczke z portfela i niech gnoj kombinuje gdzie ja dal a ja sie za kilka dni go zapytam czy go ''uwierała''

Zobaczcie co zrobili; http://www.pogrosiku.eu/77/news.html wiem co mówię bo mam stamtąd 3 rzeczy i to jest po prostu hit

Jak tak zrobisz to pewnie się wyprze i powie, że go faktycznie cisnęła, zdjął bo chciał zanieść do jubilera i zgubił. Faceci tacy są, trzeba od razu prosto z mostu walić, bo tak to się za nic nie przyzna.

fewfdwefw zgadzam sie z tobą w 100 procentach. pani autorko-póki jesteś młoda to możesz sobie życie jeszcze ułoży, pożegnaj się z nim, na dziecko będą alimenty, po co masz sie ze zdradzaczem męczyc całe zycie... jeśli go za bardzo kohasz, to w najbliższą sobotę wyjdz z koleżanką do knajpki, też obrączkę scowaj, a potem udawaj że smsujesz z Jakimś.

nie rób tak, nie wyciągaj jej, weź jego portfel, że potrzebujesz kasę wziąć, czy coś i znajdź ją. A wtedy niech się tłumaczy co ona tam robi.