Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcodalej_ona

znajomość internetowa..

Polecane posty

Gość miłość to jest
najpiękniejsze uczucie na świecie mam w nosie,ze była internetowa i wróciła do Poznania,nie żałuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez
nie zaluj ja tez nie zaluje choc jest czasami jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez
do niewiemcodalej_ona dla jednych ma dla drugich nie sama sobie odpowiedz czym to jest dla ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz usłyszeć moją historię
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcodalej_ona
nie weim.. wiem jedno , ze nie potrafie tego zakończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka tez dorzuce swoje 3 grosze tez nie jestem zwolenniczką pisania nie wiadomo ile... ja swojego teraz już narzeczonego poznałam na czacie w styczniu 2008 roku w kwietniu sie spotkalismy czaił sie do sierpnia (juz sobie pomyślałam że jak sie nic nie wydarzy to sama poprosze Go o chodzenie hehhe) ale naszczescie potem juz bylo coraz lepiej a "owocem" naszego spotkania jest slub w tym roku....także nie warto przeciągać znajomości w nieskończoność bo może się okazać ze kompletnie czegos innego oczekiwaliście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfksdcmkdjf
anula- gratuluje.. rzadko internetowe znajomości zmieniaja sie w cos trwalego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość net-ka
dziewczyny cieszcie się z tego co jest teraz , ja już nie mam takiej możliwości , nie ważne co będzie później ...chwila ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcodalej_ona
net-ka chyba masz racje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość net-ka
życie i tak jest szare długie i do ... wiec nich nabiera barw chociaż przez jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannnnaaaaaaaaaaa
net-ka zgadzam sie z Tobą!! ;]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez
ach te nasze znajomosci :) internetowe ..i chcemy i sie boimy..i mamy i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcodalej_ona
dokładnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klementynka108
Moja znajomość trwała 7 lat.I okazało się że takich jak ja było wiele....Czyje ból i rozczarowanie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilama
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak wirtualna miłość. Ale jak najbardziej wierzę w szczęśliwe związki, które rozpoczęły się w internecie. Tylko nie można mylić miłości wirtualnej z realną. Często korzystałam z portali randkowych, wielu facetów poznałam, z wieloma pisałam, jednak póki nie dojdzie do pierwszego spotkania, to nie ma sensu nastaiwać się na szczęśliwy związek. Moim zdaniem najlepiej w miarę szybko dążyć do spotkania w realu, bo jak za długo się będzie pisało, można nabrać po prostu wyobrażenia na temat tej drugiej osoby, może być to mylne wyobrażenie i wtedy można się rozczarować, spotykając w realu. Ostatnio czytałam ciekawy artykuł na ten temat, polecam: http://www.mydwoje.pl/cyberromans-jak-uniknac-cyber-oszustow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ficzka piczka
💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkowa27
temat stary ale odgrzeję kotleta bo mam podobną sytuację co autorka...piszę z chłopakiem dzień w dzień od 6 miesięcy...jako że już raz sparzyłam się internetową znajomością nie dopuszczałam myśli by po raz kolejny dać się w taką wplątać. No ale niestety, stało się. Na początku były to czysto koleżeńskie pogaduszki, poznawanie się nawazjem. Z czasem zarówno ja jak i on zaczęliśmy tak jakby darzyć się coraz większą sympatią. Padły różne piękne słowa, teraz myślę - przesadzone. Przynajmniej z jego strony. Ja niestety jestem mega uczuciowa i brakuje mi bliskiej relacji z mężczyzną, od kilku lat nie mogę trafić na nikogo odpowiedniego. Starałam się w tym wszystkim zachować dystans ale do końca się to nie udało. I był ostatnio taki weekend podczas którego czułam się jakbym pisała z chłopakiem w którym mogłabym się zakochać, był czuły, kochany tak bardzo jak nigdy wcześniej. Po 2óch dniach totalna zmiana frontu z jego strony, pytałam o co chodzi bo czuję dystans w stosunku do tego co było jeszcze 2 dni temu. Tłumaczył się zmęczeniem, co jestem też w stanie zrozumieć bo pracuje zarówno u siebie jak i u ojca. No ale minęły już 2 tyg a jednak takiej samej atmosfery nie było już żadnego dnia. Piszemy codzień ale nie są to już takie rozmowy jak kiedyś, czuję dystans. Mieliśmy mega koleżeński układ o wszystko można było zapytać, porozmawiać na każdy temat, nikt nikogo w niczym nie ograniczał, nie wypominał. Teraz widzę zablokował widoczność znajomych na FB...kontakt jest mocno przerzedzony w stosunku do tego co było. Niby jest ale to nie to samo. Nie to że uważam się za pępek świata ale trochę zastanawia mnie czy ta blokada widoczności znajomych na FB nie jest spowodowana tym, że kiedyś pare razy pytałam o jego koleżanki. No kurcze, czysta babska ciekawość, wiadomo że nie mamy do siebie żadnych praw więc zapytałam, otrzymałam odp i olałam. Ale coś mi się wydaje, że chyba znajomość idzie ku końcowi. Jak myślicie zapytać dlaczego i czy to z mojego powodu? Chciałabym mieć tę wiedzę chociażby na przyszłość, może byłam zbyt nachalna ? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to może czas sie z nim spotkać? Ja na http://snapczat.pl poznałam swojego aktualnego chłopaka. Widzimy się w weekendy, czasem częściej. Mamy do siebie prawie 300 kilometrów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkowa27
no mamy niby spędzić razem Sylwestra w Pradze ale do tego czasu to może się sporo zmienić... była to propozycja czysto koleżeńska, jesteśmy świadomi i też rozmawialiśmy o tym, że związku z tego nie będzie w takiej sytuacji że ja mieszkam w PL a on w małej miejscowości w Hiszpanii. No ale skoro ten kontakt miał być koleżeński dlaczego zaczyna stawiać te bariery...nie czaję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też ostatnio poznałem fajną dziewczyną, wręcz super się dogadujemy internetowo, smutno mi jak jej nie ma "online", mam wtedy dziwne myśli że jednak nie jest mną w jakikolwiek sposób zainteresowana. To jest oczywiście póki co po prostu zwykła znajomość no ale sami wiecie jak to czasami bywa .. odległość dzieli nas spora, pareset kilometrów. Planuję spotkanie ale jeszcze nie teraz, trochę się obawiam tym że nie okażę się tą osobą co w internecie. W internecie jest łatwiej coś napisać z sensem, zastanowić się, natomiast na żywo to wygląda inaczej, nie chciałbym jej rozczarować i trochę się obawiam ale mimo wszystko jest taką osobą że nawet chociaż nie podróżuję po Polsce i jestem trochę wycofany społecznie to chciałbym ją poznać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×