znajomość internetowa..

malenka gratuluje siły a może charakteru , dystans to podstawa tylko nie zawsze można go włączyć. Z drugiej strony bawisz się nim tylko

do Liiilcia gratulacje

lilciaaa heh niezle :D a dlugo rozmawialiscie ze soba ? niczym sie spotkaliscie? :)

malenka.28lat zaczelismy pisac ze soba od pazdziernika 2007, w grudniu 2007 maz przyjechal do Polski na stale, a spotkalismy sie po miesiacu w styczniu, w lutym mieszkalismy juz razem :)

i ja też >> masz chęć do życia ....wiem po sobie , ale nawet teraz jak już go nie ma to nie żałuje ...

Bawie sie ?? no daj spokoj.... przeciez mowie ze nawet mamy zamiar sie spotkac :) Z tym ze ja nie wiaze z tym spotkaniem zadnej nadziei, ot po prostu taka przygoda :) Grunt to sie samej nie nakrecac i nie nastawiac na cuda :) I pamietac ze filmy i bajki to sa w tv ;)

w wigilie 2009 maz mi sie oswiadczyl ,a w zeszlym roku w sierpniu wzielismy slub

Lilciaa - no to zycze szczescia ;) jednak milosc nie wybiera i nigdy nie wiadomo gdzie ja spotkamy :) a gorale to spoko chlopoki - i jak widac szybkie ;)

mam chec bo jak jestem z nim rozmawiam jest ok..juz miałam przerwac swoje dotychczasowe zycie ale sie zawachalam ..bo sie boje...laatwiej jest jak sie nie ma bagazu doswiadczen ja mam...

i tak to juz sobie jestesmy razem 3 lata 2 miesiace i 8 dni :D

naprawde super Liiilcia rewelka jak dla mnie..powodzenia w zyciu razem..

swojego obecnego meza :) najpierw rozmowy na czacie, pozniej przenieslismy sie na gg, nastepny etap to telefony az po 4 miesiacach zdecydowalismy sie na spotkanie. I tak przez 2 lata nasza znajomosc ciagnela sie na odleglosc (dzieilo nas 600km), spotykalismy co miesiac na 2, 3 dni. W koncu zdecydowalismy sie zamieszkac razem, a pozniej wzielismy slub :) Jestesmy razem juz 6 lat. Sama bylam przeciwna takim znajomosciom, jednak zaryzykowalam i nie zaluje.

malenka.28lat no u nas czas byl wazny, bo jakby maz wrocil do siebie, to watpie czy cos by z tego bylo, to prawie 600 km od siebie a tak zamieszkalismy razem, mowilismy albo sie uda, albo nie jak widac udalo sie :)

gratuluje kolejnej ja brne a sie boje..

każdy ma jakiś bagaż ze sobą , tylko kwestia tego czy chcemy zmieniać życie od nowa

i ja tez dziekuje bardzo

net-ka no wlasnie czy moze jednak nie bedzie taki jak myslimy..nawet te chwile spotkania to nie zycie ? i co wtedy ? niestety ja sie boje..mam dziecko..prace tutaj on mieszka kawalek ode mnie musiałabym zmienic wszystko

strach jest zawsze i przed wszystkim co nowe ...

dziewczyny warto zaryzykowac zeby pozniej nie zalowac ja nai przez chwile nie zalowalam swojej decyzji jestesmy bardzo szczeslii :) jeszcze w tym roku urodzi nam sie corcia

i ja tez długo już się znacie / spotykacie ?

Ja rok temu poznałam tutaj chłopaka i jesteśmy parą od czerwca. zakochaliśmy się w sobie zanim się spotkaliśmy a potem było już tylko lepiej. Obecnie wszystko układa się wspaniale pomimo tego że dzieli nas odległość...Nie wszystkie internetowe znajomość są skazane na niepowodzenie jak widzicie

znamy 2 lata spotykamy ok troche mniej

jedyna rada to taka , że musicie się częściej spotykać :) ,żeby stwierdzić czy pasujecie do siebie :)

moze tak ale to nie takie proste ale rada hmm moze i sluszna

a jak jetes kochanka i kochasz a facta poznalas w necie ? czy powinnam to ciagnac dalej..on ma zone ja meza a jednak cos nas ciagnie..

ja też poznałam swojego chłopa na czacie :) a było to tak, że w pewną niedzielę, ponad dwa lata temu weszłam tam przypadkowo i on do mnie napisał,w poniedziłek sie umówiliśmy na spotkanie a we wtorek spotkaliśmy i odrazu zostałam jego dziewczyną:) i wcale tego nie załuje :) jak go zobaczyłam to odrazu wiedziałam, że to nie będzie jedno spotkanie :) także polecam poznawanie sie przez internet (ale takie rozwazne) ;)

wydaje mi się że ciągnie Was " nowość " do siebie, bo szara rzeczywistość blednie ,a ta znajomość nabiera kolorów i jest inna

jednak czy to ma wgl sens ? ;]

jeśli w coś wierzysz to to ma zawsze sens trzeba tylko uważać żeby tego nie spieprzyć

no tak ale te chwile razem sa fantastyczne czasami moze oderwane od rzeczywistością ale " w zyciu piękne sa tylko chwile..."