Mam juz dość czekania!

Do terminu zostało 10 dni. Już nie mogę! Nogi opuchnięte, dłonie opuchnięte, kręgosłup boli, pęcherz non stop pełny, krocze ciągnie, dziecko kopie bardzo mocno, zgaga, ból głowy, a oznak porodu nie widać. :(

to wypij wodę z gotowania jaj,podobno przyspiesza poród,zawiera oksytocynę...ale osobiście nie próbowałam:)

to wypróbuj i dasz znać z oddziału zakaźnego czy faktycznie skutkuje :P Ja już salmonelle przechodziłam i nie polecam :P

Ale za to jak ładnie słoneczko napierdala :D

ja jestem miesiac po porodzie i marze o takim stanie jaki masz ty teraz. mi natomiast rece odpadaja od noszenia dziecka, prania, prasowania i ciaglego przebierania.

prawdziwe problemy,kłopoty,nieprzespane noce i nerwy dopiero przed wami.tylko nie błagajcie zeby maluszek juz chodził,bo jak zacznie to bedziecie płakac zeby wrócić do tego jak lezał w łóżeczku i tylko jadł i spał:-)

dokładnie urodzisz to bedziesz marzyc o stanie przed.... -krocze bedzie boałao po porodzie chyba że bedziesz miała cc to bedzie cie blizna bolała -plecy od noszenia dziecka -kręgosłup po ciazy boli jeszcze bardziej niż w trakcie -cycki od karmienia -niewyspanie -zmęczenie..... ciesz się co masz bo może być gorzej

Przeżyłam już okres "noworodek" nawet niemowlak i maluszek- przedszkolak już za mną więc wiem ze wcale nie jest tak źle. Ja po prostu nie nadaję się do "chodzenia w ciąży". Dla mnie cale macierzyństwo zaczyna się po porodzie. Wcześniej to męczarnia jakich malo, a te ostatnie dni to już całkiem horror.

kazda ma inaczej ja wolę 100 razy rodzic niz w ciąży chodzić - bo czułam się naprawdę ohydnie. Autorko, jakie to cudowne uczucie móc zasnąć potem (fakt, że nie za długo można spać, ale lepsze to od bezsennych nocy gdy nie ma co robić), no i zjeść cały obiad, deser i stwierdzić, że jeszcze może coś się zmieścić :) Nie wspomnę o tym że już nie jest duszno, nie masz zgagi i nie czujesz się jak ociężały na ciele i umyśle słoń.

Dasz radę! 10 dni szybko minie... a może urodzisz szybciej??

Wcześniej raczej nie ma szans, obawiam się ze będzie nawet później i to mnie przybija bo jeszcze caly czas się stresuje o dziecko. Jak się rusza za bardzo panikuje, jak nie rusza się wcale panikuje. Koszmarna końcówka. Cymbałko, a ty już po? Masz synka czy córcię? Kibicowałam Ci, ale potem temat gdzieś zniknął.

cymbałka, urodziłaś juz?