Ślub 2013

czy ktoś planuje ślub na 2013

to nikt nie planuje ślubu na 2013

a masz już chociaż kandydata na męża?

w sumie mam sale kucharke orkiestre ale widzialam ze o czyms zapomnialam kurcze FACET... moze znajdzie sie jakis chetny do tego czasu

ludzie, świat się kończy w 2012 a wy myslicie o 2013... chyba że na księżycu planujesz się pobrać, to zwracam honor :)

Ja planuje 2013 :)

nooo przynajmniej jak sie skaczy swiat w 2012 to ile zaoszczedze heh

masę debilek planujących od zeszłego roku na 2013 powodzenia :D http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457581

je planuje na 2013 mamy datę i sale, mam 22 lata, wole sobie powoli układać wszystko, skończyć studia itd... fajnie ze ktoś założył ten temat, w dzisiejszych czasach nic nienormalnego w tym ze ślub planuje się tak szybko!

szybko tj 4 miesiące a nie 2-3 lata wstecz :O

4 miesiące przed faktem planować zacząć? haha ciekawe że się wyrobić idzie w takim czasie

4 m-ce przed to można mieć ślub w remizie z poniedziałku na wtorek i muzykę z laptopa a nie każdy chce takie wesele

ja miałam ślub planowany 4 miesiące wcześniej w ładnej sali, cateringiem za własne pieniądze i mojego narzeczonego, zespół kamerzysta, fotograf full wypas w końcu nie mieszkamy w jakimś pcimiu dolnym co nie ma dostępu do niczego i nikt się z niczym nie śpieszył skończ pierdzielić głupoty bo takich jak ja jest masa a wy uparcie twierdzicie, że trzeba na to 3 lata wcześniej, bardziej się nie uśmiałam normalnie :D Co do wesel w remizie - wiele osób robi w remizie ze względu na koszty i jakoś nie mają powodów do wstydu. Dorośnij bo mam wrażenie, że piszę z totalnym dzieckiem

tylko nie zapominaj co w życiu jest najważniejsze bo przez 2 lata będziesz nawijała non stop o ślubie i weselu to wszystko minie szybko zanim się obejrzysz i co potem? ja nie rozumiem same się nakręcacie, 2 lata to przecież jest kupa czasu !! w jakich wy zadupiach musicie mieszkać żeby tak planować wszystko wcześniej to ja nie wiem

O nie!!! Nie wierzę....Do tego czasu to można się jeszcze zdążyć rozstać i pożreć o to wesele 10 razy! Masakra! Jak ja planowałam swoje to mi facet na sali powiedział, że spisuje umowy max z rocznym wyprzedzeniem. I jakoś się dało załatwić wszystko w krótkim czasie. I też nie miałam wesela w remizie i muzy z laptopa.

to gratuluje udanego wesela, naprawdę się ciesze :) aa i tak... jestem dzieckiem jeszcze, przynajmniej tak się czuje, widać że znasz się na ludziach jednak nadal nie widzę nic złego w planowaniu ślubu na 2013 rok i nie wierze ze można ładną sale znaleźć w tak krótkim czasie...

ja nie wiem jakie sale spisują z takim wyprzedzeniem. Czy wy myślicie że ludzie już dziś mają kalendarze na 2013/14 rok żeby sobie to gdzieś zapisać? :D

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3696977 mieszkam w okolicach, o których mowa w tym temacie, jak widać jest dużo sal do wyboru) i nie jest to żadne zadupie ;pp), a ja jestem wybredna, pewnie wybierzemy sale i na tym sie skończy, sprawa ucichnie na jakiś czas. nie nawijam bez przerwy o weselu, bardziej on się angażuje ;p jestem z chłopakiem 6 lat i oczywiście możemy sie rozstać ale to może sie zdążyć także 2 dni przed ślubem, takie rzeczy się zdążają

wyobraź sobie, że można i da się. jak sobie pomyslę, jaka musiałam być wkurwiająca dla otoczenia, jak przez kilka miesięcy o tym gadałam, to mi się mysleć nie chce, co by było jakbym planowała je z ponad 2-letnim wyprzedzeniem... Wesele to ważne wydarzenie, ale to jest juz przesada...

naprawdę można znaleźć :O dodam, że to tylko jakaś gorączka na portalach panuje bo naprawdę wystarczy się wybrać porozglądać a się znajdzie. My mieliśmy w kwietniu to nie jest tak oblegany miesiąc ale za to ile plusów! bez upałów i taniej było nie jak w sezonie typowo letnim. Ludzie niestety patrzą teraz na wygląd sali a nie na ogólny komfort. Co mi po pięknym pałacu jak np na stole dadzą tyle jedzenia że goście będą siedzieli zgłodniali do późna? Piękne sale i pałace zwykle takim sposobem robią zysk na ludziach, zdzierają prawie 200 zł od osoby a na stole tylko obiad i jakieś przystawki co stoją całą noc i aż przykro się na nie patrzeć

jasne że ważne ale prócz ślubu i wesela jest jeszcze życie po nim. My chcieliśmy mieć po prostu to wszystko z głowy a mieliśmy pieniądze to wszystko załatwiło się od ręki dosłownie. Minęło to szybko jak strzała i zaczęło się to "ciągnące" życie przed weselem :D nie żałujemy nie było czego, było super. Ja bym chyba umarła planować tak 2 lata wcześniej, przecież ileż to można zastanawiać się nad suknią, zaproszeniami czy wystrojem sali....

ja myslę, że można zalozyc topik o slubowych absurdach:P

dla przykładu podam ze w tej sali http://www.arkadiaradlin.pl/ pani właścicielka ma juz zarezerwowane wszystkie weekendy od maja do września na 2013 to mnie jakoś zmobilizowało do planowania, bo byłam zdania takiego jak wy, że na wszystko jest jeszcze czas, no coż... wielkie mi tez planowanie, wiadomo sukni nie kupię ;pp

weźcie laski nie przesadzajcie ileż to wcześniej planować można ślub to nie wojna i dobrze ktoś pisze szybko to minie a potem co? szara rzeczywistość a wy będziecie czuły pustkę w środku "bo to koniec przygotowań" ogarnijcie się, przy dobrej organizacji można wszystko załatwić w mniej niż rok a nie ciągle klepać o tym na lewo i prawo.

ale pustki na tych stołach :P może i pozajmowane ale ciekawe dlaczego potem masa topików "odstąpię salę na XXX" spokojnie, wykruszy się coś na pewno :D

my mamy za rok w maju i nic nie mamy jeszcze

Ja robię w remizie i się tego nie wstydzę. Mój narzeczony nie jest bogaty ja też nie jestem bogata. Nie chcę po ślubie zostać z długami

jeżeli planowanie polega na klepaniu na prawo i lewo o weselu to nie nie planuje wesela jeszcze, macie rację za szybko

teraz są ładne wyremontowane i przede wszystkim tanie a nie sala 200 zł od osoby na stole pustki i płaci się za sam wystrój ja za remizami jestem ZA przecież to żaden wstyd

My mamy salkę na ok. 60 osób za 300 stówy plus catering 75 zł za osobę. Jestem zadowolona z tego