Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trutrutru

on, nowa praca i ona...

Polecane posty

Gość trutrutru

Trochę z teorii: ja 23, on 25, zaręczeni- za rok ślub. Dotychczas pracował z samymi facetami. Od 2tyg ma nową pracę- zastępca kierownika w większym sklepie. Jego kierowniczka to urocza 25latka, rozwódka... I do sedna. Postanowiłam dyskretnie zobaczyć jak sobie w pracy radzi, jak się odnajduje. Niczego nie podejrzewając zwiedzałam sklep i wypatrzyłam jego i ją. Coś mu tłumaczyła, co chwile poprawiała włosy, uśmiechała się, wybuchała śmiechem itd. On się uśmiechał i tyle. Pomyślałam no nic. Po dwóch dniach poszłam tam na zakupy z koleżanką i znowu to samo. Jak ona się śmiała, normalnie jakby komedie oglądała, a włosami tak kręciła i wywijała.. Stwierdziłam, że trzeba podpytać coś mojego faceta no więc pytam jak ta jego kierownicza czy dobrze się im pracuje- 'dobrze' taka odpowiedź. Mówię, ze widziałam ze wesoło tam jest, a on ze jak to w pracy. Trochę podirytowana tymi odpowiedziami pytam czy uważa ja za atrakcyjną- "nie wygłupiaj się". Ja na to, że wygląda to tak jakby na Ciebie leciała - "no i? ja na nią nie lecę" i koniec gadania. Kilka dni temu "spotkanie integracyjne". Miał na nie iść jednak z przyczyn losowych nie udało mu się. oczywiście kierowniczka dzwoniła o 22 spytać czy będzie. I najlepsze jest już 1 w nocy i telefon dzwoni. Patrzymy w telefon a to ona, mówię odbierz, a on "po co?", to nalegam no obierz co ci szkodzi- ":nie" i nie odebrał. Odczułam to tak jakby chciał co ukryć, żebym nie usłyszała tej rozmowy. Może przesadzam, ale czuje jakby kroił się jakiś romansik... przynajmniej z jej strony. Co wy myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuiu
ja bym sie bala...takie rozwodki potrafia byc niezlymi sukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaamka
noo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl;asdfghjk
Uważaj na niego a jeszcze bardziej na nią. Nie jest to powód do dumy ale byłam kiedyś taką koleżanką z pracy. W sklepie jest masę okazji na flirty i takie tak... Ja na szczęście w porę się opamiętałam i zwolniłam się z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfdsf
no nie wiem jak dla mnie to wyglada odwrotnie, ale moze sie myle.. wyglada jakby naprawde mial ja w nosie, a swoim gadaniem mozesz go tylko tak wkurzyc ze ci w koncu na zlosc zrobi. nikt nie lubi byc podejrzewany niesprawiedliwie a najczestszy odruch to wlasnie zrobic to o co cie podejrzewaja, tak na zlosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
jeszcze przypomniało mi się jak byłam trzy dni temu i czekałam na niego pod pracą (wracałam ze swojej i kończyłam pół godziny wcześniej) i cos mu pokazywała przy kasie. On stał tyłem do witryny a ona przodem i widziała mnie (znamy sie przelotnie, ze względu na moją pracę ale nie ważne) i co chwile na mnie zerkała i śmiała się i w ogóle jaka ona cudowna i fajna a cycki prawie na wierzchu... tak jakby sprawdzała jak zareaguję. Ale ja to olałam uśmiechnęłam się tylko do niej na koniec jak mój już wychodził. myślę, że mój nie zdradziłby mnie i ona chyba nie jest w jego typie- w sensie uroda itd. ale wiem jak kobiety potrafią okręcić sobie faceta... chyba nadszedł ten moment w którym przejrzę przypadkiem jego telefon, co mi się nigdy nie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
dsfdsfdsf- to tylko raz było gdy okazałam zazdrość. na co dzień tego nie okazuję właśnie z tych powodów które wymieniłaś- by nie poczuł się źle w moim towarzystwie i nie poleciał do nie uśmiechniętej i roześmianej ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaamka
najlepiej ja odizolowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam zimne suki;-)) jak by nie chcial to by te zaloty przerwal - ale jemu to najwyrazniej imponuje i moze tez na nia leci, szczesliwy w zwizaku facet nie pozwala sobie na takie sytuacje zeby inne kobiety dzownily do niego w nocy aha, ty nic nie mozesz zrobic - to tylko jego decyzja - zadne odseparowywanie nie pomoze, poza tym jak nie ta to niewykluczone ze "czar na niego" rzuci inna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
czyli nic nie robić i czekać czy jej się znudzi, albo jemu bardziej spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze dobrze zrobil, ze nie odebral. niech sobie pipa nie mysli, ze moze dzwonic o 1 w nocy do ludzi. ja na twoim miejscu bym sama odebrala i zapytala, czy moge w czyms pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otywnie nic nie mozesz zrobic no chyba....ze sie osmieszyc taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Coralick ja uwazam ze dobrze zrobil, ze nie odebral. niech sobie pipa nie mysli, ze moze dzwonic o 1 w nocy do ludzi. ja na twoim miejscu bym sama odebrala i zapytala, czy moge w czyms pomoc" a ja mysle ze on juz pozwolil "pipie";) myslec ze moze do niego dzownic w nocy i dal takie przyzwolenie, zazwyczaj "pipy";) az tak glupie nie sa i wiedza do kogo mozna a do kogo nie mozna dzwonic;-)) - decyduje o tym mezczyzna, nie jego zazdrosna partnerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR... no z tym bym sie nie zgodzila... ze wiedza do kogo moga a do kogo nie... w wiekszym procencie to kompletne pustaki.... ja faceta nie bronie ale tez nie robmy z niego kootasa bo tak na prawde faktow za malo, zeby cos blizej stwierdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coralick - relacje miedzyludzkie maja to do siebie ze sa dwustronne, nie bronie ani jej ani jego - po prostu uwazam ze dal kjej przyzwolenie - bylam swiadkiem odwrotnej sytuacji facetowi mojej kolezanki narzucala sie pewna dzieczyna - i raz pozwolila sobie zatelefonowac okolo 22 - tak ja zalatwil ze sama zdebialam - ach, nie uzyl zadnego niecenzuralnego slowa;-) z doswiadczenia i obserwacji wiem - ze kjak facet nie chce to nie tak prowadzi relkacje - ze poza psycholami (tymi zajmuje sie policja) - zdana po nocach wydzwaniac nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
Ona dzwoniła o 1 w nocy w czasie tej 'imprezy integracyjnej' na której nie było mojego faceta. Mój nie chciał odebrać bo uważa ze to nie pora na telefony i on wtedy śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma zanczenia skad dzwonila - moim zdaniem, ja by,m nie chciala byc z mezczyzna ktory tak prowadzi relacje z innymi kobietami ze te dzownia do niego w nocy, takie jest moje zdanie sama tez do obcych - albo kolegow z pracy nie dzwonie nocami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba dobrze uwaza, bo w koncu 1 nad ranem to nie pora na telefony. zapytalas go czy ma zamiar kolezance przekazac ze telefony o tej porze sa niestosowne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
następnego dnia spytał po co dzwoniła to powiedziała, że się jej pomyliło i wybrała nie ten numer co chciała. wspomniał jej, że nas obudziła i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jsane ;-)) chcesz siebie oszukiwac to oszukuj - chcesz usprawiedliwac to ok, mamy inne gusta i inne wymagania wobec naszych partnerow i juz;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i o to chodzi.... ja bym nie robila szalu... pogadaj z nim, powiedz mu ze cholera, jestes zazdrosna i troche sie martwisz... probowalas w ogole??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutrutru
nie chce wyjść na zazdrośnice, ale spróbuję dzisiaj, zaraz powinien być w domu. nie wiem czy to ma jakiś sens ale chyba nie zaszkodzi.ROR ja nie szukam wymówek dla niego bo on w sumie nic złego nie zrobił tylko ona się zachowuje jak głupia uśmiecha się ciągle itd, a mój w sumie nie robi nic złego. sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj kazda z nas ma inne doswiadczenia i kazda mowi ze swojego punktu widzenia. po co ambaras i niepotrzebne nerwy, skoro facet jest obok ciebie. chyba najpierw najlepiej z nim pogadac... a odrobina zazdrosci nie zaszkodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh mój też kiedyś
nie odbierał bo tłumaczył że nie chce mu się z nią rozmawiać albo że jest nieodpowiednia pora a co się okazało to sypiał z nią ale każdy przypadek inny, ja mówię tylko co to u mnie oznaczało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wrzucajmy do jednego wora i nie popadajmy w paranoje... POGADAC Z NIM!!! Marsz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem podobnie
Moj rowniez pieprzyl mi fazy ze nie pora,ze nie ma o czym z nia w tej chwili gadac ...a prawda byla taka ze przez 2 lata mizgal sie z suka.Dzwonila ,pisala ,wpieprzala sie we wszystko.I to oczywiscie jego wina bo pozwolil jej na to.Nawet wiedziala kiedy mnie nie ma w domu zeby dzwonic na dluzsze pogawedki.Ehh faceci to swinie.Oczywiscie nie wszyscy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie dzieczynie spokoj - ona bardzo sie chce sam przekonac;-)))) i chocby jej 100 osob napisalo czym to pachnie;-)) intuicja cie nie myli - zalozyals teamt bo cie to tak martwi - a teraz bronisz swojego chlopaka ze "w sumie to nic zlego";-)) jakieto typowe;-)) "ROR ja nie szukam wymówek dla niego bo on w sumie nic złego nie zrobił tylko ona się zachowuje jak głupia uśmiecha się ciągle itd, a mój w sumie nie robi nic złego. sama juz nie wiem" no rzeczywiscie kretynka;-))) i to ona ma problem bo sie tak ciagle usmiecha a nie, bron boze, niety';-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[, skoro facet jest obok ciebie. chyba najpierw najlepiej z nim pogadac... " jasne ;-)) przeciez jedno frugiego nie wyklucza wieczorem moze lezec kolo autorki, rano kolo kierowniczki;-)) sluchaj - ja nie mowie ze on z nia sypia - tylko ze na nia leci i takie wlasnie jej sygnaly wysyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ni badzcie smieszni -faceci mysla inaczej niz kobiety, a dodatkowo wiekszosc jest wygodna - w zyciu ci nie powie prawdy - powie ci raczej to co mu bedzie na reke;-)) nawet nie rozumiem o czym mam byc ta rozmowa?;-) zapytzasz czy kierowniczka mu sie podoba powie ze nie - inaczej dostaniesz histerii i bedzie mial;-) a uklad z toba tez mu pasuje zrobisz mu awamnture ze dzownila w nocy - ok, on juz to zakumal - wiecej nie zadzwoni;-)) czy tylko naprawde chodzi o ten jeden tel? mezczyzne ocenia sie po czynach - nie slowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojhjbuypboubo
idź tam do sklepu, zrób awanturę i wyzwij dziewczynę, niech się odwali od Twojego faceta...jezeli będziesz stała z boku to coś się może wydarzyć, a tak zrobisz jej i jemu wstyd....któreś z nich odejdzie z pracy i po sprawie...albo każ mu odejść z tej pracy...ona ewidentnie go uwodzi i jeżeli on mile reaguje na jej umizgi, to znaczy że ona musię podoba i romans to kwestia czasu....zrób coś z tym i to szybko.... tyle tu takich historii ..... kochana zawalcz o Wasz związek...albo w jedną albo w drugą stronę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×