Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koleżanka77

CZEGO ON ODE MNIE CHCE???

Polecane posty

Gość koleżanka77

Jakieś pół roku temu poznałam faceta.Byłam wtedy w związku i z początku nie interesował mnie wcale. Minął jakiś czas, zerwałam ze swoim ówczesnym chłopakiem i nawiązałam większą znajomość z,nazwijmy go K.(Sama zaczęłam do niego pisać) Nie spotykamy się sam na sam, zawsze w grupie znajomych. Piszemy praktycznie codziennie.Albo gg,albo sms...Różnie. Czasem ja napiszę, czasem on. Spotykając się, bardzo często wychodzi jakoś tak,że gadamy ze sobą duuużą część imprezy.Gdy wychodzimy potańczyć, zawsze tańczymy razem w 'ten' sposób...Bywa że zostajemy we 2,gdy ludzie od nas idą już do domu. Ja bardzo lubię tańczyć, o czym on wie,więc nie wiem,czy robi to tylko dlatego,że chce być dla mnie miły,czy dla siebie też zostaje. Jakiś czas temu właśnie na takiej imprezie miałam wrażenie,że chce mnie pocałować. Odgarniał mi włosy i dotykał mojej twarzy podczas tańca,ale nic więcej sie nie stało.Na każdej następnej imprezie powtarzał to, ale jakby śmielej, tj ostatnio praktycznie stykaliśmy się ustami, tańcząc..i koniec. Kompletnie nie wiem, o co mu chodzi. Nie proponuje mi nigdy spotkania,słyszałam kiedyś opinię o nim(jeszcze gdy nie byłam 'wolna') że K nie chce mieć dziewczyny. Strasznie miesza mi w głowie. Zdążyłam już się trochę zaangażować emocjonalnie, dużo o nim myślę i strasznie go lubię. Dogadujemy się naprawdę dobrze. Często myślimy o tym samym i nie muszę kończyć zdania,bo on już wie,co myślę, albo mówi coś,co ja właśnie chciałam powiedzieć...Nigdy nie miałam tak z nikim, ale nadal czuję jakby nie był pewien,czego ode mnie chce...A może tak naprawdę nie chce nic,a mi się to zwyczajnie wydaje?...Tylko po co w takim razie to zachowanie? Wiem, że znajomi gadają,że coś jest na rzeczy, więc nie mogłam sobie tego wymyślić. K jest bardzo specyficzną osobą.Mimo że wydaje się być osobą towarzyską i otwartą, jest zamknięty w sobie i trochę się izoluje.Wydaje mi się też "bezinicjatywowy".Ma dużo pomysłów,jednak uważa, że samo narzucenie ich starczy, reszta wykona to za niego. Wiem, że trudno cokolwiek z niego na swój temat wyciągnąć, ale zaczął się przede mną otwierać i wiem coraz więcej...Fascynuje mnie,ale nie cierpię tej niepewności. Chciałabym się cofnąć,ale nie umiem.Jak wygląda ta sytuacja z obiektywnej perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka77
UP!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka77
up up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka77
otoz to Franiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka77
Nikt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×