Czy to możliwe że od rzucania palenia...

można zwariować? Z góry zaznaczam, że to nie są żarty i głupie wypowiedzi ignoruję. Otóż postanowiłam rzucić palenie, paliłam 8 lat z przerwami i teraz nie palę już drugi tydzień i problem jest w tym, że od tego czasu gdy przestałam palić wieczorem majaczę i opowiadam różne bzdury, tak jakbym całkowicie nie była sobą. Mój mąż wieczorem wysłuchuje co ja mówię a jak mi to rano opowiada to ja nic nie pamiętam. Często też wieczorem mam napady lękowe, wydaje mi się że coś słyszę lub widzę i wtedy krzyczę :o Czy to może być jakiś szok po rzuceniu palenia czy po prostu zwariowałam i powinnam iść do lekarza?

No to na pewno nie po rzuceniu palenia:( tym bardziej że już dwa tygodnie nie palisz. Idź do lekarza.

organizm się oczyszcza i waruje bo mu brakuje substancji z dymu tytoniowego.

Paliłam nałogowo i nie ukrywam, że nadal mnie ciągnie, zwłaszcza w dzień więc pomyślałam, że może od tego...

to od rzucania palenia. brak papierosów możesz odczuwać jeszcze przez długi czas (ale z czasem coraz mniej)

Ja nie palę od trzech miesięcy i na początku miałam ten sam problem co Ty. W zasadzie az do teraz mam koszmary senne. Ba! Moja podswiadomosc podpowida mi nawet we snie jak oszukiwac innych, ze nie pale, a co gorsze sa to bardzo sprytne sposby;) Nie przejmuj sie i niech czasem majaki nie beda powodem wrocenia do nalogu:P Wytrwalosci zycze! P.S. JA wariowałam na poczatku strasznie, robiłam awantury chloapkowi i rodzinie :)

Lewiatanie, to nieprawda, że coraz mniej. Palić się chce cały czas tak samo, tyle, że lepiej sobie potrafisz z tym radzić. To własnie jest mechanizm walki z nałogiem. Pozdrawiam .

dziekuje za odpowiedzi. Bardzo się męczę ale musze to przetrwać ale jak długo jeszcze to będzie trwało?