Po co nam elektrownia atomowa ? Tusk to kretyn czy co ?? :/

w japonii wybuchnie elektrownia i z kraju kwitnącej wiśni zrobi się druga ukraina. A nasz rzad chce budowac taką u nas ? po co ? Na swiecie odchodzi się od tego a my jak zwykle 30 lat za murzynami :O

kobieto :o

no pytam się ?? Zaraz powiecie ,ze nas to nie dotyczy , w 86 roku dotyczyły bo ukraina jest obok przydaloby sie troche empatii dla tamtego narodu a nie tylko seks,penisy,związki i pierdoly

po co w Polsce prąd, ja wolę prać recznie, komputer najchetniej wywaliłabym przez okno, na co komu te wszystkie nowinki

czlowieku bo naturalne zloza w ziemi sie powoli koncza a energia z wiatrakow jest niewystarczajaca na potrzeby kraju

nasz kraj jednak jest na[prawde tepy. jesli wydalibysmy odpowiednio duzo i gdyby projektowali,budowali i odbierali budowe fachowcy nie idacy na zadne ustepstwa i nie przymykajacy oko na niedociagniecia to elektrownia atomowa jest calkowicie bezpieczna w naszym kraju. ale jesli wybudujemy ja tak jak wszystko w naszym kraju sie buduje to fakt nie ma co sobie zawracac glowy..

Bo jest to GIGANTYCZNA inwestycja, gdzie łapówki będą lać się strumieniami, a i pare fajnych afer można będzie zrobić.

Jest nam niezbędna. Jesteśmy rozwijającym się ale zacofanym krajem.Nasze elektrownie jeszcze tylko przez kilka lat będą mogły nas obsługiwać w takim stopniu jak dotychczas.Więc albo godzimy się na elektrownie atomowe(u nas jest to prawie całkowicie bezpieczne) albo godzimy na dostawy prądu od zagranicznych sąsiadów co wpłynie znacznie na wzrost ceny.

nie jestem za budową elektrowni....ale ma ona na celu produkcje energii przy zachowaniu źródeł nieodnawialnych...póki techniki dotyczące wykorzystania tych odnawialnych nie będą mogły być stosowane na szersza skalę, bo na razie wykorzsytanie takiego źródła energii w Polsce kuleje... bardziej jednak byłoby logiczne postawienie od razu na odnawialne źródła...no ale cóż

a co do samych nieodnawialnych....to w Polsce najwieksze zasoby z jakich mozna byłoby czerpać energie to nie wiatr czy słońce...ale energia pochodzaca z biomasy np. słomy czy też odpadów... no ale rząd jest jaki jest...i tu jest najwiekszy problem

i ja się też wypowiem zgadzam się z Tobą, masz rację z punku widzenia ekologii i ekonomii patrząc na to w ogólnym rozrachunku. Realia są jednak takie jakie są więc nie ma specjalnie wyboru. Ja dzisiaj zastanawiałam się nad taką rzeczą. Pada hasło że jutro w tej sprawie mamy referendum i musimy określić się czy chcemy elektrowni atomowych w naszym kraju, jaka byłaby odpowiedź Polaków? Tak na świeżo po tragedii w Japonii. Na ile ludzie mają świadomość jak jest nam to potrzebne a ile w nich nieuzasadnionego strachu przed katastrofą?

a np. elektr. sloneczna??

Pani B.g to oczywiste jest ze odpowiedz Polaków byłaby na nie...zwłaszcza po tej tragedii w Japonii... inna sprawa jest taka, że ludzie boją się tego co jest nie znane...a zwłaszcza kiedy od iluś lat jest im mówione jak bardzo jest dana inwestycja szkodliwa i niebezpieczna (nie mówię tylko o elektrowni)...ostatni przykład: propozycja budowy wiatraków, nie 2 czy 3...ale całej fermy...i co? ludzie nie zgodzili sie bo bedzie szpeciło krajobraz i w ogóle bleee...i co? elektrownia atomowa źle, wiatraki źle, kopalnia źle...a jak przyjdzie płacenie wyższych rachunków za energie ściąganą z cholera wie skąd to też będzie źle...

słońce Ty moje...niesety w Polsce to nierealne i mało ekonomiczne...jedynym dobrym rozwiązaniem w Polsce jest energia z biomasy...mozna ją np. też połączyć z energią wiatrową bo rzeczywiście ilość biomasy w Polsce jest bardzo duża...wystarczy spojrzeć na rozrastające się wysypiska odpadów....a z odpadów tych można produkowac paliwa alternatywne które z powodzeniem moga zostac wykorzystywane np. w elektrociepłowniach jako czesciowe zastapienie wegla.... tylko ze prawo jest tak skonstruowane ze ludziom ktorzy chcieli by to robic finansowo sie to nie oplaca...wiadac dla rzadu bardziej opłacalna jest elektrowani atomowa

cokolwiek by nie zrobic to kazdy bedzie na nie :O

...mamy jeszcze gaz łupkowy :) nie rozumiem sprzeciwu względem elektrowni atomowych, skoro teraz na teorię jest już za późno, gdyż i tak jesteśmy nimi otoczeni:O. To, że my jako jedyni ich nie będziemy posiadać, nie uchroni nas od ewentualnych katastrof nuklearnych. Co do jakości to się zgadzam, widać po drogach, jak po 3 latach już są do poprawki:O

pewnie tak....choc po prostu nie rozumiem głosów na nie kiedy chce sie wykorzystac źródła odnawialne chocby w postaci tych wiatraków...moze i to rzeczywiscie jakos pieknie nie wyglada....no ale lepiej jest chyba zbudowac elektrownie atomowa... co bysmy jednak nie wymodzili to nasz rzad zadecyduje za nas...i jak widac w ostatnim czasie nie koniecznie beda to decyzje ktore beda sie nam podobały

po nam jest potrzebna elektrownia atomowa, bo w budowie i eksploatacji, jest najtańsza i najbardziej bezpieczna, wbrew pozorom.

gaz łupkowy...to jest jakiś pomysł...choć szacuje sie ze te złożna które są obecnie starczą na jakieś 120 lat, a dobrze by było myśleć jeszcze o kimś kto będzie po nas :) chyba ze zakąłdamy ze mamy ich gdzies :D

bmblondyn...nie zgodze sie z tym, produkcja energii ze słomy, wierzby czy też odpadów jest całkowicie bezpieczna...a finansowo o wiele tańsza niż elektrownia atomowa

moi mili polityka u nas w kraju jest tak zagmatwana i nielogiczna ze musze dopowiedziec 3 slowa bo od politykow tego sie niedowiecie a wiec skad pomysl na elektrownie atomowa??? to nie sa male koszta zwlaszcza biorac pod uwage zadluzona polske i dopowiedziec trzeba ze jedna elektrownia to niestety malo a wiec polski rzad podpisal umowe z UE odnosnie emisji dwutlenku wegla jak szybko sie zorientujecie wlasnie tak dzialaja nasze elektrownie czego skutkiem od roku 2013 zaczna byc nakladane surowe kary na polske w zwiazku z tym rzad uswiadomil sobie jak duze beda to kary, aby szybko uciec od problemu doszli do wniosku aby sie zadluzyc i zaczac budowac elektrownie atomowa

bmblondyn wytłumacz mi proszę dlaczego elektrownia atomowa jest bardziej bezpieczna od np.wykorzystania biomasy do produkcji energii.

jest to analogiczne do transportu lotniczego

miałem wykładowce fizyki teoretycznej, kompletnego wariata na punkcie atomistyki i elektrowni jądrowych. Całe wykłady poświecał tylko elektrowniom atomowych. Jego ideą było by zrobic coś takiego porównując do dysków twardych komputera, teraz działające dyski mają wirujące talerze, czyli mają ruchome części, a jemu chodziło o to aby przypominały pamięc flash, bez ruchomych części. Prąd miały powstawać na innej zasadzie,niz te działające dzisiaj. Teoretycznie cos tam odkrył, ale to tylko na papierze, a do realnego świata , bardzo daleko.

wybacz bllondyn ale tak sie składa że siedze mocno w produkcji energii i całkowicie sie z Toba nie zgadzam...najbardziej bezpieczne w tym momencie nie tylko dla środowiska ale także dla ludzi jest produkcja energii ze źrodeł odnawialnych...budowa elektrowni atomowej jest ostatnim możliwym rozwiązaniem

Taka elektrownia to i śmiecie produkuje.

ja właściwie nie jestem aż takim wielkim entuzjastą energetyki jądrowej, jest cholerny problem z odpadami promieniotwórczymi. Słyszymy raz-po-raz, o akcjach blokowania pociągów z odpadami nuklearnymi. Bardziej byłbym skłonny zwrócić uwagę na elektrownie wodne, wykorzystywanie energii przypływów, energie falowania wody. Polska mogłaby zacząc poważnie myśleć o wyregulowaniu Wisły, o Odrze nic nie powiem, bo to rzeka graniczna i moga byc problemy z Niemcami. Tak, że elektrownia atomowa, nie jest aż taką koniecznościa.

Naprawdę wierzycie w to, że jak nawet wybudują z 10 takich elektrowni, to nam opłaty za prąd zmniejszą? :D

jesli chodzi o wodę w Polsce, to nie jesteśmy aż tak zasobnym w nią krajem i wykorzystanie jej do produkcji energii nie jest zbytnio opłacalne...oczywiście jest możliwość, ale to w minimalnym stopniu

jest możliwość produkcji energii elektrycznej przez baterie słoneczne, ale koszt jednego kilowata były tak koszmarnie wysoki, że szok. Czyli wychodzi nato by elektrownia o mocy zauważalnej dla społeczeństwa, to tylko jądrowa. No bo można sobie na rzecce zbudować małą elektrownie na własny użytek.....