Poradnik "Jak upiekszyć polskiego mężczyznę' polecam

tak moj drogi, najpierw zaopatrzyłam sie w klucz zwany dalej impulsowym. nastepnie rozkreciłam co sie dało rozkręcić i poskładałam deski w poreczne 100 pakunów, które natychmiast zniosłam z 6 pietra do auta. Auto sama poprowadziłam. Nie dało rady rozkrecic tylko szafy, ale ze była stara debowa i wazyła wiecej niz cała kamienica, podejrzewam ze musiałabym zatrudnic do tego atletów - została w prezencie dla kolejnego naiwnego najemcy tego mieszkania :) sa kobiety w formule 2. formuła 1 raz ze to garstka ludzi, dwa, ze nawet gdyby jakas kobieta jezdziła wystarczajaco dobrze, to mysle ze duzo wody jeszcze upłynie zanim panowie w stylu brjatore, którzy wiadomo do czego uzywaja dziewczyn, przełamia sie psychicznie i jakas wpuszcza... mi sie wydaje to wrecz nie do zrobienia. meska duma, meska rzecz i inne pierdoły ;) choc nie bede sie upierac ze obecnie istnieje jakas taka, która obecnie byłaby w stanie podołac. zreszta, o czym mowa, a czy ty dałbys rade udzwignac tyle co pudzian czy inny dymek? formuła to pikuś, prawdziwy hardkor i miliony kierowców sa na ulicach a nie torach.

"meska duma, meska rzecz i inne pierdoły" - tak tym możecie wszystko tłumaczyć. I okresem.

e tam, czego ci tutaj nie napisze, pozostaniesz niewzruszony :) jak panowie na stacji, których serdecznie pozdrawiam

jak widac na załaczonych powyzej postach my chociaz próbujemy tłumaczyć :)

ale niewzruszony na co? to Ty jesteś niewzruszona na moje sto czterdzieste ósme tłumaczenie, że przecież tylko sobie żartuję. zluzuj.

oh, ja też. cóż za nieporozumienie :)

to może zamiast wypisywać elaboraty nt bycia superwoman , wrócimy do tematu i podpowiesz mi jak się pozbyć fobii przez sklepami z odzieżą?

Jestes prawie tak szorstki jak szon konery w starym dobrym bondzie :P Nijak. Nie wiem jak. Po co własciwie? Moze przejsc sie raz i zobaczyc ze nie gryzą?

zjedz cos słodkiego przed wyjsciem, dobrze bedzie jak ci na chwile przed sklepowa inicjacja cukier skoczy :P

Jestes prawie tak szorstki jak szon konery w starym dobrym bondzie - ????????? Moze przejsc sie raz i zobaczyc ze nie gryzą? - wiem że nie gryzą. ale cholernie nieswojo się tam czuję. jak prawiczek kupujący po raz pierwszy gumki.

hehe, nie jestem w tym najlepsza, bo mimo ze lubie miec nowe ciuchy, to samego łazenia i szukania ich nienawidze :) tez sie czuje nieswojo. z własnej praktyki moge polecic 1) wychodzenie na zakupy tylko w bardzo dobrym humorze 2) sprecyzowanie przed wyjsciem czego szukam i szukanie tylko tego 3) szybkie podejmowanie decyzji (na mnie stanie i przegladanie sie w lustrze działa deprymujaco) 4) a juz najlepiej miec kogos do pomocy :) watpie ze pomogłam :)

ogólnie to centra handlowe są przejebane za przeproszeniem. moze znajdz sobie jakies mniejsze cos?

Roy, sprzedam Ci mój babski sposób na ciuchowe zakupy- wchodzisz na stronę internetową sklepu, wybierasz co Ci sie podoba, a potem pędem do sklepu mierzyć tylko wybrane modele :P Wymaga to trochę przygotowań przed samym aktem nabytku wyrobów przemysłu tekstylnego, ale ogranicza sam pobyt w sklepie do minimum!

party tura - dzięki spróbuję tak. bezcenna chwila pkt 2 stosuje zawsze , 4 jak jest taka możliwość ; na szczęście jest - moje znajome rzadko odmawiają sobie frajdy pobawienia się w stylistki. tylko wtedy jest problem : bo jak jestem sam i coś mi pasje na d... i jest w odpowiedniej cenie to kupuję. a z kobietą to zawsze "nie no przymierz jeszcze to i to , a w ogóle to chodźmy jeszcze do tamtego sklepu, najwyżej wrócimy" nie wiem jaki jest czas u Ciebie , u mnie środkowoeuropejski = pora spać. dzięki za rady i dobranoc

A jak już skończy czytać niech zarobi dziesięć tysi i wyrzuci śmieci. Kurwa, od razu widać jak serialowy feminizm rzuca na czachę cień zunifikowanego do bezwzględnej szarości amerykańskiego pojęcia szczęścia. Jak jeszcze powiesz , że mam się wydepilować to nazwę was gejem.