Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justynaaaa75

DEFINICJA Matki Polki....

Polecane posty

..."Przeciętna angielka nie potrafi gotować, dzieci i tak gdzieś podrzuca,a gdyby nie sprzątaczka, to dom też by zapuściła......."" No tyo juz calkowicie zapędzilaś się. A myslsiz ze w pOlsce wszystkie matki takie obrotne chcetne do gotowania, sprzatania itdd..?To że w UK są takie kobiety to nie znaczy ze wszyscy,.Mam znajome w UK i z gotowaniem z prowadzeniem domu nie mają zadncyh klopotów, a zadbane sa niekiedy lepiej od nie jednej Polki. Ale to nie ma rególy, popadasz w stereotypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcz matka polka
żuje życiem dzieci i męża trzęsąc się nad nimi, a potem dzieci z domu wyfruwaja i robi się zgorzkniałym, sfrustrowanym moherem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze zyje zyciem innych
wejdzcie sobie na temat np. dotyczacy karmienia mm z wyboru, tam znajdziecie takie agresywne misjonarki, ktore nie toleruja i nie akceptuja innych pogladow i wszystkich probuja nawrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka ledwo wiąże
koniec z końcem ale nie poprzestanie na jednym dziecku tylko dorobi sie 2 albo 3, oczywiście mieszkając kontem u rodziców i teściów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka ledwo wiąże
kątem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka ledwo wiąże
a właściwie to i kątem i kontem... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaankkaai
niektóre z Was się tu po prostu marnują, z takim talentem ... czasami dobrze jest się pośmiać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prostownik idiotów
nie wiem... wiem za to jak brzmi definicja idiotki - to ktoś, komu przeszkadza jak dziecko bawi się piłeczką i zamiast stworzyć rodzinę tworzy kolejne spółki żeby zaspokoić bezsens egzystencji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Matka polka to jeszcze taka, która obrzuci wyzwiskami dziewczynę, która zapyta na forum czy wypada zostawić niemowlaka pod opieką niani na 2 godziny żeby wyjść z koleżankami do pubu. Uważają, że każda zmiana pieluchy i wytarcie dupska kilkumiesięcznemu dziecku przez nie matkę skutkuje psychozą i rozstrojem nerwowym w dorosłym życiu dziecka. Uważają także, że wyjście na 3 godziny to zbrodnia niewyobrażalna ponieważ w tym czasie niemowlak rozwinie się w nastolatka a matka nie będzie widzieć jak się rozwija:D Reasumując - matka polka nie odejdzie na krok od dziecko zanim te nie skończy 7lat i nie pójdzie do podstawówki. (wtedy robi sobie następnego coby mieć jakieś zajęcie bo własnego życia nie posiada).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pubu Ci się zachciewa
??!! urodziłaś dziecko i ŚMIESZ mieć własne życie?! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecie z małym dzieckiem
to nawet do lekarza nie wolno wyjść zanim dziecko nie skończy 18 lat a co dopiero do pubu!!!! i karmić cycem tez trzeba do 18-tki bo pokarm z cyca jest najlepszy więc codziennie kakao albo kawka z maminym mlekiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinda20
Red and mad ma calkowita racje... Jeszcze dodam ze matka polka wychowuje synkow na takich mezczyzn ktorzy potem nie potrafia zon docenic... A sami maja dwie lewe rece do roboty w domu. A ktos tu pisal o wychowywaniu na samodzielnych, zaradnych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki polki wychowują
synów na maminsynków, którzy palcem kiwnąć w domu nie potrafią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
I to te matki polki zmieniają życie synowych w koszmar bo przecież żadna kobieta nie jest wystarczająco dobra dla ich super extra lux miód cud syneczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliceeee
to królice, których celem jest rodzenie dzieci, pranie, gotowanie, sprzątanie itp. Bo wiadomo, że jak narodzi to jakie ma inne wyjście jak pranie sprzątanie, gotowanie i bawienie kupę wnucząt, bo jak sama napłodziła kilkoro to i wnucząt będzie dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO TO O CZYM MÓWI
ten artykuł nie ma nic wspólnego z pejoratywnym znaczeniem określenia "matka polka" które funkcjonuje obecnie... język jest tworem żywym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królice dobre
to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre Wasze odpowiedzi mnie rozwaliły. Weszłam tu w poszukiwaniu definicji potocznej "matki polki" ponieważ znajomy o mnie tak powiedział i byłam ciekawa co miał tak na prawdę na myśli. Gdy zapytałam jego o to okazało się, że chodziło mu o to, że jestem zaradna, opiekuńcza, martwiąca się i jednocześnie dobrze potrafię doradzić, na wszystko mam czas pomimo tego że od rozstania z mężem sama wychowuje 5-letniego syna (jestem dla niego ojcem i matką w jednym i jak na razie świetnie mi to idzie), pracuję, uczę się. A żeby było ciekawiej mam mnóstwo znajomych, z którymi się często spotykam i dbam o siebie i swój wygląd zewnętrzny, . Oraz gotuje, sprzątam, piorę, wychodzę z synem na rower, do parku itd. nie wychowując go jednocześnie na mamisynka. To co pisaliście, o kobietach zaniedbanych, o kurach domowych, o czerpaniu przyjemności z bólu przy karmieniu piersią, o ciężkich siatach i lecących za matką dzieciakach- to jest przerażające. HALO LUDZIE POBUDKA. Rozejrzyjcie się w koło siebie, przypatrzcie uważnie ludziom jacy są na prawdę. Mówi się, że są dwa typy związków: 1. jak kobieta wsadza pod pantofel faceta, sama przy tym robiąc karierę itd, 2. jak kobieta robi z siebie kurę domową. Ale to jest jakiś absurd. Gdzie w tym wszystkich wolność o którą kobiety tak walczą/walczyły. Owszem jest w nas zakorzenione głęboko, że żona i matka ma sie poświęcać dla domu, rodziny rezygnując z samej siebie. Ale to już nie te czasy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie śmieszy te określenie, za każdym razem jak napiszę o tym, że kobieta może mieć fajną pracę, może karmić dzieci piersią nawet długo i być po cesarkach, może mieć swoje pasje, w domu niekoniecznie na błysk a gotować smacznie i zdrowo to nie ma odzewu. Dla mnie to normalne, że mąż pomaga w codziennych obowiązkach, bo ja nie jestem służącą, mam tak samo pracę na etacie a dzieci i dom są wspólne. Uważam że wiele rzeczy to kwestia nieporozumień i braku wiedzy, nie rozumiem dlaczego karmienie piersią to taka uwłaczająca kobietom czynność, moim zdaniem to źle pojęta emancypacja a dla mnie naturalna kolej rzeczy po ciąży. Równouprawnienie tak ale nie we wszystkim, mężczyźni mają inne zalety, zdolności, kobiety inne np. nie chciałbym dźwigać mebli itd na równi z mężem, bo mężczyźni są silniejsi fizycznie, jestem kobietą mogę karmić swoje dzieci, więc to robię, nie szukam wymówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×