Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość typowa polka

Nienawidzę swojego życia!

Polecane posty

Gość typowa polka

Bieda jest jak cholera. W ostatnim miesiącu wydałam WSZYSTKIE oszczędności mojego i męża życia. Równiutko 50 tys złotych. Na remont mieszkania, które odziedziczyłam. Teraz musimy się przeprowadzić do końca marca. A mam... 150 zł. Na żarcie dla dzieci nie będę miała nie mówiąc o przeprowadzce. :( Nie mam na wynajęcie busa, żeby meble przewieźć. Muszę tu, w wynajmowanym, zapłacić rachunki wyrównawcze. W nowym mieszkaniu gołe ściany i podłogi. Nie stać mnie na dywan, ani na firanki czy zasłony... kurwa nawet na karnisze mnie nie stać. Wypłaty dopiero 3 kwietnia a już rozplanowane do złotówki na rachunki. :( Nienawidzę swojego życia. Nie musicie nic pisać. Chciałam to z siebie wyrzucić bo wyć mi się chce do księżyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska to hujo.y kraj
niestety - zyje sie od 1 do 1-go z olowkiem w reku, nie jest latwo niestety ale moze wez jakas pozyczke, zeby dokonczyc remont - tylko potem znowu z splata ciezko...i kolko sie zamyka, ja chce kupic sobie meble i chyba na raty bo z wyplaty nie ma szans. W Polsce zycie to wegetacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Zeby do lekarza sie zarejstrowac czeka sie miesiac albo i dluzej, to chore, na co placimy skladki zdrowotne, coraz czesciej mysle o tym zeby stad wyjechac, na stale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, ja mam 30zl do 10 kwiet
nia na jedzenie i MPK :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
---> spoko Też masz nieciekawie. Ale biorąc pod uwagę, że nas jest czwórka (dwoje dorosłych, dwoje dzieci) i mamy 150 zł... to wychodzi podobnie. Gdyby chodziło o mnie to bym jadła ziemniaki i kefir ale dzieci muszę nakarmić. Do 29 marca muszę się przeprowadzić bo musimy zwolnić wynajmowane mieszkanie. A nie stać mnie na wynajęcie busa albo chociaż przyczepki, żeby meble przewieźć. Tutaj, w wynajmowanym, muszę jeden pokój odmalować bo dzieci kredkami pomalowały ściany a nie stać nas na wiaderko farby. I jeszcze muszę rachunki za wodę, prąd za marzec zapłacić i za cały okres grzewczy 2010/2011. W sumie jakieś 680 zł. :O W nowym mieszkaniu to będziemy dupami świecić bo nie stać mnie na karnisze, ani firanki czy zasłony. A to parter. Normalnie taka bieda, że czuję się jak patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
---> Polska to hujo.y kraj Nie mogę wziąć pożyczki bo wzięłam meble kuchenne na raty. I tak wyliczyliśmy, ze na ratę i życie wystarczy z naszych wypłat. Ale na styk. Mieszkanie było w strasznym stanie. Grzyb pod tapetami, sufit kruszący się na głowę, w podłogach różnica poziomów do 7 cm. :O Trzeba wszystko było kuc do betonu. 50 tysięcy rozeszło się momentalnie. I mam zrobioną łazienkę + kuchnię, ściany, sufity, panele na podłodze. Nie mamy mebli - tylko łóżko dzieci (piętrowe) - jedną szafę do dziecięcego pokoju i kanapę rozkładaną z fotelami do salonu. Ani szafy porządnej ani stołu. TV na podłodze postawimy. W kuchni tez ani stołu ani nawet jednego stołka nie mam. Załamka. :O Mogłabym pożyczyć od koleżanki bo proponowała mi pożyczkę ale nie chcę bo jak pożyczę to będzie trzeba oddać... a z czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ger upp nu
a gdzie pracujecie i ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, ja mam 30zl do 10 kwiet
w duzym miescie i zarabiam 1500 na umowe zlecenie, ale mama (przewlekle chora) ma 800 renty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, ja mam 30zl do 10 kwiet
w kazdym razie wystawiam co mam na Allegro ale nie ma specjalnego zainteresowania, a co sie namecze i namarnuje czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
Mąż 29 lat, ja 28 lat. Mąż jest zawodowym wojskowym, ja pracuję w księgarni. :( Kokosów nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko, ja mam 30zl do 10 kwiet
28, kurna. I powiem, ze jak mialam 20, zarabialam lepiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurrikujja
Chyba cos sciemniasz. Brat mojego faceta tez jest zawodowym wojskowym. O ile wiem to kto jak kto ale wlasnie zawodowi wojskowi maja naprawde sporo kasy i mieszkanie przynajmniej w czesci ffinansowane orzez panstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ger upp nu
a dzieci w jakim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
Co Ty gadasz? Mieszkanie finansowanie przez Państwo? Wynajmowaliśmy mieszkanie przez ostatnie 8 lat bo mąż był na liście mieszkań służbowych i przez te wszystkie lata się nie doczekał. Teraz został z listy wykreślony bo już mu mieszkanie nie przysługuje bo ja odziedziczyłam. Mąż zarabia 2400 zł. Ja 600zł bo pracuję na 1/2 etatu bo dziecka młodszego do żłóbka nie przyjęli. Za to wynajmowaliśmy mieszkanie i jeszcze w miarę dobrze nam się żyła. Jeszcze odkładaliśmy. A teraz przez ten remont tak się wypłukaliśmy, że nie została nawet złotówka z naszych oszczędności. Wypłata z tego miesiąca poszła w farby, listwy przypodłogowe i zostało 150 zł. Wypłaty z kwietnia mamy rozplanowane do ostatniej złotówki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
no wlasnie-wojskowi zarabiaja duze pieniadze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhjk
wiecie co u mnie jest tak samo tyle tylko że my 5 lat po ślubie nie mamy żadnych oszczędności spłacamy kredyty na remont domu który na szczęście dostaliśmy ja nie mogę iść do pracy bo mamy dziecko co prawda "chodzi" już do przedszkola tylko co trochę jest chora i wiem że nikt nie będzie trzymał mnie w pracy ciągle na opiece lub chorobowym a zresztą nie miałby jej też kto odebrać.muszę też iść do kilku lekarzy wszędzie albo w najlepszym razie są zapisy albo już nawet nie ma zapisów na ten rok trzeba więc iść prywatnie tylko za co ?ja mam też29 lat i mam dość tego systemu kraju siedzę i ryczę bo nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
Dzieci - 5 lat i 20 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziii
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Młodzi ludzie zawsze się po mału dorabiają.Pomyśl ,że masz swoje mieszkanie.Ilu młodych siedzi na garnuszku u rodziców.Nie masz firanek ,powieś stare.Masz gdzie spać ,masz kuchnię.Po mału wszystko sobie kupisz.Porozglądajcie się z mężem ,może ktoś znajomy ma samochód i pomoże Wam przewieźć meble tylko za paliwo.Głowa do góry.Pomyśl sobie o Japonii to od razu ci się polepszy.Tam ludzie nie mają nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
--> drhjk Mój starszy też choruje. Tydzień w przedszkolu, tydzień w domu na zwolnieniu. I tak w kółko. Młodszą wożę do mojej 72 letniej babci :( na 4 godziny dziennie jak idę do pracy. A jak syn jest chory to jego też tam wożę. Nie stać mnie na niańkę, do żłoba córki nie przyjęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhjk
i trzymają cię w pracy ?to masz fajnego pracodawcę ja moją też bym mogła w sumie wozić do mamy ale ja nawet nie mam prawa jazdy a samochód(20 letni ) mąż zabiera do pracy a leki też ile kosztują każde przeziębienie to minimum 50-70 złotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten kraj to dno i żenada
też mam dostać mieszkanie, po babci. póki co mieszkam z matką, ma 27 lat i jestem bez pracy. szczerze, to choć bardzo bym chciała się wynieść w końcu na "swoje", to chyba jak to mieszkanie dostanę, będę musiała je sprzedać, żeby mieć za co żyć i dalej, do śmierci kątem u matki mieszkać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurrikujja
Brat mojego meza ma oplaty polowicznie finansowane przez Panstwo. Jakby nie wynajmowal ogromnego mieszkania, mialby w calosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polka
--> drhjk Właścicielce księgarni to na rękę bo my tylko dwie jesteśmy. Ja pracuję od 8.00 - 12.00 a Ona od 12.00-16.00. Teraz w pracy jestem. :) Ja na zwolnienia nie chodzę. Mąż odprowadza syna do przedszkola, ja autobusem odwożę córkę do babci - po 4 h ją odbieram, wracam do domu, po drodze zakupy, ugotuję obiad, posprzątam i lecę z córką odebrać syna. Jak syn jest chory to dwójkę wożę do babci. :( Też nie mam prawa jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drhjk
a teraz wiosna i trzeba znów kupić ciuchy wiem że w japonii jest gorzej współczuję im tylko że ja tutaj żyję i dla mnie liczy się to czy mam za co kupić chleb lub leczyć się wiem że narzekanie nic mi nie da że aby coś zmienić trzeba by zacząć działać ale jak co robić mąż nieżle zarabia jak na polskie realia tak ok 3 -3.5 tyś tylko że życie w polsce jest tak drogie że to nie wystarcza a do tego pracuje dużo i ciężko a nawet nie można wyjechać na wczasy na szczęście kończy się zima i już nie trzebA BĘDZIE TYLE WYDAWAĆ NA OPAŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjaksj
jak 27 letnia zdrowa kobieta twierdzi ze nie ma pracy to mnie krewe zalewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgyuioi0p
ja mam 7 zł na tydzień... I ostatniego pampoersa do dziecka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Japonii nie jest gorzej
katastrofa dotknęła kilka procent tamtejszego społeczeństwa. Gorzej to jest w Somalii czy innym Bangladeszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjuio
Ile zaarabia twój mąż? J mam tez faceta na poligonie jestem ciekawa ile twoj ma/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polska to jeden wielki zaścianek Europy, jesteśmy 100 lat za Murzynami! Kto może niech stąd wypier**la. Mamy 5-miesięczną coreczkę, mąż spłaca 2 pożyczki, ja wkrótce idę na wychowawczy, bo nie ma z kim zostawić dziecka. Tak że zostaniemy z marnym groszem. Żłobek dopiero od września (jeżeli wogóle się nasze dziecko dostanie). Moja siostra już opuściła ten cholerny kraj, my narazie jeszcze jakoś tu wegetujemy, ale też coraz częściej myślimy żeby stąd wyjechać. Życie w tym kraju to "obóz przetrwania"! Nie ma już klasy średniej - są tylko bogaci (przy korycie w sejmie oraz nieliczne sztuki) i biedni (reszta kraju). To woła o pomste do nieba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąz jest wojskowym i zarabia 2900 zl do tego co miesiac dostajemy 700 zl dodatku mieszkaniowego plus raz w roku mundurówka,trzynastka i nagrody raz na pare miesiecy. ja sie nie dziwie autorce ze mimo iz mąz jest wojskowym to im nie starcza bo zrobilo sie hujowo drogo!Czlowiekowi zyc soe odechciewa jak wyda dziennie 100 zl a i tak kokosow w torbie nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×